Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej przyniosła wyraźną przewagę strony podażowej. Notowania amerykańskiej ropy gatunku WTI w rezultacie zeszły do rejonu 61 USD za baryłkę, natomiast cena europejskiej ropy Brent oscyluje w okolicach 70,30 USD za baryłkę. Mimo dynamicznej przeceny, notowania poruszają się jednak relatywnie niedaleko tegorocznych maksimów.
Negatywnym zaskoczeniem dla inwestorów na rynku ropy naftowej były dane amerykańskiego Departamentu Energii, dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Pokazały one, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zwyżkowały aż o 4,7 mln baryłek, zapasy benzyny wzrosły o 800 tysięcy baryłek, a zapasy destylatów o 3,7 mln baryłek. W przypadku wszystkich składowych oczekiwano spadków, przy czym zniżka miała być największa dla zapasów ropy naftowej.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Już we wtorek Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API) pokazał swoje szacunki, według których zapasy ropy naftowej w USA zwyżkowały. Inwestorzy jednak przyjęli je bez emocji, ponieważ API bazuje na mniejszej ilości danych niż Departament Energii i nie zawsze obie instytucje przekazują podobne liczby. Ponadto, zwyżka wykazana przez API była mniejsza niż ta obliczona przez departament. W rezultacie, wczorajsza reakcja inwestorów była silniejsza, a notowania ropy naftowej wyraźnie spadły właśnie po publikacji raportu dotyczącego zapasów.
Na rynku ropy naftowej w ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej przebłysków pesymizmu. Obawy dotyczące przyszłości globalnej gospodarki w obliczu konfliktu na linii USA-Chiny sprawiają, że wielu inwestorów nie wierzy już w kontynuację zwyżek cen ropy naftowej. Nie oznacza to jednak, że notowania ropy są skazane na zniżkę. Niepokoje na Bliskim Wschodzie oraz zapewnienia OPEC o planach przedłużenia porozumienia naftowego sprawiają, że potencjał do spadków – przynajmniej na razie – jest ograniczony.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne