Czas na umocnienie dolara

Od 10 kwietnia oglądamy kolejną falę spadkową na rynku dolara amerykańskiego, co doskonale obrazuje poniższy wykres odpowiedniego indeksu.

Na tym wykresie widzimy również, że USD Indeks dotarł do dolnych ograniczeń średnioterminowego kanału, a i struktura spadkowa (impuls) wygląda na wypełniony. Co więcej, moim zdaniem od szczytu z 11 stycznia br. zbudowała się kompletna sekwencja w postaci podwójnego zygzaka, która jest jedną z typowych struktur korekcyjnych. Powyższe wywody sugerują, że dolar amerykański dotarł do miejsca, gdzie z punktu widzenia analizy technicznej można oczekiwać co najmniej poważnej próby zakończenia spadków. Czy ta próba przerodzi się w nową falę umocnienia USD czy też tylko w większą lub mniejszą korektę, trudno obecnie powiedzieć. Fakt jest jednak taki, że analiza techniczna ostrzega obecnie przed umodnieniem USD i moim zdaniem warto to uwzględnić w swoich strategiach inwestycyjnych.

Jeśli chodzi o główną parę dolarową czyli EUR/USD, to w ostatnich kilkunastu godzinach oglądaliśmy wahania w dość wąskim przedziale cenowym i póki co z tych wahań niewiele wynika.

Być może mamy tutaj do czynienia z budową formacji klina korekcyjnego czy też trójkąta opadającego, a obie te formacje należą do formacji korekcyjnych. Przy takiej interpretacji można byłoby oczekiwać prób wykształcenia jeszcze jednej fali w górę, która jednak jak to pisałem w poprzednich raportach powinna wypełnić co najmniej budujący się od 10 kwietnia impuls wzrostowy. Moim zdaniem warto mieć w pamięci, że kurs omawianej pary znajduje się pod ważnymi oporami, a tym samym wybicie górą z ww. konsolidacji może być krótkie zarówno w czasie jak i dystansie. Uwzględniając obraz indeksu dolara oczekiwałbym po takim wybiciu co najmniej większej korekty na EUR/USD.

Wybicie górą z lokalnej konsolidacji i test ważnych, wskazywanych w ostatnich raportach oporów oglądaliśmy w ostatnich godzinach na rynku GBP/USD.

Moim zdaniem wypełnieniu uległa cała fala wzrostowa budująca się od 7 kwietnia, a tym samym obecnie można oczekiwać co najmniej większej korekty. Technicznym sygnałem rozpoczęcia takiego ruchu byłoby pokonanie okolic 1.2915. Gdzie można szukać celów dla oczekiwanych przeze mnie spadków? Moim zdaniem w strefie 1.2775-1.2720, której genezę pokazałem na poniższym wykresie.

W trendzie bocznym ugrzązł z kolei rynek USD/JPY, jednak moim zdaniem ta konsolidacja ma znamiona raczej korekty niż formacji odwrócenia trendu.

Tym samym oczekuję kontynuacji umacniania dolara względem jena, czego technicznym sygnałem byłoby pokonanie okolic 111.47.

Jedyna niewiadoma dotyczy tego, czy takie wybicie nastąpi już z obecnych poziomów cenowych czy też dopiero po teście okolic 110.55, gdzie znajdują się lokalne, prezentowane wyżej wsparcia.