Akcje spółek amerykańskich rosły we wtorek, drugi dzień z rzędu. Giełda amerykańska notuje bardzo udane otwarcie nowego miesiąca, po tygodniach strat. Elon Musk zaproponował dokończenie transakcji przejęcia Twittera.
Wtorkowa sesja okazała się bardzo udana dla kupujących akcje. Indeks S&P500 wzrósł o 3,1% do 3790 pkt., notując najlepszy dzień od ponad czterech miesięcy, Nasdaq dodał 3,3% do 11176 pkt., podczas, gdy Dow Jones Industrial Average 2,8% do 30316 pkt.
Jako przyczynę tak silnych wzrostów indeksów, wskazuje się na nieoczekiwaną decyzję banku centralnego z Australii, który podniósł stopy procentowe mniej niż oczekiwano, co wzbudziło nadzieję, że inne banki centralne pójdą podobnym torem, ograniczając plany zacieśniania polityki monetarnej.
Ponadto, co ciekawsze, nowe dane z Departamentu Pracy wskazały, że w sierpniu liczba oferowanych miejsc pracy w USA spadła o 10%, podczas (10,1 miliona wobec 11,2 miliona w lipcu), podczas gdy ilość zwolnień nieznacznie wzrosła. Może to znaczyć tyle, że rynek pracy zaczyna lekko zwalniać, a firmy w obliczu zapowiadanego spowolnienia gospodarczego, ograniczają plany rekrutacyjne, co wprawdzie jest złą wiadomością dla pracowników, bo osłabia się presja płacowa, ale może stanowić narzędzie w obniżeniu inflacji i złagodzić nacisk na Fed w zakresie podwyżki stóp procentowych.
Niemniej jednak nie brakuje na Twitterze komentarzy obserwatorów rynku, którzy podkreślają, że wzrosty mają charakter 'przelotny' oraz że 'rynki niedźwiedzia nie idą w linii prostej i nie zakończyły jeszcze drogi w dół'.
Wtorek był także kolejnym dniem osłabienia się amerykańskiej waluty, która w ubiegłym tygodniu osiągnęła 20 letnie maksimum w stosunku do innych walut.
Wiadomością dnia z sektora korporacyjnego były doniesienia, że Elon Musk zaoferował jednak sfinalizowanie przejęcia Twittera na pierwotnych warunkach tj. o wartości 44 miliardów USD, potencjalnie unikając kosztownego procesu sądowego, który miał się niebawem rozpocząć. Twitter (NYSE:TWTR) potwierdził otrzymanie listu intencyjnego od prawników Elona Muska i poinformował, że zamierza zamknąć transakcję po pierwotnej cenie 54,20 USD za akcję. Akcje Twittera przez większą część sesji były wyłączone z obrotu. Ostatecznie wzrosły na koniec notowań o 22% do 52 USD - blisko ceny rozliczenia.
Opinia publiczna nie uzyskała odpowiedzi, co skłoniło Elona Muska do nagłej zmiany zdania i odstąpienia od batalii sądowej z firmą mediów społecznościowych. Możliwe, że Musk ocenił swoje szanse na sukces w procesie jako zbyt niskie. Eric Talley, profesor prawa na Uniwersytecie Columbia, powiedział, że najwyraźniej sztab prawników Elona muska nie znalazł sposobu na anulowanie umowy i coraz więcej czynników narastało przeciwko niemu, które mogły skłonić go do zaproponowania ugody. Wielu ekspertów od prawa spodziewało się, że Twitter wygra w procesie lub strony zawrą ugodę przed bądź w jego trakcie.
Twitter mając w perspektywie zdeklarowanego kupca po bardzo dobrej cenie, był wysoce zdeterminowany w 'dociśkaniu' Elona Muska, aby wywiązał się z podpisanych deklaracji. Czas mijał i działał na niekorzyść kontrowersyjnego miliardera, który miał trudne zadanie, aby udowodnić, że Twitter wprowadził go w błąd do tego stopnia, aby drastycznie obniżyć wartość firmy w stosunku do tego, co zgodził się za nią wcześniej zapłacić.