Minione tygodnie przyniosły dalszy wzrost optymizmu na rynkach i kolejne pogłębienie korekty na złocie. Inwestorzy zdają się chwytać każdej dobrej informacji, starając się przy tym nie dostrzegać tych negatywnych.
Od 9 listopada, kiedy to amerykański koncern Pfizer ogłosił swój sukces w pracy nad szczepionką, cena złota straciła już prawie 190 dolarów. W tym tygodniu pojawiły się także pozytywne, wyższe od oczekiwanych odczyty indeksów PMI dla usług i przemysłu w USA. Część kapitału przesunięta została z bezpiecznych klas aktywów na te bardziej ryzykowne i zyskowne, w tym przypadku akcje, a na Wall Street powróciły wzrosty. Znajduje to potwierdzenie w fakcie, że cena złota spada, przy jednoczesnym spadku wartości dolara, z którym złoto jest przecież odwrotnie skorelowane.
Tym, czego inwestorzy nie widzą, bądź nie chcą widzieć, to słabe dane z rynku pracy oraz realne, ujemne stopy procentowe, które – według ostatnich zapowiedzi Chrisa Evansa z chicagowskiego oddziału FED – mogą pozostać na obecnym poziomie nawet do 2024 roku. Oznacza to, że w perspektywie długoterminowej złoto będzie miało powody do wzrostów.
Kolejna rzecz, która mogłaby podkopać optymizm inwestorów to to, że szczepionki, o ile już trafią na rynek, nie rozwiążą problemu z dnia na dzień. Kluczowa będzie kolejność zamówień i wydajność produkcji. Zanim „koronakryzys” na dobre zostanie zażegnany, niewykluczone, że zobaczymy jeszcze III falę, kolejne serie obostrzeń czy nawet lockdowny. A to znaczy, że zanim będzie dobrze, może być jeszcze gorzej – jak głosi porzekadło, najciemniej jest tuż przed świtem.
Wiele wskazuje na to, że ci, którzy dziś realizują wypracowane przez złoto w 2020 r. zyski, by rzucić się na akcje, mają szanse odkupić swoje złoto po wyższej cenie, w 2021 roku. Goldman Sachs (NYSE:GS) podtrzymuje swoje prognozy na 2 300 USD, co przy skali dodruku i ujemnym oprocentowaniu wydaje się całkiem realne.
Jak wygląda sytuacja ze szczepionkami?
Pfizer-BioNTech
Szczepionką, która najprawdopodobniej jako pierwsza trafi na rynek, jest ta, wyprodukowana przez Pfizer-BioNTech, która obecnie trafiła już do amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków. Prawdopodobna data dopuszczenia to 10 grudnia 2020 roku.
Jest to szczepionka bazująca na mRNA, a jej skuteczność w III fazie testów wyniosła 95 proc. Jej największym minusem jest konieczność przechowywania w temperaturze -70 stopni Celsjusza. Wymagane będzie podanie dwóch dawek szczepionki w odstępie 28 dni. Cena jednej dawki to ok. 19,50 USD, a do końca roku firma jest w stanie wyprodukować ~50 mln dawek.
Moderna
Podobnie wygląda sytuacja ze szczepionką amerykańskiej Moderny, która również bazuje na mRNA, a jej skuteczność w testach wyniosła 94,5 proc. Jej przewaga nad produktem Pfizera polega na tym, że może być przechowywana nawet do pół roku w temperaturze -20 stopni Celsjusza i zachowuje stabilność w temperaturze zbliżonej do temperatury standardowej lodówki domowej czy medycznej.
Szczepionka również może zostać dopuszczona do użycia na amerykańskim rynku już w grudniu, a jej cena to 32-37 USD przy mniejszych zamówieniach i 25 USD dla rządu amerykańskiego.
AstraZeneca (LON:AZN), Uniwersytet Oksfordzki
Szczepionka opracowywana w Anglii bazuje na adenowirusach, a więc jest to inny typ szczepionki niż amerykańskie. Do niedawna wydawała się być ona kolejną szczepionką, która potencjalnie zostanie dopuszczona do użycia już na początku przyszłego roku, jednak w ostatnich dniach AstraZeneca przyznała, że popełniła pewien błąd i część badań będzie musiała zostać powtórzona.
Szczepionka wyróżnia się bardzo konkurencyjną ceną, która – w zależności od rynku – wyniesie ok. 3-4 dolarów.
Johnson&Johnson
To również szczepionka oparta na adenowirusach. W przeciwieństwie do trzech poprzednich, Johnson&Johnson postawił na preparat, który będzie wymagał podania jednej dawki, choć wg. niektórych źródeł, wymagane będą dwie. Szacowany termin dopuszczenia szczepionki do użycia to marzec-kwiecień 2021 roku, zaś jej cena wyniesie ok. 10 dolarów.
Sputnik V
Rosyjska szczepionka w pierwszych testach wykazała skuteczność na poziomie 92 proc., w kolejnych zaś 95 proc. Jest ona również oparta na adenowirusach i wymaga podania dwóch dawek. Jej cena wahać się będzie w okolicach 10 USD, zaś do końca 2021 roku Rosjanie planują wyprodukować 500 milionów dawek.
Metale szlachetne
Cena złota wyrażona w dolarze amerykańskim, oscyluje obecnie w okolicach 1 805-1 815 USD. W polskim złotym po raz pierwszy od czerwca, przebita została bariera 7 000 PLN, co wydaje się być bardzo dużą okazją, szczególnie w świetle ostatnich doniesień o skali dodruku pieniądza przez NBP. Srebro po ostatnich spadkach znalazło się w okolicy 23,25 USD (87,4 PLN).
Końcówka roku tradycyjnie przynosi ożywienie na rynku metali szlachetnych, zarówno pod względem popytu, jak i ceny. Obecny rok jest pod wieloma względami wyjątkowy, jednak czy entuzjazm i szansa na rozpaczliwie wyczekiwaną szczepionkę, przyniosą odmianę i w tej materii? Nawet jeśli tak się stanie i złoto nie odrobi strat przed końcem roku, stanie się to najpewniej na początku kolejnego.