Reprezentująca brytyjski rząd premier Theresa May zaproponowała w zeszły piątek przełożenie Brexitu na 30 czerwca. Zdaniem szefa Rady Europejskiej, Donalda Tuska, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby jego opóźnienie o rok. W tym samym czasie Konserwatyści chcą ponownie zasiąść do rozmów z opozycją w UK, aby wypracować wspólne stanowisko przed szczytem unijnym rozpoczynającym się w tym tygodniu. Po weekendzie kurs funta (GBP) testuje do ważonego koszyka walut lutową strefę wsparcia.
May chce porozumieć się ze swoim rywalem politycznym, Corbynem
Po przeslaniu do Donalda Tuska propozycji opóźnienia Brexitu do 30 czerwca, przy jednoczesnym udziale UK w wyborach do Europarlamentu, May potwierdziła w weekend chęć dalszej współpracy z główną partią opozycyjną (Laburzystami) w celu przygotowania nowego projektu opuszczenia UE. Pomimo dzielących obie ugrupowania różnic, bez wsparcia lidera opozycjonistów, Jeremy’ego Corbyna, Wielkiej Brytanii może nigdy nie udać się opuścić bloku.
Jak podaje jednak Bloomberg, rozmowy miały utknąć w martwym punkcie w niedzielną noc, bez planów dalszych spotkań w poniedziałek. „Wybór, który mamy w tym momencie to albo opuścić UE albo pozostać w niej na zawsze. Ludzie nie głosują na podziały partyjne kiedy chodzi o Brexit i chcieliby z pewnością zobaczyć swoich polityków wspólnie pracujących dla jednej słusznej sprawy” -0 komentowała May w opublikowanym w niedzielę nagraniu wideo.
Warto przypomnieć, że oficjalnie Brexit miał nastąpić 29 marca, jednak lokalny parlament nie był w stanie uzyskać porozumienia w tej kwestii. W tym Tygodniu May liczy, że uda jej się przekonać przedstawicieli UE, aby ponownie go opóźnić i przesunąć datę kwietniową na koniec czerwca. Jak informował 6 kwietnia Arkadiusz Jóźwiak z Comparic.pl, oficjalna data rozwodu jest nadal wyznaczona na 12 kwietnia, a w grę wchodzi aż 7 różnych scenariuszy dalszego rozwoju sytuacji.
Lider Laburzystów jest gotowy na negocjacje z premier May, ta musiałaby jednak zaakceptować ustanowienie trwałej unii celnej z Unią Europejską – do tej pory odrzucano taką możliwość sugerując, że ograniczy to swobody handlowe Brytyjczyków w kontaktach z krajami spoza bloku.
Kurs funta (GBP) traci w nowym tygodniu, testuje 1,30
Indeks funta szterlinga do ważonego koszyka walut w poniedziałek ponownie testuje poziomy poniżej 130. Co prawda cena nie zamykała się pod wspomnianym wsparciem od miesiąca, jednak usilnie prezentuje presję spadkową. Potwierdzają to notowania GBP/USD, który również odbija się od okrągłego wsparcia 1,30, konsolidując w przedziale 3 dużych figur (1,30-1,3350). Chociaż wspomniany ruch boczny może zostać rozegrany na różne sposoby, to obecnie kurs funta wykazuje większe predyspozycje do wybicia istotnego obszaru i spadków w kierunku 1,28.
Kurs funta delikatnie zyskuje do dolara w poniedziałek, widać jednak presję podażową. GBP/USD D1, Tradingview
Funt tracił również w stosunku do złotego, notując w piątek najniższe zamknięcie sesji od połowy marca. W poniedziałek cena powraca nad 4,99 zł korzystając ze wsparcia w postaci 50-okresowej średniej ruchomej. Jeżeli jednak presja z zeszłego tygodnia zostanie utrzymana, wybicie obecnego ruchu bocznego staje się bardziej prawdopodobne.