Decyzje w sprawie nowych ceł wstrzymują inwestorów przed podejmowaniem ryzyka. Trump straszy Chiny ale póki co decyzje nie zapadły. Indeks z ZEW pokazuje polepszenie nastrojów w strefie euro. Dzisiaj kilka danych z USA. Kluczowe wydarzenia dla rynków dopiero jutro. Złoty stabilny wskutek braku nowych informacji o handlu zagranicznym.
Na rynkach trwa faza wyczekiwania. Widać oznaki delikatnego polepszenia nastrojów ale nie są to zbyt odważne postawy a raczej zachowawcze. Jest to wina przede wszystkim napięć w związku z wojną handlową między USA a Chinami. Sprawa nowych ceł oczywiście zmierza w złym kierunku. Prezydent Trump straszy coraz bardziej i wszystko idzie w kierunku nałożenia ceł na cały import z Chin.
Póki jednak są to tylko groźby rynki nie reagują panicznie. Mimo, że decyzja prezydenta USA i nowa odsłona konfliktu handlowego jest raczej przesądzona. Bez wątpienia lekką poprawę nastrojów widać u naszych zachodnich sąsiadów. Wczorajszy indeks ZEW okazał się wyższy od prognoz co może sygnalizować mniejszy strach inwestorów przed eskalacją napięć między USA a UE. Podsumowując jednak ruchy na walutach dzisiaj są naprawdę kosmetyczne. EUR/USD zacumował w okolicach 1,16 i porusza się w bardzo wąskim paśmie wahań.
Dzisiejszy dzień powinien się jednak rozkręcać wraz z upływem czasu. O 14.30 poznamy inflację PPI z USA, która powinna być prognostykiem późniejszej CPI. O 20 Beżowa Księga Fed czyli ocena kondycji amerykańskiej gospodarki. W między czasie o 16.30 poznamy dane o zapasach ropy naftowej z również ze Stanów. Wczorajszy raport prywatnej agencji wskazał ogromny spadek zapasów co oczywiście w zderzeniu z obecnym pasmem niekorzystnych zjawisk meteorologicznych powinno się przełożyć na utrzymanie tej tendencji i co za tym idzie przynieść wzrosty cen ropy.
Bez wątpienia jednak rozkręcenie handlu na dobre rozpocznie się jutro. Posiedzenie dwóch ważnych banków centralnych musi przynieść większą zmienność. Tym bardziej, że już krążą spekulacje o możliwym obniżeniu prognoz gospodarczych przez EBC. Pytanie jak Draghi odniesie się też do ryzyk dla gospodarki. Jeśli nadal oceni je jako zrównoważone to euro nie powinno się osłabić. Wydaje się, że ostrożny ton prezesa jest niemal pewny. Jutro obraduje także Bank Anglii, poznamy decyzję odnośnie parametrów polityki pieniężnej a także później głos zabierze Mark Carney. Tutaj powinniśmy się dowiedzieć czy Brexit budzi dla prezesa banku ryzyko i kiedy zamierza dalej podnosić stopy. Wydaje się jednak, że obecnie kluczowe dla funta nie jest posiedzenie Banku a raczej doniesienia odnośnie porozumienia z UE.
Niewiele się dzieje na złotym. EUR/PLN oscyluje wokół 4,31 i tak naprawdę tylko ostrożność inwestorów do inwestowania w ryzykowne aktywa wstrzymuje jego dalszy spadek i przebicie poziomu 4,30. Znaczenia nie mają dane o produkcji przemysłowej, które są najlepsze w całej Unii. Wydaje się jednak, że rekordowe dane to powoli już historia a spowolnienie w kolejnych miesiącach jest bardzo realne. Szczególnie gdy słabnie gospodarka Niemiec. Jeśli nagle Trump nie wyskoczy z czymś nowym w temacie ceł to krajowa waluta powinna być stabilna do końca dnia.