Środowa sesja będzie przebiegała w oczekiwaniu na publikację raportu ADP odnośnie zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym. Z tego względu, że w tym tygodniu poznamy oficjalne dane z Departamentu Pracy w USA, to odczyt ten może być uważnie monitorowany jako, że jest uznawany za prognostyk piątkowych danych NFP. Oczekuję się, że w lutym powstanie 190 tys. nowych etatów wobec 246 tys. w poprzednim okresie, co jest w dalszym ciągu dobrym odczytem dającym zielone światło dla marcowej podwyżki stóp procentowych w USA. Rynki wyceniają taki ruch z bardzo dużym prawdopodobieństwem, więc w sytuacji kiedy piątkowe dane nie rozczarują, to Fed nie chcąc stracić na swojej wiarygodności i transparentności najprawdopodobniej zdecyduje się na dalszą normalizację polityki pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Ponadto z USA zostaną opublikowane dane dotyczące jednostkowych kosztów pracy, wydajności pracy oraz zapasy hurtowników. Z Kanady poznamy dane dotyczące rynku nieruchomości.
Od początku tego tygodnia waluta amerykańska zyskuje na wartości a indeks dolara powrócił do wzrostów ponownie zbliżając się w okolice 102 pkt. Eurodolar zniżkował kolejną sesję z rzędu i dzisiaj główna para walutowa zbliżyła się w okolice 1,0550 ustanawiając nowe minimum w tym tygodniu. Euro specjalnie nie pomogły nieco lepsze dane nt. produkcji przemysłowej z Niemiec, która wzrosła o 2,8% w ujęciu miesięcznym po uwzględnieniu sezonowości. W oczekiwaniu na dobre odczyty z amerykańskiego rynku pracy sentyment prodolarowy może się utrzymywać. W ostatnim czasie dolar mocno zyskiwał względem funta na skutek utrzymującej się niepewności związanej z uruchomieniem procedury Brexitu, a także do dolara kanadyjskiego, który tracił na wartości na skutek słabszych danych dotyczących indeksu PMI oraz wyhamowaniu wzrostów cen ropy. USDCAD podtrzymuje zwyżkę zapoczątkowaną z okolic 1,3000 jednak dziś można spodziewać się większej zmienności na tej parze ze względu na publikację ważnych danych zarówno z USA, jak i Kanady.
Wydarzeniem dnia na rynku krajowym będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej i towarzysząca jej komunikat. Konsensus rynkowy nie zakłada zmian w poziomie stóp procentowych a sam prezes NBP jak na razie popiera utrzymanie statusu quo w polityce pieniężnej jeszcze w tym roku. Po ostatnim odbiciu wskaźnika inflacji zastanawiające jest jednak to czy w dalszym ciągu członkowie RPP będą zdania, że wzrost inflacji CPI powyżej 1,5% w skali roku jest tylko przejściowy, mając dane w postaci nowej projekcji NBP. W sytuacji gdyby okazało się, że retoryka Rady zmieni się na bardziej jastrzębią, to rynki mogą zacząć wyceniać pierwsze podwyżki stóp procentowych nawet pod koniec 2017 roku.
Notowania EURUSD ustanowiły dziś nowe minimum lokalne w tym tygodniu i aktualnie oscylują w rejonie 1,0550. W skali H4 para znajduje się poniżej kluczowych średnich EMA (50-, 100- i 200-okresowej), co w dalszym ciągu sprzyja utrzymaniu tendencji spadkowej na tej parze w najbliższych godzinach. Para wspiera się na 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z okolic 1,0494, jednakże nie jest wykluczone, że zostanie podjęta próba powrotu w rejon 1,0500/25. Sina strefę oporu wyznacza rejon 1,0620/30, tuż poniżej którego przebiega 50-okresowa średnia EMA w skali dziennej.
Wzrosty na EURGBP w dniu wczorajszym wyhamowały w rejonie 0,8680, który jest geometrycznie istotnym poziomem cenowym ze względu na obecność 38,2% zniesienia Fibo całości spadków z okolic 0,9279 oraz 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z okolic 0,8851. Słaby sentyment utrzymujący się do funta wspiera zwyżki na tej parze. Notowaniom udało się powrócić powyżej kluczowych średnich EMA w skali dziennej (200-, 100- i 50-okresowej), co stanowi także wsparcie dla strony popytowej na tej parze i test okrągłego poziomu 0,8700. Najbliższe wsparcie znajduje się w rejonie 0,8640.