Promocja z okazji Black Friday! MEGA OKAZJA na InvestingProZgarnij 60% zniżki

OPEC: Saudyjczycy mogą pójść na kolejny wielki kompromis w sprawie ropy

Opublikowano 03.03.2021, 10:18
LCO
-
CL
-

Saudyjczycy praktycznie niezachwianie trzymali kontrolę nad branżą przez 40 lat. Jednak ostatnie pięć lat sprawiło, że królestwo stało się symbolicznym władcą OPEC, który jest tak samo zależny od życzeń swoich poddanych, jak i od tego, czy chce być ostatecznym arbitrem produkcji grupy. W najlepszym razie, zdolność Rijadu do dostosowania własnych ideałów produkcji/dochodów do ideałów OPEC+ (rozszerzonego sojuszu, który obecnie obejmuje kraje nie członkowskie, takie jak Rosja) jest wielkim kompromisem.

Ropa WTI Investing.com Polska

Wieczny przegrany z punktu widzenia produkcji

Od 2016 roku królestwo poświęciło swoje własne wydobycie w desperackiej próbie utrzymania cen ropy na wysokim poziomie. Podczas gdy Saudyjczycy ograniczali produkcję, inni w OPEC+, na czele z przebiegłą Moskwą, kontynuowali wydobycie takiej liczby baryłek, jakiej chcieli, a do zeszłego roku do podaży ropy dokładała się fala ropy wydobywanej z łupków w USA. Chęć dostosowania się Saudyjczyków uczyniła z nich wiecznego przegranego.

Ponieważ w tym tygodniu odbędzie się kolejne spotkanie OPEC+, na którym ustalone zostaną kwoty produkcyjne na kwiecień, wydaje się, że szykuje się kolejny wielki kompromis - lub stracona szansa Saudów na optymalizację produkcji i zwiększenie udziału w rynku.

Aby nieco przyspieszyć rozwój wydarzeń, saudyjski minister ds. ropy, książę Abdulaziz bin Salman, już zrezygnował - bez pytania - z 1,0 mln baryłek dziennie produkcji królestwa na luty i marzec, kiedy OPEC+ spotkał się ostatnio w styczniu.

Następnie Rosja i Kazachstan - oba kraje nie należące do OPEC - chciały zwiększyć wydobycie, po tym jak trwające od maja cięcia produkcji w ramach grupy spowodowały niemal dwukrotny wzrost cen ropy. Nie chcąc, by rosnący rynek stracił impet z powodu rozmów o zwiększeniu produkcji, saudyjski minister ropy zrobił rzecz nie do pomyślenia: ogłosił cięcie, a nie zwiększenie produkcji.

Rosyjski wicepremier Aleksander Nowak, który nie mógł uwierzyć w to, co słyszy od księcia, radośnie powiedział mediom relacjonującym wydarzenie, że jednostronne cięcie saudyjskiego wydobycia to "wspaniały prezent noworoczny dla całego przemysłu naftowego". Z dala od kamer próbował jednak doradzać swojemu saudyjskiemu odpowiednikowi, jak podaje Bloomberg.

Amrita Sen, współzałożycielka firmy doradczej Energy Aspects w Londynie, powiedziała, że Novak prawdopodobnie powiedział księciu, że "z perspektywy Rosji, jeśli OPEC+ nie jest skłonny do zwiększenia produkcji o zaledwie pół miliona baryłek dziennie na rynku 50 dolarów, to zanim grupa będzie skłonna zwiększyć wydobycie, może już stracić udział w rynku".

Ale Abdulaziz podjął decyzję wraz ze swoim przyrodnim bratem, saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem. Obaj chcieli udowodnić, że znają ten rynek lepiej niż menedżerowie funduszy hedgingowych w Nowym Jorku i Londynie, którzy zarabiali na życie dzięki shortowaniu ropy.

Rada Novaka została grzecznie odrzucona, a rosyjski minister i tak odszedł z radością, ponieważ wiedział, że wzrost cen, wynagrodzi mu wszelkie kompromisy, jakie zawarł w sprawie podwyżki produkcji (co dowodzi, że Moskwa zawsze była chytra w relacjach z Saudyjczykami). Okazało się, że królewscy Salmanowie mieli rację: ceny ropy skoczyły z nieco ponad 50 dolarów za baryłkę przed styczniowym spotkaniem OPEC+ do ponad 67 dolarów za baryłkę Brent i ponad 63 dolarów za baryłkę US crude.

