Zgodnie z prognozami dużych banków inwestycyjnych, oficjalny termin Brexitu przypadający na 29 marca został przedłużony stosunkiem głosów 412 za i 202 przeciw. Brytyjscy posłowie zdecydowali również, że nie będzie kolejnego referendum, a rząd o mały włos nie stracił kontroli nad procesem wyjścia, gdyż przewaga wyniosła ostatecznie zaledwie dwa głosy.
Brexit dojdzie do skutku pytanie tylko kiedy?
Wniosek o przeprowadzenie ponownego referendum został odrzucony stosunkiem 85 do 334 głosów. Z kolei poprawka Lucy Powell dotycząca przejęcia przez parlament kontroli nad Brexitem została odrzucona niewielkim stosunkiem głosów – 311 za, a 314 przeciw. W przypadku głosowania nad pomysłem Hillary Benn różnica ta była jeszcze mniejsza – poprawkę poparło 312 deputowanych, a przeciw było 314.
Brytyjscy deputowani stosunkiem głosów 412 – 202 zagłosowali za opóźnieniem daty Brexitu i przedłużeniem artykuł 50 – albo do końca czerwca, jeśli w końcu uda się premier May zdobyć poparcie swojej wersji umowy i zabrać ją do UE po raz trzeci, albo na znacznie dłuższy okres czasu, aby znaleźć alternatywne rozwiązanie sytuacji.
Jeśli May nie uzyska poparcia i dojdzie do znacznie większego odłożenia Brexitu w czasie, rząd przeprowadzi serię orientacyjnych głosów, aby przetestować różne pomysły na które znalazłoby się poparcie większości, ale może to również oznaczać, że Wielka Brytania będzie musiała wziąć udział w głosowaniu w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju, co mogłoby zaognić sytuację.
Można powiedzieć, że dzisiejsze wyniki głosowania sprawiają, że opuszczenie struktur unijnych 29 marca nie jest już częścią polityki rządu brytyjskiego. Theresa May będzie musiała się teraz starać o przedłużenie okresu negocjacji z przedstawicielami UE.
Co ciekawe 27 pozostałych członków UE ma szansę zawetować każde potencjalne przedłużenie, chociaż doniesienia z Brukseli i innych krajów sugerują, że jest to mało prawdopodobne.
Główny negocjator Brexitu ze strony UE Michel Barnier napisał na Twitterze kilka minut po ogłoszeniu wyników w Londynie. Barnier pozostaje spokojny, co do dalszego rozwoju sytuacji i pełen szacunku dla brytyjskiego parlamentu.
Kurs funta nieznacznie spadł i pozostaje stabilny
Kurs funta pozostaje poniżej otwarcia w czwartek wieczorem po tym, jak brytyjski parlament zagłosował za przedłużeniem daty Brexitu.
Waluta spadł o 0.67 procent do poziomu 1.3250 i obecnie najbliższym wsparciem pozostaje dzisiejsze minimum 1.3207. Podczas wczorajszej sesji para GBP/USD zanotowała wzrost rzędu 2,4% docierając do poziomu 1.3383. Niewątpliwie analitycy spodziewali się znacznie większej zmienności, przy czym należy pamiętać, że pełny wpływ ostatnich politycznych wydarzeń pozostaje dalej niejasny.
Kurs funta z minimalną reakcją na wyniki głosowań
Investing.com serdecznie zaprasza na Invest Cuffs 2019, Międzynarodowy Kongres Inwestycyjny, który odbędzie się w 22 - 23 marca w Krakowie. Więcej informacji na stronie Organizatora: https://investcuffs.pl/