Bitcoin kontynuuje wyprzedaż
Rynkiem kryptowalut wciąż rządzą sprzedający, a indeks strachu i chciwości (The Fear & Greed Index) Bitcoina spadł do poziomu “skrajnego strachu” po raz pierwszy od stycznia 2023 r.
Dane CPI pokazały, że inflacja w USA spada mocniej, niż przewidywano. W ujęciu r/r ceny wzrosły o 3% wobec prognoz rynkowych zakładających 3,1%. Oznacza to spadek inflacji o 0,3 p.p. wobec dynamiki z maja. Dla większości inwestorów był to wystarczający sygnał, aby porzucić bezpiecznego dolara i kupić złoto, akcje, czy inne waluty.
Odbiło się na rentownościach 10-letnich obligacji, które spadły do ok. 4,17%, co stanowi najniższą wartość od marca. Mimo iż powinno to mocno wspierać notowania Bitcoina, tak kurs BTC/USD na krótko wzbił się w okolice oporu 60 tys. dol., po czym wrócił do wyprzedaży, której kontynuację obserwujemy obecnie.
Bitcoin zmierza w stronę wsparcia 52 tys. dol.?
Po nieudanym ataku na opór 60 tys. dol. rosną szansę na dalszą wyprzedaż Bitcoina. Rynek ewidentnie obawia się przedwczesnego optymizmu oraz wzmożonej podaży, mimo iż amerykańskie fundusze Bitcoin ETF cieszą się rosnącym zainteresowaniem.
W poście z 11 lipca na platformie X analityk Justin Bennett podkreślił, że Bitcoin kolejny raz odrzucił poziom 60 tys. dol., zwracając uwagę na formowanie się potencjalnego “klina zwyżkującego”, który sugeruje dalsze spadki w nadchodzących dniach.
W takim scenariuszu kolejnym celem sprzedających mógłby być poziom 52 tys. dol., a następnie okolice 50 tys. dol.
Za wytłumaczenie, dlaczego Bitcoin tak mocno i szybko traci na wartości mogą posłużyć negatywne nastroje związane z faktem, że z dniem 5 lipca upadła giełda Mt. Gox zaczęła spłacać swoich wierzycieli, potencjalnie uwalniając na rynek BTC o wartości do 8,5 mld dol.
Ponadto, znaczna część spadków ma związek z pozbywaniem się kryptowaluty ze strony rządu niemieckiego, który w ostatnich dniach przekazał 16 254 BTC – o wartości 935 mln dol.