Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, po zamknięciu amerykańskiej sesji w dniu 21 lutego.
Jeśli chodzi o rynek walutowy to najważniejszym wydarzeniem był ostry zwrot i spore spadki wartości AUD i NZD. Te zmiany całkowicie były spowodowane apetytem rynku na AUD, ponieważ w Nowej Zelandii nie opublikowano żadnych ważnych danych ani informacji. Początkowo inwestujący w AUD/USD byli pozytywnie zaskoczeni przez dane z rynku pracy, które wykazały solidny wzrost zatrudnienia na początku roku. W styczniu utworzono ponad 39 tys. miejsc pracy w pełnym wymiarze godzin, co jest najlepszym wynikiem od prawie 2 lat. Stopa bezrobocia utrzymała się na 7-letnim minimum 5%. Niestety wkrótce potem Westpac poinformował, że Bank Rezerwowy mógłby w tym roku dwukrotnie obniżyć stopy procentowe. Analitycy banku uważają, że niższe tempo wzrostu gospodarczego i wyższa stopa bezrobocia będą wymagały reakcji ze strony RBA w sierpniu i listopadzie. Choć nie ma wątpliwości, że RBA nie zmieni stóp w tym roku, jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy jedna, nie mówiąc już o dwóch rundach luzowania jest potrzebna, ponieważ umowa handlowa pomiędzy USA i Chinami w znacznym stopniu przyczyniłaby się do wsparcia tempa australijskiego wzrostu.
To co tak naprawdę zabiło byczy rajd na AUD/USD to fakt, że Chiny podjęły decyzję o zakazie importu australijskiego węgla do północnego portu w Dalian. To nie tylko spory cios dla przemysłu (2% całego australijskiego importu węgla przeznaczone jest dla Dalian), ale również Chiny stają się coraz twardszym graczem w stosunku do Australii po tym, jak w zeszłym roku Australia zakazała Huawei dostępu do swojej sieci 5G. AUD/USD stracił ponad cent w czwartek z powodu tych zmian i w momencie gdy para porusza się poniżej wszystkich głównych średnich kroczących, następnym przystankiem może być ruch w kierunku poziomu 70 centów. NZD może towarzyszyć dolarowi australijskiemu i może przetestować okolice 0.6740.
USD/CAD po raz pierwszy w ciągu 5 dni handlowych odbił się dzięki niższym cenom ropy naftowej i spadkom na giełdowym parkiecie. Dolar kanadyjski będzie w centrum uwagi w piątek z powodu danych dotyczących sprzedaży detalicznej. Pomiędzy silnym wzrostem zatrudnienia w ubiegłym miesiącu a wzrostem sprzedaży hurtowej, oczekujemy odbicia w grudniu. Chociaż Wall Street znajdowało się pod naporem niedźwiedzi, to jednak dolar amerykański pozostał niewzruszony pomimo słabszych danych z USA. Działalność produkcyjna w regionie Philadelphii spada po raz pierwszy od maja 2016 r., zakupy dóbr trwałych wzrosły mniej niż oczekiwano, a sprzedaż nieruchomości na rynku wtórnym spadła o -1,2 % w porównaniu z przewidywanym wzrostem o 0,2 %. Nie jest zaskoczeniem, że te raporty nie miały znaczącego wpływu na dolara i przy braku istotnych danych ekonomicznych w piątkowym kalendarzu, apetyt na ryzyko będzie napędzał przepływy na amerykańskiej walucie.
Również {{1||euro}} traciło, ale straty były ograniczone w porównaniu do AUD i NZD, ponieważ indekscomposite PMI w strefie euro wzrósł po raz pierwszy od 6 miesięcy. Podczas gdy poprawa ta wynikała głównie z sektora usług w Francji i Niemczech, wzrost wraz z silniejszymi oczekiwaniami inwestorów sugerują, że na końcu tunelu dla strefy euro jest światło. Niemieckie IFO ma zostać opublikowane w piątek i spodziewamy się, że ten raport będzie mieszany. Po przetestowaniu i odrzuceniu 20-dniowego SMA trzy dni z rzędu, EUR/USD jest podatne na spadek poniżej 1,12.
Brytyjski funt pozostaje najbardziej odporną walutą, mimo że UE stwierdziło, iż nie było przełomu w rozmowach pomiędzy Jean Claude Junckerem a premier May. Juncker powiedział, że nie jest optymistą, ponieważ nie może wykluczyć twardego Brexitu. Rzecznik rządu brytyjskiego nie sądzi, by porozumienie mogło zostać osiągnięte w przyszłym tygodniu. Ścisły harmonogram i brak postępów w rozmowach Brexit skłonił Fitch do wystawienia oceny AA Wielkiej Brytanii z negatywną prognozą. Wszystko to powinno spowodować obniżenie kursu funta szterlinga, ale waluta nadal kontynuuje wzrosty w nadziei, że przeważy myślenie pragmatyczne, a wniosek o przedłużenie okresu przejściowego zostanie złożony przed ostatecznym terminem Brexitu w marcu.