Dwóch obywateli Bułgarii zostało oskarżonych o kradzież prawie 1,5 miliona dolarów w energii elektrycznej używanej do nielegalnej obsługi farm wydobywczych kryptowalut.
- Dwaj górnicy BTC ukradli energię elektryczną o wartości 1,5 mln USD.
- To nie pierwszy taki przypadek.
Bułgaria i nielegalne kopanie BTC
Służby kraju aresztowały dwóch mężczyzn. Są oni oskarżeni o nielegalne wyprowadzenie ponad 1,5 miliona USD w energii elektrycznej, która miała służyć do obsługi dwóch farm wydobywczych kryptowalut. Ich kopalnie BTC były zlokalizowane w małym miasteczku Kyustendil.
Przedstawiciele Obwodowej Dyrekcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (ODMVR) i CEZ (WA:CEZ) Electro Bulgaria wczoraj na konferencji prasowej stwierdzili, że dwóch Bułgarów z Sofii, w wieku 31 i 38 lat, zostało przyłapanych na kradzieży prądu, którym przez ok. pół roku napędzali koparki do BTC.
Zastępca dyrektora CEZ Philip Yordanov powiedział, że była to „największa kradzież” energii elektrycznej, jaką kiedykolwiek odkryła firma. Skradziona energia wystarczyłaby ponoć na zasilenie całego sąsiedniego miasteczka przez mniej więcej miesiąc.
Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych przez policję na 24 godziny. Potem zwolniono ich i teraz oczekują oni na proces.
Takie afery mają miejsce nie tylko w Europie
Takie przypadki mają też miejsce poza Europą. W Chinach złapano górników BTC, którzy ukradli prąd o wartości 3 milionów USD. Policja skonfiskowała im 4000 koparek do kryptowalut w dziewięciu różnych opuszczonych fabrykach.
Rosyjskie władze próbowały także rozprawić się z górnikami kradnącymi moc. W czerwcu policja aresztowała 30-letniego górnika oskarżonego o kradzież prawie 500 000 USD w energii elektrycznej z państwowej sieci energetycznej. Innego podejrzanego i jego dziewięciu rzekomych wspólników aresztowano w marcu. Są oskarżani o kradzież energii wartej 200 000 USD.