Kalendarium danych makro w dniu dzisiejszym nie jest zbyt obfite w kluczowe wydarzenia. Jednym z ciekawszych odczytów była jednak sprzedaż detaliczna w Kanadzie, która wypadła powyżej oczekiwań. Szacowano, że kwietniowy odczyt (m/m) wypadnie na +0,3% oraz +0,7% bez uwzględniania samochodów, natomiast faktycznie było to odpowiednio +0,8% i +1,5%. Po danych wyraźnie umocnił się dolar kanadyjski. Takie dane to jak zawsze test sentymentu do danego rynku. Gdyby ostatecznie rynek wrócił do punktu wyjścia, ignorując fundamentalne informacje, byłby to silny sygnał zachęcający do rozbudowania realizacji zysków na kanadyjskiej walucie, czego na chwilę obecną wciąż nie wykluczają techniczne wnioski z sytuacji na indeksie dolara kanadyjskiego.
CAD Index
Jeśli jednak spojrzeć na sytuację indeksu dolara kanadyjskiego na wykresie dziennym, to po niedawnym odbiciu rynek w ostatnich dniach utknął w rejonie oporu / początku ostatniego impulsu spadkowego. Losy dzisiejszej zwyżki są o tyle interesujące, że jeżeli w dalszej części dnia dolar kanadyjski by się cofnął, wówczas w połączeniu z brakiem nowego maksimum w ramach konsolidacji z ostatnich dni można by mówić o szansach zarysowania prawego ramienia RGR, czyli układu o z założenia podażowej wymowie.
Gdyby rozważyć ewentualne cofnięcie CAD po dzisiejszym impulsie po danych, zwróciłbym wówczas uwagę na sytuację na wykresie H4 GBP/CAD, gdzie popyt testuje obecnie dość ważne wsparcie w rejonie 1,6780. To potencjalne miejsce do wyprowadzenia kolejnej kontry przez popyt, stanowiącej odniesienie do tej z dnia wczorajszego, po jastrzębich wypowiedziach Andy Haldane z MPC.
W podobnej technicznie sytuacji znajduje się krótkoterminowo również CAD/JPY, gdzie dzisiejsze, popołudniowe odreagowanie oznacza powrót do strefy oporu wyższego rzędu, która w ostatnich dniach systematycznie zatrzymywała kupujących. To zatem idealne miejsce dla podaży, która dzięki danym dostaje okazję do ponownego zaakcentowania swojej obecności.