W momencie gdy brytyjska premier, Theresa May, rozważa wydłużenie okresu przejściowego rozpoczynającego proces rozwodu pomiędzy UE i UK przystając tym samym na warunki negocjatorów reprezentujących Brukselę, wicegubernator Banku Anglii wieszczy silne spadki funta szterlinga, jeżeli Brexit przybierze niezadowalającą formę dla Wyspiarzy. W trakcie czwartkowej sesji kurs GBP reaguje osunięciami na najnowsze doniesienia w sprawie „europejskiego rozwodu”.
Z każdym kolejnym miesiącem presja funta szterlinga w górę
Według zastępcy prezesa Banku Anglii, funt czeka “wielki upadek”, jeśli Wielka Brytania oddzieli się od Unii Europejskiej w niekorzystnej dla siebie formie. Waluta jest obecnie napędzana przez negocjacje z UE, a jej obecna wartość odzwierciedla szereg możliwych scenariuszy, powiedział Jon Cunliff. Oznacza to, że duże wahania są możliwe, gdy tylko wynik stanie się znany.
“W pewnym momencie, kiedy szczegóły odnośnie ostatecznego Brexitu zostaną ujawnione i droga do niego stanie się bardziej przejrzysta – nie jest to pojedyncze wydarzenie, ale stanie się to całkiem wyraźnie – wtedy jestem całkiem pewny, że zobaczymy silne ruchy kursu funta” – powiedział Cunliffe do Komisji Skarbu Izby Gmin.
Po tym, jak w środę nie udało się przełamać impasu w Brukseli, premier Theresa May rozważa przedłużenie okresu przejściowego po formalnym opuszczeniu bloku w marcu (który obecnie wynosi 21 miesięcy). Przywódcy UE uznali, że do tej pory nie poczyniono wystarczających postępów, aby na szczycie podpisać w listopadzie umowę rozwodową.
Podczas gdy Cunliffe powtórzył, że BOE nie dąży do kreowania kursu walutowego, zaznaczał jednocześnie, że jego wartość ma duże znaczenie dla realizacji celu inflacji na poziomie 2%. Komentarze pokrywają się z retoryką gubernatora Marka Carneya, który potwierdził w środę, że BoE dostarczy prawodawcom analizę wpływu umowy o wycofaniu się z UE, z uwzględnieniem scenariusza bez porozumienia.
Zmienność GBP/USD wraca w kierunku szczytów referendalnych?
Funt znalazł się w „niewoli Brexitu” na długo przed referendum w 2016 r., a po głosowaniu odnotował największy spadek w historii. Deprecjacja spowodowała wzrost cen importowych i spiralę inflacji, efekty, które dopiero teraz zaczynają zanikać. Od 23 czerwca 2016 r. waluta spadła o około 12 procent.
Trzymiesięczna implikowana zmienność GBP/USD. Źródło: Bloomberg
Choć istnieją dowody na to, że traderzy stają się coraz bardziej cierpliwi, ponieważ czekają na wyraźniejsze sygnały dotyczące Brexitu, nadal szukają ochrony przed nagłymi wahaniami kursów walut. Wskaźnik trzymiesięcznej implikowanej zmienności GBP/USD w stosunku do dolara jest zbliżony do najwyższego poziomu od początku 2017 roku, podczas gdy koszt kontraktów chroniących przed spadkiem w tym samym okresie jest najdroższy od 2016 roku w porównaniu z tymi, które skorzystałyby na rajdzie.
Cunliffe, który nadzoruje pracę BOE nad stabilnością finansową, powiedział prawodawcom, że jego zdaniem urzędnicy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby przygotować się na tak zwany no-deal Brexit.
Traderzy muszą być cierpliwsi?
W związku z tym, że kolejny termin na zawarcie transakcji Brexit na środowym szczycie Unii Europejskiej najprawdopodobniej zostanie pominięty, inwestorzy zaczynają akceptować fakt, że być może będą musieli dłużej czekać na jasność w przypadku europejskiego rozwodu. Szterling utrzymuje swoją pozycję po rajdach od połowy sierpnia, a niestabilność rynków pokazuje, że inwestorzy obstawiają zakłady na rozwiązanie – w ten czy inny sposób – w ciągu dwóch miesięcy.
Szczyty i przełomy negocjacji ws. Brexitu zmuszają rynki do zmagania się z ciągle zmieniającym się harmonogramem. Ostatnia siła funta pokazuje, że rynek patrzy na komentarze obu stron po impasie w rozmowach w weekend, a w tym roku nadal oczekuje potencjalnego porozumienia.
“Jest bardzo dużo pozycji, ale raz na jakiś czas rynek walutowy wydaje się być dosyć dojrzałym,” powiedział Russell Silberston, kierownik portfela w Investec Asset Management, który na całym świecie nadzoruje 141 miliardami dolarów. “Nie sądzę, aby ktokolwiek myślał, że w październiku zamierzamy osiągnąć porozumienie. Wszyscy wiedzieli, że będzie to czas maksymalnego hałasu w miarę zbliżania się do finalnej daty, co znalazło odzwierciedlenie w niestabilności rynków”.
W związku z niezadowalającymi doniesieniami dotyczącymi postępów rozmów GBP reaguje kontynuacją spadków w czwartek, po silnej deprecjacji z środy.