Cena złota w środę rano rozpoczyna czwarty dzień spadków z rzędu w otoczeniu obaw o odbudowę światowej gospodarki, a nieznaczne umocnienie dolara przeważyło nad rynkowymi sentymentami związanymi z rozwojem negocjacji warunków umowy handlowej między Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Inwestorzy bacznie czekają na czwartkowe wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, który zapewne przedstawi nowe informacje w sprawie przyszłej polityki Fedu.
- Chińscy i amerykańscy oficjele potwierdzili zaangażowanie w osiągnięcie porozumienia dotyczącego renegocjacji umowy handlowej
- Dane dotyczące zaufania konsumentów w Stanach Zjednoczonych nie napawają optymizmem względem sytuacji w poprzednich miesiącach – są najgorsze od 6 lat
- W środę opublikowane zostaną dane dotyczące dóbr trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych
Złoto tanieje już czwarty dzień z rzędu
Cena za złoto spot w środę rano spada do 1919,15 dol. za uncję, czyli o 0,47% względem wtorkowej ceny zamknięcia. We wtorek złoto niewiele zmieniło swoją wycenę w dolarach, ale sesję i tak trzeba uznać za spadkową z 0,05% na minusie do 1928 dol.
Złoto od początku roku podrożało już 26,40%, jednak ostatnie 5 dni przyniosło obniżkę ceny kruszcu na rynku spot o 0,93%. Na spadek ceny kruszcu wpływ miał szereg czynników, ale zarówno zeszły, jak i ten tydzień pełen jest obaw o to, jak będzie wyglądać polityka pieniężna kształtowana przez banki centralne.
W zeszłym tygodniu, inwestorzy na rynku metali szlachetnych zwracali szczególna uwagę na to co zaprezentują, a potem na to co zaprezentowali przedstawiciele Fed na spotkaniu FOMC. Teraz, inwestorzy oczekują czwartkowego wystąpienia szefa Rezerwy Federalnej na 2020 Economic Policy Symposium w Jackson Hole, w którym spodziewane jest wyjaśnienie planów banku na najbliższe miesiące.
– Wszystkie oczy zwrócone są w stronę Powella i na to co powie w tym tygodniu… Nadal istnieją istotne obawy o gospodarkę i one wciąż oznaczają stosowanie niskich stóp procentowych i dalszej stymulacji fiskalnej, co napędzi cenę złota – stwierdził analityk ANZ, Daniel Hynes.
Jak wynika z ostatnich badań ankietowych od The Conference Board, indeks zaufania konsumentów (consumer confidence index) znacznie spadł w czerwcu do 84,8 pkt. osiągając najniższy poziom od 6 lat. Sytuacja w postrzeganiu konsumentów nie była nawet tak zła w lipcu, gdy wskaźnik wykazał 91,71 pkt. Liczba osób, które uznały sytuację biznesową za “dobrą” spadła z 17,5% w lipcu do 16,4% w sierpniu, natomiast jako “złą” określa ją już aż 43,6% względem 38,9% miesiąc wcześniej.