Cena złota spot spada w czwartek rano do okolic 1850 dol. kontynuując silny trend spadkowy rozpoczęty na początku tego tygodnia zdecydowanym wybiciem z konsolidacji. Za mocną obniżką notowań kruszcu stoi przede wszystkim nagłe umocnienie dolara, który opuszcza poziomy dwuletnich minimów.
- Dane PMI dla Europy oraz USA wskazują na gospodarcze ożywienie
- Nagła aprecjacja dolara głównym czynnikiem spadków złota
- Ostatnie 4 sesje przyniosły spadek ceny złota spot o ponad 5%
Kurs złota przebija ważne wsparcie
Złoto spot opada do dwumiesięcznych minimów, zdecydowanie przebijając w czwartek rano wsparcie na 1860 dol. i obniżając notowania o 0,65% do 1851,03 dol. za uncję. Wybicie z formacji chorągiewki na początku tego tygodnia przyniosło spadek w ciągu ostatnich czterech sesji o już łącznie 5,1%.
![Cena złota w silnym trendzie spadkowym spada poniżej 1860 dol. za u Cena złota w silnym trendzie spadkowym spada poniżej 1860 dol. za u](https://d32-invdn-com.akamaized.net/content/pic2cf4abc6e6184886d8f3a1ce7e4c32fa.png)
Za tak nagłą obniżką ceny złota stoi przede wszystkim nagłe umocnienie USD. Widać to po zachowaniu indeksu dolara, który wybił z trwającej dwa miesiące konsolidacji w zakresie 92 – 94 pkt. Kurs indeksu rośnie już piątą sesję z rzędu i obecnie wspina się na nowe dwumiesięczne maksima na 94,44 pkt.
![Cena złota w silnym trendzie spadkowym spada poniżej 1860 dol. za u Cena złota w silnym trendzie spadkowym spada poniżej 1860 dol. za u](https://d32-invdn-com.akamaized.net/content/picee5dd69b9d7c0e8e5a9c3065c720d545.png)
– Złoto nie może pozbyć się tej dominacji wpływu dolara, który ma znaczenie dla wszystkich klas aktywów – stwierdził Edward Moya, analityk OANDA.
Złoto: rosną obawy dot. pandemii
Aprecjacja amerykańskiej waluty wywołana została m.in. przez rosnące obawy w związku z gospodarczą odbudową po pandemii koronawirusa. W Stanach Zjednoczonych już od 2 miesięcy w Kongresie trwa impas w sprawie nowego pakietu stymulacji fiskalnej.
Żadna z partii nie chce pójść na kompromis, a przedstawiciele Rezerwy Federalnej w licznych wypowiedziach zapowiadają, że wymagana jest natychmiastowa interwencja fiskalna.
– Każdy tydzień i każdy miesiąc bez ponownego dodatkowego wsparcia fiskalnego, które zdecydowanie wdrożyliśmy wiosną oraz latem, wiąże się z ryzykiem dłuższego okresu powolnego wzrostu, a mówiąc wprost: recesyjnej dynamiki – zaznaczył we wtorek Charles Evans, szef oddziału Fed w Chicago.
– Wydaje się, że Fed w gruncie rzeczy nie zamierza wykonać natychmiastowych działań… Zatem, kwestia stymulacji w najbliższym terminie wygląda raczej blado – stwierdził Edward Moya, analityk OANDA.
Z drugiej strony, opublikowane wczoraj dane dotyczące amerykańskiego przemysłu okazały się całkiem dobre. Są one dokładnie takie, jak przewidywali analitycy i choć wskazują na poprawę sytuacji, to postrzegane są jako niezbyt optymistyczne.
Indeks PMI, który określa koniunkturę w amerykańskim przemyśle, we wrześniu wyniósł 53,5 pkt. i tyle dokładnie przeciętnie przewidywali eksperci. To poprawa względem sierpnia, gdy wskaźnik wyniósł 53,1 pkt. Wartości powyżej 50 pkt. wskazują na gospodarcze ożywienie w danym sektorze.
Sytuacja ma się także względnie dobrze w sektorze usług w USA. Odpowiedni wskaźnik PMI wyniósł 54,4 pkt. we wrześniu wobec 54,6 pkt w sierpniu.
Niedźwiedzie nastroje na rynku złota
W przypadku kontynuacji trendu spadkowego, sytuacja techniczna kursu złota spot wskazuje na sprawdzenie poziomów wyznaczonych przez linię 100-dniowej średniej ruchomej, czyli obecnie około 1840 dol. za uncję.
Jeśli zrealizuje się dwumiesięczna formacja trójkąta, kurs czeka możliwy powrót nawet do wsparcia na 1820 dol. za uncję, skąd rozpoczęła się nagła aprecjacja notowań złota.
– Złoto spot prawdopodobnie przełamie wsparcie na 1855 dol. za uncję i spadnie do 1835 dol. – wskazał analityk techniczny Reuters, Wang Tao.