Sezon wyników na polskim parkiecie trwa w najlepsze. Zdarzyliśmy poznać już wiele kluczowych odczytów za III kwartał szczególnie w sektorze bankowym. W ostatnich miesiącach to właśnie banki były motorem napędowym wzrostów polskiej giełdy, i jest duża szansa, że trend ten będzie kontynuowany. Obecna sytuacja makroekonomiczna wymusza na Radzie Polityki Pieniężnej podwyżki stóp procentowych, co pomimo że generalnie nie jest dobrym czynnikiem pro wzrostowym dla akcji, tak sektor bankowy może zyskiwać z uwagi na wzrost oprocentowania kredytów. Zobaczmy, jak wygląda sytuacja po publikacji raportów kwartalnych, dla ważniejszych graczy z tego sektora.Przyzwoite odczyty finansowe PKO BP (WA:PKO)
Bank PKO BP (LON:BP) należy do tej grupy banków, gdzie dynamiczny trend wzrostowy doprowadził do wybicia nowych historycznych szczytów, które zlokalizowane są obecnie w rejonie cenowym 50 zł za akcję. Zgodnie z raportem za III kwartał 2021 roku zysk spółki osiągnął 1258 mln zł i przebił prognozy rynkowe. Nie przełożyło się to jednak na kontynuację wzrostów, gdyż należy pamiętać, że spółka znajduje się w silnym trendzie już ponad rok, a inwestorzy spodziewali się kolejnych dobrych odczytów. Aby zobaczyć bezpośrednią kontynuację trendu, prognozy musiałby by być przebite w dużo większym zakresie, niż to miało miejsce.
Rysunek 1. Wyniki finansowe PKO BP
Aktualnie kurs ma wyraźne problemy ze wspomnianym obszarem 50 zł, gdzie utworzyła się formacja potrójnego szczytu. Nie wykluczony jest ruch korekcyjny co najmniej w okolice 46,80-70 zł, gdzie wypada równość z ostatnim odreagowaniem z października. Prognozy na 2022 rok są optymistyczne. Szacuje się, że z tytułu wzrostu stóp procentowych bank wypracuje dodatkowe ok. 1 mld zł w ramach sumy odsetkowej. Dlatego też po ewentualnej korekcie wybicie kolejnych historycznych szczytów jest scenariuszem wysoce prawdopodobnym
Pekao (WA:PEO) SA zbliża się do historycznych maksimów
Podobnie jak w przypadku PKO BP, notowania Peako SA znajdują się w dynamicznym trendzie wzrostowym. Jedyna różnica to fakt, że w przypadku tego banku nie udało się osiągnąć i przełamać historycznych maksimów znajdujących się w rejonie cenowym 140 zł za akcję. Biorąc pod uwagę obecne środowisko makroekonomiczne z perspektywą kolejnych podwyżek stóp procentowych, powinniśmy zobaczyć atak na szczyty jeszcze w tym roku
Rysunek 2 Analiza techniczna Peako SA
Publikowane w zeszłym tygodniu sprawozdanie finansowe było mniej więcej zgodne z oczekiwaniami. Zysk netto wzrósł do 630,8 mln złotych i jedynie nieznacznie przebił konsensus rynkowy 618,9 mln zł. Doprowadziło to do niewielkiej korekty i wyhamowania wzrostów. Po tak silnych zwyżkach nie jest to jednak nic dziwnego. Spodziewane odreagowanie co najmniej w okolice 120 zł za akcję może być punktem wyjścia dla kolejnego impulsu popytowego. W ramach strategii spółki na lata 2021-2024 planowane jest osiągnięcie dwucyfrowego ROE, co może być możliwe do zrealizowania już w przyszłym roku.
Zysk ING wyższy od rynkowego konsensusu
Sprawozdania finansowe największych polskich banków za III kwartał w zasadzie mają bardzo podobny charakter. Jeden z najważniejszych wskaźników, czyli zysk netto jest zgodny lub wyższy od prognoz rynkowych. W przypadku ING Bank Śląski s.a. (WA:INGP) zysk ten przebił oczekiwania o 14 procent w zeszłotygodniowym sprawozdaniu finansowym i wyniósł 638,4 mln zł. Na tej fali optymizmu, która doskonale widoczna jest na wykresie w postaci niemal pionowego trendu wzrostowego, kurs ustanowił historyczne maksima w rejonie cenowym 280 zł.
Rysunek 3. Analiza techniczna ING
Widać wyraźnie, że strona popytowa ma spore problemy z tym obszarem, co pokazuje tworząca się na wykresie formacja podwójnego szczytu. W przypadku jej wypełnienia powinniśmy zobaczyć realizację zysku w okolicy 260 zł, gdzie dodatkowo wypada średnioterminowa linia trendu wzrostowego. Jako że ING jest tzw. bankiem „frankowym” zgodnie z zaleceniami KNF od 25 października, oferuje on swoim klientom ugody, dla tych posiadających kredyty mieszkaniowe. Ugoda zakłada zamianę kredytu z CHF na złotówkowy. Na taki wariant wcześniej zdecydował się również PKO BP. Przy biernej postawie Sądu Najwyższego, może się okazać, że większość klientów z takiej ugody skorzysta.
Autor: Damian Nowiszewski