W zeszłym tygodniu przekonywaliśmy naszych czytelników, że powinniśmy liczyć się z dużymi zmianami na rynku i podczas gdy nie każda waluta odnotowała duże ruchy, USD/JPY wzrosło do najsilniejszego poziomu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, GBP/USD znalazło się na najwyższym poziomie w ciągu siedmiu miesięcy, a USD/CAD zyskało w piątek prawie jeden procent.
Zaskakujące jest to, że amerykański raport PKB, który zwykle nie rusza zbyt mocno rynkiem, miał znacznie większy wpływ na dolara niż przedłużenie terminu wprowadzenia nowych opłat celnych dla Chin czy zeznania Prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella przed Kongresem. Ponieważ USD/JPY utrzymuje się na poziomie nieco poniżej 111 przez ponad dwa tygodnie, inwestorzy byli zdesperowani by znaleźć jakiekolwiek dobre wieści, które znaleźli w czwartym kwartale PKB. Jednak ten pozytywny nastrój może nie trwać zbyt długo ze względu na ryzyko płynące z trzech decyzji monetarnych i dwóch kluczowych raportów o zatrudnieniu w kalendarzu makroekonomicznym na ten tydzień. Chiny mogą być bliskie porozumienia handlowego z USA, ale dopóki nie zostanie ono podpisane, zapieczętowane i dostarczone, bankierzy centralni pozostaną sceptyczni. Europejski Bank Centralny nie może również zakładać, że premier Wielkiej Brytanii zrezygnuje z twardego Brexitu. Ostrożność będzie hasłem przewodnim dla wszystkich banków centralnych, zwłaszcza EBC i RBA, które są najbardziej wrażliwe na Brexit i chińską niepewność handlową. Mając to na uwadze, funt szterling nadal osiąga najlepsze wyniki, tymczasem AUD i NZD pozostają w tyle.
Dolar amerykański
Kluczowe poziomy
- Wsparcie 110.00
- Opór113.00
Jak długo dolar może kontynuować swoje wzrosty?
Dolar amerykański znajduje się w pobliżu swoich maksimów ustanowionych po publikacji ostatniego raportu PKB, a USD/JPY cieszy się jednym z najsilniejszych rajdów byka, ale pozytywna niespodzianka dotycząca wzrostu gospodarczego nie była jedynym powodem zysków pary. Oto krótki spis powodów, dla których USD/JPY kieruje się w stronę 112:
- Lepszy od spodziewanego raport PKB za czwarty kwartał w Stanach Zjednoczonych
- Rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbu państwa na jednomiesięcznym szczycie
- Trump wydłuża termin nałożenia nowych ceł na Chiny
- Złagodzenie napięć między Indiami i Pakistanem
- Prezes Powell wyraża optymizm co do gospodarki USA
- BoJ rozważa dalsze luzowanie
Zeszły tydzień rozpoczął się od decyzji prezydenta Trumpa o opóźnieniu wprowadzenia w życie kolejnej rundy taryf celnych względem Chin. Kierujący pracami amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome Powell mógł skupić się na problemach krajowej gospodarki lub możliwości braku podwyżek stóp procentowych w tym roku, ale nie powiedział nic co mogło w negatywny sposób wpłynąć na rynki podczas swojego zeznania na Kapitolu. Zamiast tego, podkreślił pozytywne perspektywy dla gospodarki i ogólną siłę rynku pracy. W ciągu tygodnia Bank Japonii mówił o otwartości na dodatkowe bodźce, które w negatywny sposób odbiły się na wycenie japońskiego jena, a amerykańskie PKB za czwarty kwartał minionego roku pokonało oczekiwania, co spowodowało, że dolar zyskał na wartości. Doszło również do złagodzenia napięć między Indiami a Pakistanem ze względu na powrót indyjskiego pilota do kraju.
