Pożartowaliśmy sobie trochę wczoraj, ale dziś chciałbym do tematu podejść minimalnie poważniej.
Sygnałem tego, że na BUX-ie zaczyna dziać się coś dziwnego, było najpierw przełamanie linii oporu 10-letniego trendu spadkowego na wykresie względnej siły tego indeksu wobec globalnego "benchmarku" dla rynków wschodzących czyli MSCI Emerging Markets Index (w lokalnych walutach), co nastąpiło w kwietniu 2015, a następnie wyjście wykresu tej względnej siły na 4-letnie maksimum, co stało się w lipcu 2015. Jeszcze w styczniu 2015 wykres BUX/MSCI EM był najniżej od 18 lat.
Trend spadkowy względnej siły WIG-u 20 do MSCI EM Index (w lokalnych walutach) trwa jeszcze dłużej niż ten z lat 2005-2015 na BUX-ie: rozpoczął się w 1998 roku i na razie kulminował w 2016 roku, kiedy to wykres WIG-20/MSCI EM spadł do najniższego poziomu w swej rozpoczętej w 1994 roku historii. To minimum zostało obronione, ale w grudniu ub. r. wykres względnej siły WIG-u 20 ponownie odbił się od 20-letniej linii trendu spadkowego.
Na razie można więc uznać, że wszystko zostaje po staremu. Jednakże, gdyby wykres względnej siły WIG-u 20 wobec MSCI EM Index zdołał kiedyś w przyszłości w przyszłości najpierw przełamać tę 20-letnią opadającą linię oporu (podobnie jak to zrobił BUX w kwietniu 2015 (co ciekawe dokładnie po drugim z rzędu wyborczym zwycięstwie Fidesz), a następnie wyjście ponad szczyt z kwietnia 2017 na 4-letnie maksimum (jak BUX w lipcu 2015), to można by to potraktować jako zachętę do ostrożnej kontemplacji myśli, że, podobnie jak to się stało na Węgrzech w latach 2015-2019, GPW może czekać kilkuletnie ożywienie (optymiści mogą próbować taki hipotetyczny scenariusz wiązać z potencjalnym wpływem PPK).
Podsumowanie: po relatywnym umocnieniu względem innych "rynków wschodzących" w okresie czerwiec-grudzień, względna siła WIG-20 wobec MSCI Emerging Markets Index (w lokalnych walutach) ponownie spada od 19 grudnia po odbiciu od opadającej linii oporu 20-letniego trendu spadkowego. Jej ewentualne przełamanie w górę w przyszłości i wyjście na 4-letnie maksimum można by traktować jako zapowiadającego kilkuletnie ożywienie zainteresowania naszym rynkiem akcji sygnały podobne do tych na BUX-ie z 2015 roku.