Pekin z coraz większą werwą zwalcza, tak popularne w Państwie Środka, kryptowaluty. Dziś świat obiegła informacja o konfiskacie 600 specjalistycznych maszyn do wydobywania kryptowalut przez chińską policję.
Cała akcja odbyła się w położonym na północy kraju mieście Tianjin. Ogromne zapotrzebowanie na energię elektryczną lokalnej kopalni kryptowalut wzbudziło zainteresowanie władz. Gdy na jaw wyszło, że w jednym z magazynów pracuje około sześciuset specjalistycznych komputerów, do kopalni wkroczyła chińska policja konfiskując całe mienie.
Działania policji nie były jednak spowodowane faktem samego wydobycia kryptowalut, co w Chinach wciąż jest legalne w przeciwieństwie do ICO. Problem leżał w tym, że pomimo ekstremalnie taniego prądu (Chiny znajdują się w czołówce krajów w których wydobycie jednego BTC kosztuje najmniej) właściciele urządzeń postanowili nielegalnie podłączyć się do sieci elektrycznej. Na miejscu znaleźliśmy około 600 komputerów (…) wraz z nimi skonfiskowaliśmy osiem, dużych wentylatorów. To największa kradzież energii w ostatnich latach – komentuje całą sprawę Xinhua.
Gdzie warto kopać?
Wraz z coraz wyższą popularnością kryptowalut i coraz szerszym ich zastosowaniem, rośnie również poziom trudności obliczeń potrzebnych do wykopania kolejnego bloku w łańcuchu. W związku z coraz bardziej wymagającymi obliczeniami, górnicy prześcigają się w wielkości mocy obliczeniowej kopalń jakimi dysponują. Jednak jednostki dysponujące większą mocą obliczeniową wymagają również więcej energii do ich zasilenia.
Koszt energii elektrycznej szybko przewyższa koszt zakupu samej koparki, która oparta o specjalistyczną architekturę również nie należy do najtańszych urządzeń. Górnicy próbują rozwiązać ten problem poprzez wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Jednak mało kogo stać na postawienie własnego wiatraka, czy prądnicy wykorzystującej ruch wody. Dlatego większość skazana jest na korzystanie z zasobów dużych elektrowni, które sprzedają energię po różnym koszcie. Gdzie najbardziej opłaca się wydobywać kryptowaluty?
Do krajów o najtańszej energii elektrycznej zalicza się Ukraina, gdzie koszt wydobycia jednego bitcoina nie przekracza w tym momencie $1900. Liderem opłacalności pozostaje jednak Wenezuela, gdzie do wydobycia BTC wartego obecnie około $9500 potrzebujemy zaledwie pięciuset dolarów.
Koszty energii skutecznie zniechęcają kryptogórników w Korei Południowej. To najdroższy kraj pod względem opłacalności wydobycia, gdzie koszty pozyskania jednego BTC przekraczają pod koniec kwietnia $26000.