- Rynek rano poznał również ważne dane dotyczące inflacji w Wielkiej Brytanii
- W godzinach popołudniowych ważne dla kursu dolara – oprócz minutek Fed – będą również dane o sprzedaży detalicznej oraz zapasach ropy
- Polski złoty pozostaje stabilny w środowy poranek: dolar kosztuje 4,59 zł, a euro 4,67 zł
NZD w górę po podwyżce stóp procentowych w Nowej Zelandii
Agresywny ton oświadczenia RBNZ ostrzegający przed przyszłymi podwyżkami, zaskoczył niektórych inwestorów, podnosząc lokalnego dolara, umocnienie było jednak skromne.
RBNZ podniósł oficjalną stopę kasową (OCR) o 50 punktów bazowych do 3,0% zgodnie z oczekiwaniami, czyli poziomu niewidzianego od września 2015 r. i co istotne, obecnie prognozuje wzrost stóp do poziomu 4,0% na początku przyszłego roku, w porównaniu do poprzedniej projekcji na poziomie 3,7%.
Środowa czwarta z rzędu podwyżka o 50 punktów bazowych, wraz z wcześniejszymi mniejszymi podwyżkami, które podniosły stopę pieniężną z rekordowo niskiego poziomu 0,25% w październiku, oznaczała najbardziej agresywne zacieśnienie przez bank centralny od 1999 roku.
– Komitet zgodził się, że krajowe presje inflacyjne wzrosły od maja i aby dalej przyśpieszyć termin podwyżek OCR – podał bank centralny w oświadczeniu.
– Uwagi RBNZ były nieznacznie jastrzębie, co wystarczyło, aby utrzymać presję na stopy – powiedział Jason Wong, starszy strateg rynkowy w BNZ. Jak przewiduje, ścieżka oficjalnej stopy pieniężnej sugeruje kolejną podwyżkę o 50 punktów bazowych w październiku.
Po drugiej stronie Morza Tasmana dolar australijski spadł aż o 0,5% po tym, jak dane pokazały, że wzrost płac w Australii nie spełnia prognoz i pozostaje w tyle za inflacją. Później odreagował te straty i spada obecnie o 0,15%, zatrzymując się tuż powyżej psychologicznego poziomu 0,7 USD.
Kurs dolara czeka na protokoły z posiedzenia Fed
W innych miejscach indeks dolara, który śledzi zielonego w porównaniu z sześcioma głównymi partnerami, był nieco słabszy i spadł 106,3, po tym jak zakończył wtorek bez większych zmian. Indeks odzyskał większość gruntu pod nogami, który stracił w zeszłym tygodniu po chłodniejszym niż oczekiwano odczycie inflacji w USA, ale pozostaje daleko od szczytu z połowy lipca na poziomie 109,29.
– W ostatnich dniach i tygodniach Fed miał problemy z rynkiem, ponieważ nie podziela opinii, że będzie obniżał stopy w 2023 roku – powiedział Ray Attrill, szef strategii walutowej w National Australia Bank.
– Więc jeśli w dzisiejszych minutes znajdą się rzeczy, które odepchną ten pogląd, a to doprowadzi do ponownej wyceny krzywej stóp w USA na 2023 r., to może być katalizatorem odwrócenia słabości dolara amerykańskiego, która charakteryzowała ten mniej więcej ostatni miesiąc – dodaje.
Interesujące jest również to, czy ostatni rajd na rynku akcji będzie kontynuowany, ponieważ nastroje związane z ryzykiem i dolarem amerykańskim były negatywnie skorelowane w ostatnich miesiącach.
Wydaje się bardziej niż prawdopodobne, że dzisiejsze minutki będą interpretowane z jastrzębiej perspektywy, biorąc pod uwagę, że trudniej będzie czytać między wierszami. W każdym razie, niezależnie od tego, jak protokoły zostaną odebrane przez rynek, największy wpływ na wrzesień będzie miało Jackson Hole, kiedy Jerome Powell będzie miał okazję umieścić pivotowego dżina z powrotem w jego butelce.
Środowe kursy walut. Funt obecnie najmocniejszy, euro utrzymuje swoje poziomy
Euro utrzymuje się się na poziomie 1,0180 USD, po tym jak w ciągu nocy zanotowało niewielkie zyski, a funt szterling jest wyceniany na 1,21225 USD, wzrastając o 0,3% po rozgrzanych danych inflacyjnych.
Inflacja w ujęciu rocznym plasowała się w lipcu na poziomie 10,1% wobec prognozowanych 9,8% oraz odczytu z czerwca wynoszącego 9,4%.
Japoński jen porusza się przy 134,1, bez większych zmian po sesji azjatyckiej. Waluta ta była głównym beneficjentem słabszego kursu dolara i umocniła się do poziomu 131,7 w zeszłym tygodniu, ale od tego czasu oddała część tych zysków.
Polska złotówka nadal konsoliduje, a za jednego dolara płaci się obecnie mniej niż 4,60 zł. W tym samym momencie notowania EUR/PLN testują poziom 4,67 zł.