Cena złota spot wzrosła do 3-miesięcznych minimów w poniedziałek rano wspomagana spadkiem rentowności amerykańskich obligacji. Pozytywny wpływ na notowania kruszcu miało także między innymi nasilenie się pandemii w szeregu azjatyckich państw.
- Kurs złota w całym 2020 roku wzrósł o ponad 25%
- Jednak od początku 2021 roku złoto potaniało o 2,36%
- Niemniej ostatnie kilka tygodni przynosi odwrócenie trendu spadkowego na wzrostowy z lokalnego dołka w okolicach 1680 dol.
Złoto w górę na początku nowego tygodnia
Cena złota spot w porannej części poniedziałkowej sesji wybiła do nowych 3-miesięcznych maksimów wzrastając o 0,55% do 1853,47 dol. za uncję.
Zatem, od początku tego miesiąca cena złota wzrosła już o 4,64%, rozszerzając zwyżkę z kwietnia, gdy złoto podrożało o 3,78%. Jeszcze pod koniec marca, cena złota była tak nisko jak 1677 dol. za uncję.
Jedną z przyczyn wzrostu notowań metalu szlachetnego jest spadek rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych do 1,61%. Jeszcze cztery sesje wcześniej, w środę w ubiegłym tygodniu, wynosiła ona 1,70%.
Istotny jest zapewne także rozwój pandemii w grupie państw Azji Południowej. Oprócz Indii, które są na ustach wszystkich po tym, gdy od kilku tygodni dzienna liczba nowych przypadków w tym kraju wynosi ponad 300 tys. osób, sytuacja pandemiczna zaostrzyła się także m.in. w Singapurze czy Tajwanie. Państwa te były jeszcze niedawno uznawane za wzorowe przykłady radzenia sobie z pandemią.
W Singapurze od środy zostanie zamknięte większość szkół, po tym gdy zanotowana została najwyższa liczba zachorowań od kilku miesięcy. W Tajwanie zostaną ponownie wprowadzone restrykcje dotyczące zgromadzeń i przemieszczania się. Tajlandia mierzy się obecnie z najsilniejszą falą COVID.
Inwestorzy na rynku metali szlachetnych wyczekują także minutek ze spotkania Rezerwy Federalnej, które miało miejsce w zeszłą środę. Szczególnie istotne będą informacje związane z inflacją oraz podejściem amerykańskiego banku centralnego do jej wysokiego odczytu w kwietniu.