Podczas czwartkowej sesji decyzję o stopach procentowych podejmie bank centralny w Wielkiej Brytanii, Turcji i Europejski Bank Centralny. Najmniej ciekawe wydaje się posiedzenie Banku Anglii, gdyż oczekuje się, że parametry polityki pieniężnej zostaną utrzymane na niezmienionym poziomie a samej decyzji nie będzie towarzyszyła publikacja nowych projekcji makroekonomicznych ani konferencja prasowa. Po ostatniej sierpniowej podwyżce stóp procentowych bank pod przewodnictwem Marka Carney’a najprawdopodobniej do końca roku przyjmie bierną postawę i będzie monitorować rozwój sytuacji. Z kolei EBC także nie powinien zaskoczyć – utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie oraz podtrzyma deklarację o zakończeniu programu skupu aktywów z końcem tego roku. Dziś poznamy jednak najnowsze prognozy makroekonomiczne ze strefy euro dotyczące dynamiki PKB i inflacji, które pozwolą lepiej ocenić w jakim kierunku zmierza europejska gospodarka. Kontrowersyjny Banku Turcji będzie próbował sprostać oczekiwaniom rynku i zgodnie z obietnicą dostosowania polityki pieniężnej pod wyższym od prognoz odczycie inflacji za sierpień zapewne podwyższy główną stopę procentową. Zasadniczym pytaniem pozostaje jednak to czy to wystarczy do umocnienia liry?
Amerykańska inflacja PPI w sierpniu spowolniła do 2,8% r/r i ukształtowała się poniżej oczekiwań rynkowych. Dziś zostaną opublikowane dane o dynamice cen konsumentów w USA. Konsensus rynkowy zakłada, że w sierpniu inflacja CPI wyniesie2,4% r/r, a wskaźnik bazowy CPI ustabilizuje się na poziomie 2,4% r/r. Z tego względu, iż inflacja utrzymuje się powyżej celu, obecna polityka Rezerwy Federalnej jest jak najbardziej uzasadniona. Czynnikiem ryzyka dla gospodarki podostaje jednak polityka handlowa prezydenta Trump’a. Jak ujawniła wczorajsza publikacja Beżowej Księgi, większość dystryktów Fed wyraziła swoje obawy, że niepewność handlowa może przyczynić się do wyhamowania inwestycji. W dalszym ciągu widoczny jest nieco słabszy sentyment do waluty amerykańskiej. Indeks dolara znajduje się w pobliżu minimum z sierpnia tego roku.
Na rynku krajowym finalne dane GUS potwierdziły, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu wzrosły o 2,0% r/r, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny nie zmieniły się. Dziś jeszcze poznamy dane o deficycie handlowym w Polsce. Złoty pozostaje dziś nieco słabszy względem euro i dolara w oczekiwania na posiedzenie EBC.
EUR/USD pozostaje w trendzie bocznym. Silną strefę wsparcia wyznaczają okolice 1,1500/50, natomiast barierą dla strony popytowej pozostaje rejon 1,1710/50. Z technicznego punktu widzenie dopiero wyjście z zakresu wahań może przyczynić się do silniejszego ruchu kierunkowego. Jak na razie najbliższy opór wyznacza 100-okresowa średnia EMA w skali D1 na poziomie 1,1680, a wsparcie 50-okresowa średnia na poziomie 1,1605.
Wsparciem dla AUDa w ostatnich kilkunastu godzinach pozostają dobre dane z rynku pracy, gdzie zatrudnienie wzrosło powyżej oczekiwań rynkowych. Notowania przełamały wczoraj opór w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali H4, co otworzyło drogę do dalszych wzrostów. Dziś kurs oscyluje tuż poniżej 100-okresowej średniej EMA, strefy oporu w rejonie 0,7200/08 i 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 0,7380. W sytuacji przełamania okolic 0,7210 para otworzy sobie drogę do wyższych poziomów cenowych. W przeciwnym wypadku możliwy kurs powróci w okolice 0,7160.