Bieżący tydzień przyniesie wiele istotnych publikacji z różnych gospodarek. Na pierwszy plan dzisiaj wysuwają się dane o inflacji z Niemiec i USA. Konsensus rynkowy zakłada, że niemiecki wskaźnik CPI wyhamował w październiku do 1,7% z 1,8% w skali roku i wzrósł o 0,1% w ujęciu miesięcznym. Odczyt będzie stanowił rozeznanie przed jutrzejszą wstępną publikacją inflacji CPI oraz danych na temat tempa wzrostu gospodarczego w całej strefy euro w III kwartale 2017 roku. Z kolei z USA poznamy preferowaną przez Fed miarę inflacji – wskaźnik bazowy PCE, gdzie we wrześniu oczekuje się stabilizacji wskaźnika na poziomie 1,3% r/r. W oczekiwaniu na piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy, uwaga rynków skupi się na posiedzeniach banków centralnych. We wtorek o parametrach polityki monetarnej będzie decydował Bank Japonii, gdzie oczekuje się podtrzymania akomodacyjnego podejścia. Na środę zaplanowane jest posiedzenie FOMC, które powinno utwierdzić rynki w przekonaniu o grudniowej podwyżce stóp procentowych przez Fed. Takie działanie wspiera także mocniejszy od oczekiwań wstępny odczyt amerykańskiego PKB w III kwartale tego roku. W czwartek decyzja banku centralnego Czech pozostanie w cieniu posiedzenie Banku Anglii, gdzie konsensus rynkowy zakłada podwyżkę stóp procentowych o 25 pb. Koszt pieniądza tym samy powróciłby do poziomu 0,5%, czyli sprzed interwencyjnej obniżki stóp zaraz po referendum w sprawie wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Interesujący będzie komunikat po decyzji i to czy bank ogłosi początek nowego cyklu w polityce pieniężnej.
W kwestii tematów politycznych w Europie monitorowanych przez rynki wysuwa się sprawa niepodległości Katalonii. Jeszcze w piątek parlament tamtejszego regionu ogłosił niepodległość, co zgodnie z oczekiwaniami rynków nie pozostało bez odpowiedzi po stronie hiszpańskiego senatu, który uruchomił art. 155 na mocy którego odebrał władzę rządowi w Katalonii. Nowe wybory zostały rozpisane na 21 grudnia, więc do tego czasu będzie utrzymywała się niepewność związana z przyszłością Hiszpanii. Waluta europejska pozostawała pod lekką presją sprzedających w piątek. Główna para EUR/USD przełamała w piątek wsparcie w postaci okrągłego poziomu 1,1600, jednakże na początku tego tygodnia notowania powróciły do wzrostów. Dolar w tym tygodniu będzie pozostawał pod wpływem posiedzenia FOMC, wszelkich doniesień na temat reformy podatkowej oraz nominacji na nowego szefa Fed.
EUR/USD
Początek nowego tygodnia przynosi lekkie odreagowanie spadków na EUR/USD. Główna para walutowa wybiła się w czwartek dołem z zakresu wahań 1,1660-1,1880 a w piątek przełamała okrągły poziom 1,1600. Z technicznego punktu widzenia notowania utrzymują się poniżej 100-okresowej średniej EMA w skali D1 oraz 23,6% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej realizowanej od początku roku, co daje szansę na pogłębienie spadków. Silne wsparcie wyznacza 200-okresowa średnie EMA w skali dziennej przebiegająca w rejonie 1,1480. Strefę oporu wyznacza rejon 1,1660/90.
USD/PLN odreagowuje wzrosty z końcówki zeszłego tygodnia. Para zbliża się w okolice wsparcia na poziomie 3,6280 w postaci minimum lokalnego z 29.IX. Notowania utrzymują się powyżej średnich kroczących EMA (50-,100- i 200-okresowej) w skali H4, co jak na razie wspiera stronę popytową na tej parze. Silnym opór w postaci ostatnich maksimów lokalnych i 23,6% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 4,2781 znajduje się w rejonie 3,6900/40.