Cena ropy WTI w środę rano odbija w górę o 1,3% odreagowując silną przecenę z wtorku, gdy notowania surowca osunęły się w dół o ponad 6%. Niesprzyjające perspektywom odbudowy gospodarczej informacje o nasileniu pandemii już wcześniej wpłynęły na załamanie kurs ropy, natomiast poniedziałkowe spadki to reakcja rynku na zablokowanie Kanału Sueskiego przez 400-metrowy statek.
- Kanał Sueski jest kluczową drogą wodną, która pozwala na skrócenie drogi statków z Azji Południowej do Europy.
- Właśnie tamtędy tankowcami dostarczana jest ropa z Bliskiego Wschodu do USA oraz Europy
- Cena ropy jest wciąż o ponad 20% wyższa niż na koniec 2020 roku
Kurs ropy w dużej korekcie
Cena ropy naftowej WTI notowanej na amerykańskiej giełdzie surowcowej NYMEX w środę rano wzrasta o 1,33% do 58,53 dol. za baryłkę. Poprzedzająca wtorkowa sesja przyniosła załamanie ceny o aż 6,17%, co rozszerzyło zakres korekty do niemal 14% od trzyletnich szczytów wyznaczonych na 67,98 dol. jeszcze na początku marca.
Jednak od początku roku, kurs ropy WTI i tak jest o ponad 20% na plusie.
Tymczasem, ropa naftowa Brent notowana na europejskiej giełdzie ICE w środę rano zyskuje 1,75% i wzrasta 61,46 dol. za baryłkę. W marcu, ropa Brent potaniała łącznie o 4,6%.
Ceny ropy w ostatnich dwóch tygodniach spadały z uwagi na pogarszającą się sytuację związaną z pandemią, co potencjalnie może mieć przełożenie na mniejszy popyt na paliwa. Szereg europejskich państw zdecydował się na przedłużenie obowiązujących ograniczeń, a kilka postanowiło wprowadzić lockdowny.
Inwestorzy na rynku ropy w ostatnich miesiącach wliczyli w cenę scenariusz pomyślnego powrotu światowej gospodarki do normalności i gospodarczej odbudowy wraz z wiosną 2021 roku. Tymczasem, zaostrzenie pandemii, wolny przebieg programu szczepień w Europie oraz pojawienie się nowych szczepów SARS-CoV-2 zrewidowały optymistyczne prognozy.
Niedźwiedzie nastroje na rynku ropy osłabiły się we wtorek rano, po tym gdy świat obiegła informacja o zablokowaniu Kanału Sueskiego przez 400-metrowy kontenerowiec “Evergreen”, który stanął w poprzek drogi wodnej blokując niemal cały jej przekrój.
To zła informacja dla przemysłu naftowego. Około 10% łącznego światowego transportu ropy drogami wodnymi odbywa się poprzez Kanał Sueski. W rezultacie blokady, ponad 100 statków utknęło w oczekiwaniu na utorowanie drogi.
Analitycy ING Group uspokajają jednak, że to tylko tymczasowa przeszkoda, a po jej usunięciu, funkcjonowanie transportu naftowego wróci do normy. Incydent w Kanale Sueskim traktować należy raczej jako krótkoterminowy czynnik prowzrostowy dla cen ropy z uwagi na ograniczenie podaży surowca.
– Ropa zaliczyła głęboką korektę z uwagi na krótkoterminowy popyt, jednak szanse, że konsumpcja surowca wzrośnie pozostają uzasadnione w długim terminie – stwierdził Will Sungchil Yun, analityk VI Investment Corp.
- Na portalu investing.com znajdziesz kontrakty na surowce energetyczne w czasie rzeczywistym, wykresy, analizy techniczne i interaktywne wykresy.
-
Zabierz głos na forum poświęconym cenie ropy naftowej.