Był to tydzień pełen najnowszych danych z USA i choć inne raporty ekonomiczne nie były tak pozytywne jak raport PKB z IV kwartału, to jednak kontrakty terminowe na stopy procentowe Fed po raz pierwszy od wielu tygodni wskazały na większe prawdopodobieństwo podwyżek stóp niż ich obniżki. Rentowności 10-letnich obligacji Skarbu Państwa również wzrosły do najwyższego poziomu w ciągu miesiąca. Fundamenty nadal są jednak na niekorzyść dolara, przynajmniej w najbliższym czasie. Dynamika wzrostu PKB w ostatnich trzech miesiącach minionego roku nie spowolniła tak bardzo, jak przewidywali to ekonomiści, ale nadal zwalnia, a wzrost w pierwszym kwartale powinien być gorszy, gdyż uwzględni już wpływ tymczasowego zamknięcia rządu. Nie możemy również zignorować faktu, że wiele innych raportów ekonomicznych opublikowanych w ubiegłym tygodniu odzwierciedla słabość gospodarki USA. Obejmuje to dane dotyczące rynku nieruchomości, dochodów i wydatków osobistych, bilansu handlowego oraz wskaźnika produkcyjnego ISM. Conference Board Consumer confidence index okazał się być wyższy, a aktywność produkcyjna w regionie Chicago poprawiła się, ale zaplanowany na ten tydzień raport o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym nie będzie tak miły dla dolara. Wzrost zatrudnienia w styczniu był niespodziewanie silny i w rezultacie mógł spaść w lutym, a dane ze stycznia również mogły zostać skorygowane w dół. Jeśli ISM i ADP (NASDAQ:ADP) zaczną zgłaszać sygnały ostrzegawcze dla rynku pracy, USD/JPY może szybko stracić na wartości. Jeśli jednak rynek pracy pozostanie silny, to USD/JPY może przetestować nawet okolice 114. Z technicznego punktu widzenia, 111 był ważnym poziomem oporu dla USD/JPY przez ostatnie dwa tygodnie i wreszcie, dzięki wolniejszemu, ale lepszemu niż oczekiwano wzrostowi PKB w czwartym kwartale, para przetestowała 112 - poziom, który nie był testowany od grudnia ubiegłego roku. Ten ruch jest ważny, ponieważ wybija parę ponad wszystkie główne średnie kroczące, otwierając drzwi do testu strefy 113 - 114.
AUD, NZD, CAD
Kluczowe poziomy
- Wsparcie AUD .7000 NZD .6700 CAD 1.3200
- Opór AUD .7200 NZD .6900 CAD 1.3400
Czy warto liczyć na decyzje monetarne banków Australii oraz Kanady?
Ostatni tydzień był wyzwaniem dla wszystkich trzech walut surowcowych. Dolar australijski prowadził spadkami, ale dolar nowozelandzki i kanadyjski podążyły za nim w sposób, który sprzyja dalszym spadkom. Ten tydzień będzie ważnym tygodniem dla dolara australijskiego, który może doprowadzić AUD/USD do wybicia 3-tygodniowego przedziału zmienności pomiędzy .7057 a.7207. Indeks produkcyjnego PMI był jedynym elementem danych rynkowych w australijskim kalendarzu makroekonomicznym, a lepszy niż oczekiwano raport powinien był pomóc AUD. Jednak w związku ze wzrostem stóp procentowych przez lokalne banki i prognozami obniżek stóp procentowych przez ekonomistów, siły fundamentów zostały przekrzywione w stosunku do wzrostu wyceny waluty. Popyt na dolara amerykańskiego również był silny, co w połączeniu z wyprzedażą na wykresie złota, doprowadził AUD/USD do najniższego poziomu od trzech tygodni. Jeśli Bank Rezerw Australii zignoruje poprawę sytuacji gospodarczej lub PKB, a sprzedaż detaliczna nie spełni oczekiwań, możemy być świadkami spadku AUD/USD poniżej poziomu 70 centów.
