-
Kupujący w dalszym ciągu kontrolują sytuację na notowaniach bitcoina.
-
Możliwe zatwierdzenie pierwszych bitcoin spot ETF w tym roku.
-
40 tys. dolarów za bitcoina w zasięgu ręki.
Zdecydowane odbicie notowań bitcoina, zapoczątkowane w pierwszej połowie października miało swoją kolejną odsłonę w tym tygodniu. Ponownie głównym paliwem napędowym dla strony popytowej są doniesienia o możliwym zaakceptowaniu wniosku w sprawie dopuszczenia do obrotu pierwszych funduszów typu spot ETF dla bitcoina. Biorąc pod uwagę okienka, które obowiązują SEC w zakresie akceptacji wniosków, komisja ma czas do 17 listopada, aby potencjalnie dać zielone światło jeszcze w tym roku. Tymczasem kupujący utrzymują kontrolę na wykresie z kolejnym celem w rejonie okrągłego poziomu 40 tys. dolarów za jedną monetę. Obecny ruch wpisuje się również w długoterminowe prognozy dotyczące kolejnej hossy, której fundamentem ma być halving zapowiadany mniej więcej w okolicy kwietnia 2024 roku.
SEC zaakceptuje wnioski bitcoin spot ETF w listopadzie?
Rynek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że powszechny dostęp do bitcoina za pośrednictwem łatwo nabywalnych funduszy ETF może dostarczyć do obrotu kolejne miliardy dolarów. Nasuwa się w tym miejscu analogia z ETF na złoto, który wszedł w życie w 2004 roku i był jednym z czynników napędzających kilkuletnią hossę. Jeżeli SEC dopuści tego typu instrumenty do obrotu wówczas kluczowym pytaniem pozostaje jaka będzie skala tego zjawiska. Z punktu widzenia konkurencji rynkowej amerykański regulator powinien dać zielone światło większej liczbie instytucji, aby nie premiować tylko jednego z graczy. Aktualnie pierwsze dziewięć zgłoszeń należy do firm: BlackRock, Grayscale, 21Shares & Ark, Bitwise, VanEck, Wisdomtree, Invesco & Galaxy, Fidelity i Valkyrie (NASDAQ:BTF).
Jeżeli jednak decyzja będzie dotyczyć w pierwszym etapie tylko jednego podmiotu, wówczas największym faworytem pozostaje BlackRock. Gdyby decyzja nie nastąpiła w tym okienku, istnieje duże prawdopodobieństwo dopuszczenia co najmniej jednego z wyżej wymienionych do 10 stycznia.
Krótkoterminowa sytuacja sprzyja dalszym wzrostom bitcoina
Tylko w tym miesiącu notowania bitcoina zanotowały wzrost o niespełna 40%. W ostatnich dniach pojawiły się sygnały, które wskazują na wysokie prawdopodobieństwo kontynuacji tej tendencji. Przede wszystkim imponuje wzrost liczby nowo wygenerowanych adresów bitcoina, których liczba tylko w niedziele wyniosła 700 tys, co jest wyraźnie pro wzrostowym wskaźnikiem. Dodatkową wskazówką jest uwagą, którą zaprezentował za pośrednictwem platformy x (dawny Twitter (NYSE:TWTR)) inwestor kryptowalutowy Ali Martinez. Według zaprezentowanym przez niego wykresie z portalu Glassone aktualna wycena najstarszej waluty cyfrowej przekracza średnią ceną nabycia 34 150 USD z ostatnich 6 miesięcy, co jest dobrą sytuacją, gdyż większość dotychczas stratnych większość uczestników rynku zaczyna wychodzić na plus i mogą być skłonni utrzymać swoje pozycje czekając na rozszerzenie hossy.
Rysunek 1. Cena bitcoina w porównaniu ze średnią ceną nabycia, źródło: Glassnode
Według powyższego wykresu, wcześniej, gdy pojawiał się tego typu sygnał mogliśmy obserwować solidne ruchy w kierunku północnym.
Czy uda się utrzymać impet wzrostowy?
Notowania bitcoina znajdują się obecnie w wyraźnym trendzie wzrostowym, który pod koniec zeszłego tygodnia nabrał tempa. Aktualnie kluczowym celem dla byków jest okolica okrągłego obszaru oporu w rejonie 40 tys. dolarów za jedną monetę cyfrową.
Rysunek 2. Analiza techniczna Bitcoin
Przełamanie tego poziomu powinno być kolejnym ważnym krokiem dla utrzymania obecnej tendencji z możliwym atakiem na lokalne maksima wypadające na 48 tys. dolarów. W przypadku wystąpienia korekty najbliższym poziomem wsparcia jest 32 tys. dolarów.
Jeśli uważasz, że moje analizy są przydatne i chcesz otrzymywać powiadomienie, gdy tylko zostaną opublikowane, kliknij przycisk OBSERWUJ na moim profilu!