W pierwszy dzień 2023 roku Chorwacja oficjalnie przyjęła euro i weszła do strefy Schengen. W niedzielę z tej okazji do Zagrzebia przyjechała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen. Od niedzieli, płatność za chorwackie artykuły i usługi przyjmowana będzie w euro.
Chorwacja w Schengen
Dokładnie o północy, z 31 grudnia na 1 stycznia Chorwacja oficjalnie przyjęła euro. W tym samym czasie dołączyła także do strefy Schengen, wewnątrz której można swobodnie podróżować bez kontroli granicznych. W niedzielę zostały w kraju symbolicznie zamknięte 73 posterunki graniczne.
Chorwacja to kraj bardzo turystyczny, który w ubiegłym roku przyjął łącznie cztery razy więcej turystów, niż liczy jego populacja. Jak można się spodziewać, zniesienie kontroli granicznych wspomoże jeszcze bardziej ruch turystyczny w kraju, który utrzymuje się w dużej mierze także z tego sektora gospodarki. Pomocne powinno okazać się także euro, choć sami mieszkańcy są, jak przytacza agencja AFP, dość podzieleni w tej kwestii.
Czy Chorwacji pomoże euro?
Choć wielu polityków wskazuje, że waluta europejska może przybliżyć Chorwację do poziomów gospodarek europejskich, to wydaje się, że społeczeństwo może odczuwać pewien niepokój. Jeszcze kilka lat temu sporo ekspertów wskazywało, że przyjęcie euro miało duży wpływ na kryzys gospodarczy w Grecji. Na ten moment Chorwacja również nie stoi pod kątem stabilności ekonomicznej najlepiej. W listopadzie inflacja w tym kraju wyniosła 13,5 procent.
Jak jednak przekonują politycy, wejście do strefy euro to dla Chorwacji szansa zarówno polityczna, jak i ekonomiczna. W środę premier Andrej Plenković mówił, że pojawienie się kraju w Schengen i strefie euro to dwa strategiczne cele integracji z UE. Natomiast Ana Sabic z chorwackiego banku centralnego twierdzi, że „euro z pewnością przyniesie stabilność gospodarczą i bezpieczeństwo”. Eksperci wskazują przede wszystkim na eliminację ryzyka walutowego oraz lepsze warunki kredytowe w obliczu rosnącego kryzysu i niepokojów geopolitycznych, związanych z wojną w Ukrainie.
Warto także zauważyć, że euro to i tak bardzo popularna waluta w Chorwacji. Jak wskazuje Business Insider, aż 80 procent tamtejszych depozytów jest już denominowanych w euro, nie można także pominąć wpływów z turystyki, które do tej pory odpowiadały aż za 20 procent PKB. Wraz ze znalezieniem się kraju w strefie Schengen, udział tego kapitału powinien się powiększyć.
Kurs euro
Kurs euro możemy w Polsce obserwować z największym zainteresowaniem w odniesieniu do złotego. W zasadzie od dobrych 10 lat mieści się on w przedziale 4 – 4,50 złotego, choć od jakiegoś czasu, euro oscyluje w okolicach 4,7 złotego. W kontekście europejskim warto jednak zadać sobie pytanie o stabilność euro w stosunku do dolara. Choć ostatni rok, a także okres pandemii mocno nadwyrężył światowe gospodarki, to w ostatnim czasie wydaje się, że zarówno euro, jak i dolar nieco się umocniły. Euro w stosunku do amerykańskiej waluty zanotowało mocny spadek pod koniec września, by w październiku odbić się i rosnąć w listopadzie i grudniu.
Kurs euro do USD
Na stabilność walut mają wpływ różne czynniki, oddziałuje na nie także zaufanie społeczne, jakim darzą dany pieniądz obywatele. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę kurs euro względem złotego wyraźnie wzrósł, natomiast przeciwną tendencję można było obserwować w kontekście dolara – po 24 lutym wykres zaczął stopniowo spadać. Podobnie było z chorwacką kuną, której kurs zaczął spadać już 8 lutego, jednak pod koniec marca znów poszedł w górę.
Kuna do USD
Podsumowanie:
Pierwszy dzień nowego roku to wyjątkowy moment dla mieszkańców Chorwacji. Część z nich dzisiejszego dnia wyczekiwała ze zgrozą, część z pewnością świętowała, wznosząc noworoczne toasty za pomyślność swojego kraju w symbolicznie nowych wspólnotach. Od wczoraj Chorwaci płacą w euro i mogą jeździć do krajów będących w Schengen bez konieczności kontroli granicznej. Jaki będzie dla nich rok 2023? Oby, tak jak dla każdego z nas, pomyślny i pełen spokoju.