Przypominamy również, że po ostatnim posiedzeniu RBA, gubernator Lowe posłał AUD/USD w dół, obniżając prognozy wzrostu i poziomu inflacji, podkreślając czyhające za granicą zagrożenia, wyrażając obawy związane z konsumpcją na rynku mieszkaniowym i określając perspektywy stóp procentowych jako bardziej równomiernie zrównoważone. Komentarze te sprawiły, że inwestorzy wykluczyli podwyżkę stóp procentowych w 2019 roku i okrasili RBA gołębią łatką. Tak więc, podczas gdy poniższa tabela, w której porównano zmiany danych od ostatniego posiedzenia, pokazuje gospodarkę, która zaczyna się poprawiać, uważamy, że RBA pozostanie ostrożne w swojej retoryce. Ukrycie będą zadowoleni, że 1 marca minął termin nałożenia dodatkowych opłat celnych na Chiny, ale przed podpisaniem umowy, ich założenia ekonomiczne nie ulegną zmianie. W momencie gdy w tym roku wyklucza się podwyżkę stóp, ścieżka najmniejszego oporu dla AUD/USD skierowana jest w dół, ale może zareagować wsparcie na poziomie 70 centów, jeśli wzrost PKB lub sprzedaż detaliczna przekroczy oczekiwania.
Z drugiej strony, dolar nowozelandzki posiada fundamentalne wskazówki dla spadku swojej wyceny. Pomimo ożywienia w poziomie cen nabiału, nadwyżka handlowa kraju przekształciła się w styczniu w deficyt. Saldo było trzy razy gorsze niż oczekiwano i towarzyszyła mu znaczna korekta w dół styczniowych danych. Chociaż znaczna część pogorszenia sytuacji była spowodowana wyższymi cenami ropy naftowej, co doprowadziło do pogorszenia bilansu importowego, ucierpiały na tym przedsiębiorstwa i konsumenci. Liczby te wzmacniają wydźwięk ostrzeżenia prezesa Orra z początku ubiegłego miesiąca, który mówił, że dalsze pogarszanie się jakości danych może doprowadzić do obniżenia poziomu stóp procentowych. NZD/USD skorygował cały swój wzrost z początku tygodnia i jest narażone na ryzyko przetestowania dołka z 22 lutego, na poziomie 0.6758. Wobec braku danych z Nowej Zelandii w kalendarzu na ten tydzień, NZD powinno błądzić razem z AUD i tracić na wartości w wyniku apetytu rynku na dolary amerykańskie. Technicznie rzecz biorąc, zakończenie tygodnia na poziomie minimum nie jest dobre dla waluty, więc podczas gdy wsparcie 68 centów nadal jest utrzymane, na razie prawdopodobny jest test 0.6750.
Bank Kanady również ma wiele do rozważenia. Rynek pracy pozostaje silny, ale reszta gospodarki jest słaba. Kiedy bank centralny spotkał się po raz ostatni, obniżył swoje prognozy dotyczące PKB i stopy inflacji. Zmiany te zostały potwierdzone w ostatnich raportach, w których kwartalny wzrost PKB spadł z 2% do zaledwie 0,4%. Zannualizowany wzrost CPI również spadł do najniższego poziomu od ponad roku. Jednocześnie ceny ropy rosną, a Rezerwa Federalna wydaje się spowalniać swoje tempo podwyżek. Nie oczekujemy, że Bank Kanady zmieni swoje stanowisko zakładające brak podwyżek stóp procentowych tym momencie, ale w końcu będą one musiały zostać podniesione. Co może być ważniejsze od decyzji Banku Kanady, to zbliżający się odczyt IVEY PMI i raporty o zatrudnieniu - biorąc pod uwagę siłę ostatniej publikacji, prawdopodobny jest spadek. Z technicznego punktu widzenia, USD/CAD wyraźnie zyskiwał w piątek i istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tym tygodniu para przetestuje 1,34.