A teraz przenieśmy się w czasie do momentu, w którym się znajdujemy.

Saudyjczycy planują utrzymać spokój, ale Rosjanie mogą chcieć więcej.

Popularna opinia głosi, że OPEC+ zgodzi się w tym tygodniu na podwyżkę o 500 000 baryłek dziennie od kwietnia, co nie rozbuja łodzi na już i tak zdradliwych wodach powrotu do zdrowia po koronawirusie.

Jednak spekuluje się również, że Rosjanie - zawsze bardziej chętni do zwiększania wydobycia niż Saudyjczycy w ramach ich kruchej, czteroletniej współpracy - będą chcieli podwyżki o 1,0 mln baryłek dziennie lub nawet większej.

Rok temu Saudyjczycy i Rosjanie mieli zażarty spór, w wyniku którego Rijad rozpoczął kampanię maksymalnego wydobycia w szczytowym momencie epidemii COVID-19, która doprowadziła WTI do historycznego ujemnego poziomu cenowego -40 dol. za baryłkę. Od czasu, gdy w maju obie strony się pogodziły, OPEC+ codziennie wycofuje z rynku co najmniej 7 mln bpd.

Prawdopodobnie, po 10 miesiącach cięć produkcji, OPEC+ w znacznym stopniu zmniejszył światowe zapasy ropy naftowej do poziomu zbliżonego do normalnego poziomu z pięciu lat. Prognozy dotyczące większego popytu na energię w nadchodzących miesiącach w związku z przyspieszeniem szczepień COVID-19 mogą również utrzymać ceny ropy na obecnym lub wyższym poziomie.

Ale to wydaje się nie mieć większego znaczenia dla traderów ropy naftowej, którzy boją się na samą myśl o tym, że do systemu może trafić więcej ropy - nawet jeśli będzie to ten sam 1,0 mln bpd, który Saudyjczycy wycofali od lutego. Obawa przed tym, co OPEC+ może zrobić w skrajnym przypadku, spowodowała spadek cen ropy o około 5% od piątku.

Ta niestabilna sytuacja na rynku prawdopodobnie odegra się na Saudyjczykach - ponownie powstrzymując ich przed znaczącym zwiększeniem własnej produkcji w celu rozszerzenia, jeśli nie przynajmniej obrony, swojego udziału w rynku. Często mówi się, że Saudyjczycy muszą eksportować około 8 milionów baryłek dziennie, po cenie co najmniej 80 dolarów za baryłkę, aby utrzymać swoją gospodarkę.

Saudyjski dylemat - ciąć wydobycie albo być wyklętym

Adam Button, komentator rynków na ForexLive, uważa, że Saudyjczycy chcą pompować więcej, gdy ich obecna dobrowolna redukcja o 1,0 mln bpd wygaśnie w kwietniu. "Jednocześnie wszyscy oni muszą być zadowoleni z wyższych cen i nie będą chcieli ich zbijać o 6-8 dol. niżej".

John Kilduff, partner w nowojorskim energetycznym funduszu hedgingowym Again Capital, powiedział, że Rijad prawdopodobnie podzieli się większą częścią każdej uzgodnionej podwyżki z Rosjanami i weźmie mniejszą część dla siebie - lub nawet zrezygnuje z natychmiastowej podwyżki przez maj w duchu dalszego wspierania rynku.

dodaje:

"Idąc dalej, nie widzę wyjścia z tej sytuacji dla Saudyjczyków. Chcąc utrzymać ceny ropy na dotychczasowym poziomie, wpadli w pułapkę ciągłych cięć i utraty udziału w rynku na rzecz Rosjan i wszystkich innych członków OPEC+. Objęli przywództwo w organizacji i teraz muszą za to zapłacić. Rynek tego od nich oczekuje. To saudyjski dylemat - tnij wydobycie albo bądź wyklęty".



Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.