Bardzo interesująca technicznie sytuacja ma obecnie miejsce w przypadku indeksu CAC40, który po niedawnym sforsowaniu maksimów z 2015 roku wykonuje teraz ruch powrotny w ich kierunku, a więc w okolice 5270 pkt. To techniczne zaproszenie do dołączenia do trendu wzrostowego. Problem jednak w tym, że rynek od tego wsparcia nie może się oddalić już od około trzech tygodni, a zatem takie zachowanie cen może sugerować, że popyt niekoniecznie musi wyjść z tej potyczki obronną ręką. Krótko mówiąc czas działa w tej chwili na niekorzyść kupujących.
Konsekwencje potencjalnej utraty 5230 pkt.
Jeśli doszłoby do wyłamania dołem z budowanego obecnie progu zmienności (do czego zachęcać może także kształt wczorajszej, dziennej świecy), czyli spadku kontraktów na CAC40 poniżej 5230 pkt., wówczas układ sił ponownie się zmieni na spadkowy, otwierając drogę do podstawy ostatniego impulsu wzrostowego, czyli 4960 pkt. Od strony transakcyjnej, do obozu sprzedających można by w tej sytuacji dołączać po wyłamaniu 5230 pkt., bądź w wariancie bardziej bezpiecznym czekając na re-test tego poziomu od dołu (zgodnie z powyższym schematem).