Funt brytyjski
Kluczowe poziomy
- Wsparcie 1.3000
- Opór 1.3300
Funt szterling odrzuca 1.33
Na początku minionego tygodnia GBP/USD wybiło wyraźnie powyżej 1,33 w nadziei, że Parlament zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zapobiec Brexitowi, a jeśli Jeremy Corbyn będzie na jego drodze, odbędzie się drugie referendum, które może postawić cały Brexit pod dużym znakiem zapytania. I choć są to nadal dwa najbardziej prawdopodobne wyniki, a do oficjalnego terminu Brexitu pozostaje mniej niż miesiąc, inwestorzy są coraz bardziej zdenerwowani. Negocjacje May z UE i własnym parlamentem przyniosły premier bardzo niewiele. Ona sama obiecała, że 12 marca w Parlamencie odbędzie się kolejne znaczące głosowanie i prawdopodobnie zgodzi się na przedłużenie obowiązywania artykułu 50, co opóźniłoby Brexit. W Brukseli mówi się już o przedłużeniu o 2 lata. W zeszłym tygodniu administracja Trumpa dała Wielkiej Brytanii posmak umów handlowych, których Brytyjczycy mogą się spodziewać po opuszczeniu Unii Europejskiej. Amerykanie chcą zniesienia barier w eksporcie z USA, zwłaszcza w odniesieniu do towarów rolnych i ostrzegają, że mogą podjąć "odpowiednie działania", jeżeli wynegocjują umowę handlową z "krajem nierynkowym", takim jak Chiny. Z pewnością będzie to problematyczne dla Wielkiej Brytanii, ponieważ pokazuje to wyzwania związane z negocjacjami, wynikające z ich osłabionej pozycji. Gospodarka cierpi również z powodu ostrzeżenia gubernatora BoE, Marka Carneya o spodziewanym wielkim uderzeniu w inwestycje biznesowe. Działalność produkcyjna również spowolniła w ubiegłym miesiącu po raz drugi z rzędu. Spodziewamy się tej samej słabości w najbliższym raporcie PMI, ale główny nacisk będzie nadal kładziony na Brexit i wszelkie doniesienia medialne na temat przedłużenia artykułu 50, twardego Brexitu lub drugiego referendum.
Euro
Kluczowe poziomy
- Wsparcie 1.1300
- Opór 1.1450
Rentowności niemieckich obligacji zniżkują, ale 1,14 wciąż broni przed dalszymi wzrostami
EUR/USD jest ciągnięte w dwóch kierunkach i być może to zaplanowana na ten tydzień decyzja Europejskiego Banku Centralnego wskaże gdzie w następnej kolejności skieruje się para. Z jednej strony, rentowności niemieckich obligacji wydają się wreszcie znaleźć swoje dno w miarę wzrostu inflacji i ożywienia sprzedaży detalicznej. Zmniejszeniu uległa również stopa bezrobocia, co przyczyniło się do poprawy zaufania. Jednak dzięki silniejszemu raportowi PKB w Stanach Zjednoczonych oraz dyskusji EBC na temat kolejnej docelowej długoterminowej operacji refinansującej (TLTRO), rajd ten został ograniczony do poziomu 1,14. Jeśli bank centralny zdecyduje się na kolejną rundę tanich kredytów, działania stymulujące przedłużą okres taniego pieniądza i opóźnią podwyżkę stóp procentowych banku centralnego. Jeśli zdecydują się nie podejmować decyzji do czerwca, co może być możliwe, gdyż mogą chcieć uniknąć niedoborów płynności z poprzednich TLTRO, rynek uzna to jako nieco pozytywny sygnał dla waluty. Choć od styczniowego spotkania w strefie euro nastąpiła zarówno poprawa, jak i pogorszenie koniunktury gospodarczej, spadek inflacji powinien utrzymać bank centralny w ryzach.
