Cena bitcoina podwoiła się w ciągu ostatnich 75 dni, skłaniając niektórych analityków do dyskusji, czy rynek zbliża się do nadmiernej ekspansji. W trakcie środowej sesji kurs BTC osuwa się o skromne 1,3% i utrzymuje w okolicach poziomu 56 tys. dol. Można założyć, że od ponad miesiąca najstarsza kryptowaluta porusza się w nominalnie szerokiej, liczącej sobie około 20 tys. dol. konsolidacji.
- W przeciągu ostatniej doby na rynku cyfrowych aktywów dominują wzrosty, a łączna kapitalizacja wzrasta o 1,4% do poziomu 1,69 bln dol.
- W grupie 20 największych kryptowalut najlepiej radzą sobie Cardano (ADA) zyskując 22% oraz Cosmos (ATOM) i Monero (XMR) rosnąc kolejno o 9,6% oraz 6,2%.
- Po stronie spadkowiczów wyróżnia się jedynie XRP oddając 5,7% wartości i spadając do poziomu 0,47 dol.
Bitcoin z relatywnie niskim „czasem podwojenia”. Czy BTC ma nadal miejsce do wzrostów?
Jednak analiza historyczna zespołu monitorującego bitcoina CaseBitcoin sugeruje, że rynek BTC może nadal przyspieszać. Analitycy zauważają, że “czas podwojenia” BTC – okres potrzebny na wzrost ceny o 100% – skurczył się do zaledwie 12 dni tuż przed szczytem hossy z 2017 roku. Obecnie bitcoin potrzebował 75 dni, aby podwoić swoją wartość: w teorii miejsca do przyspieszenia byczego trendu jest więc jeszcze sporo.
CaseBitcoin zauważa, że najszybszy czas podwojenia odnotowany podczas obecnego cyklu rynkowego miał miejsce 7 stycznia, kiedy BTC skoczył z 21 tys. dol. do 42 tys. dol. w zaledwie 22 dni. Firma dodaje jednocześnie, że istnieją podobieństwa między styczniową akcją rynkową a tą, która miała miejsce w sierpniu 2017 roku. Wówczas cena bitcoina podwoiła się w ciągu zaledwie 26 dni, aby po raz pierwszy osiągnąć poziom 5 tys. dol., po czym w kolejnych tygodniach spadła o 40%. Mówiąc o ostatnim ruchu w górę, CaseBitcoin podsumował:
– Ogólnie rzecz biorąc, ostatnie kilka miesięcy wygląda jak ten środkowy okres rynku byka z 2017 roku, z czasami podwojenia w większości poniżej 100 dni, ale nigdy poniżej 20. Interesujące będzie zobaczyć, czy czasy podwojenia tak szybkie jak pod koniec cyklu z 2013 i 2017 również i tym razem – dodają analitycy.
Jeszcze w 2013 roku, czas podwojenia BTC skurczył się do zaledwie czterech dni w ciągu jednego tygodnia od szczytu sezonu byka. Oczywiście wtedy wartości nominalne były zdecydowanie mniejsze, a przy obecnych wycenach powtórzenie takich scenariuszów wydaje się niemal niemożliwe.
Czy bitcoin ma jeszcze miejsce na wzrost? Miara płynnej podaży BTC w dół
Wielu analityków wierzy jednak, że obecny rynek byka ma nadal sporo miejsca na wzrost. Wśród nich znajdują się założyciela agregatora danych kryptowalutowych Glassnode dzieląc się na Twitterze informacją sugerującą, że spadek płynnej podaży bitcoina – szacunkowa wartość pokazująca, ile monet jest w swobodnym obiegu i nie jest zablokowanych przez “niepłynne podmioty” – przyspieszył od początku 2021 roku.
Dane pokazują również, że płynna podaż BTC spada znacząco od kwietnia 2020 roku, przy czym Glassnode oszacował, że 78% znajdującego się w obiegu bitcoina było już niepłynne w grudniu 2020 roku.