Wczoraj wieczorem czasu polskiego poznaliśmy decyzję Rezerwy Federalnej, która podniosła stopy procentowe o 75 pb, co było zgodne z konsensusem rynkowym. Na stole była również opcja podwyżki o 100 pb, jednak FED zdecydował się nie zaskakiwać, pomimo utrzymującej się wysokiej dynamiki inflacji. Ponadto, w ramach komunikatu po konferencji Jerome Powell zakomunikował, że zarząd będzie podejmował decyzje na podstawie napływających danych na wzór EBC, co można uznać za gołębi sygnał. Rynek przyjął z optymizmem wynik wczorajszego posiedzenia, co skutkuje odreagowaniem rynków akcji oraz kryptowalut.
To może być impuls do wykonania nieco głębszej korekty szerokiego segmentu walut cyfrowych, który od kilku miesięcy znajduje się w głębokiej defensywie, szczególnie kiedy kolejne posiedzenie FED będzie miało miejsce dopiero we wrześniu.
Może Cię zainteresować: Rajd na giełdach po posiedzeniu Fed to "pułapka", twierdzi Morgan Stanley (NYSE:MS)
„Elastyczny” FED wspiera notowania aktywów ryzykownych
Pomimo że podwyżka o 75 pb, jest generalnie agresywnym posunięciem to ten ruch był już wyceniony przez rynek, dlatego też wraz z decyzją nie obserwowaliśmy kontynuacji spadków na giełdach. Istotną zmianę przyniosła konferencja prasowa, podczas której Jerome Powell uzależnił dalsze podwyżki od napływających sygnałów rynkowych. To jest nieco bardziej gołębia narracja, gdyż przy ewentualnym spadku inflacji w kolejnych miesiącach, dalsze zacieśnianie polityki monetarnej może stanąć pod znakiem zapytania. To sprawia, że kolejne dane odnośnie dynamiki CPI nabierają jeszcze większego znaczenia i mogą przynieść dużo większą zmienność na rynkach niż samo ogłoszenie kolejnych decyzji Rezerwy Federalnej.
Na fali złagodzenia jastrzębiego tonu możemy być świadkami odreagowania m.in. w segmencie kryptowalut na czele z bitcoinem, który pomimo wyhamowania spadków w dalszym ciągu znajduje się w głębokiej defensywie. W tym kontekście warto obserwować notowania NASDAQ100, który wykazuje dosyć wysoką korelację z bitcoinem. Aktualnie strona popytowa testuje ważną lokalną strefę podażową znajdującą się w okolicy 12600 pkt.
Rysunek 1. Analiza techniczna NASDAQ
Jeżeli zostanie ona przełamana, powinno to wygenerować wzrostowy sygnał również na najstarszej walucie cyfrowej. Ostatnie dwie sesje tego tygodnia mogą być kluczowe, gdyż powinny pokazać, w jakim stopniu optymizm wrócił na rynki akcji.
Krótkoterminowi holderzy niezbędni do odbudowania popytu na bitcoinie
Analizując dane dostarczane przez portal Glassnode, warto zwrócić uwagę na wykres, który wskazuje, jak istotną rolę w odbudowaniu popytu stanowią inwestorzy krótkoterminowi, będący stroną dominującą jeżeli chodzi o kształtowanie kursu bitcoina. Aktualnie aktywność krótkoterminowych holderów w dalszym ciągu znajduje się na relatywnie niskich poziomach i jest znacząco niższa niż w przypadku holderów długoterminowych.
Rysunek 2. Popyt, posiadaczy krótko oraz długoterminowych na tle kursu Bitcoin, źródło: Glassnode
Bazując na tym przykładzie, aby doszło do silnego odreagowania, a nawet fundamentalnej zmiany kierunku, aktywność krótkoterminowych inwestorów musi znacząco wzrosnąć i przewyższyć tę część rynku, która nastawiona jest na trzymanie bitcoinów w długim terminie. Tutaj jednak pojawia się bariera w postaci generalnej awersji do ryzyka, która powinna utrzymywać się co najmniej do czasu kiedy nie nastąpi zwrot w polityce Rezerwy Federalnej.
Bitcoin z celem na 26000 dolarów
Wyraźny impuls popytowy, będący następstwem posiedzenia FED, daje okazję stronie popytowej do rozszerzenia korekty, z pierwszym celem w rejonie silnej konfluencji równości korekt oraz poziomu oporu wypadającej w rejonie cenowym 26000 dolarów za jedną walutę cyfrową.
Rysunek 3. Analiza techniczna bitcoin
Jeżeli kupujący zdołają osiągnąć te okolice, wówczas notowania znajdą się w niezwykle istotnym miejscu, gdzie mogą ważyć się losy trendu spadkowego w średnim terminie. Jeżeli uda się wybić ten obszar powinien być to ważny impuls wskazujący możliwość odwrócenia tendencji spadkowej i kontynuacje wzrostów co najmniej w pobliże 33000 dolarów.