Apple nie przestaje zaskakiwać

Opublikowano 25.01.2012, 20:28
NDX
-

WYDARZENIE DNIA
Spółka Apple, która jest jedną z najdokładniej prześwietlanych przez analityków, po raz kolejny wprowadziła ekspertów w zdumienie. Jej rekordowy zysk i wzrost kursu o ok. 7 proc. pomaga bronić się technologicznemu indeksowi NASDAQ przed spadkami.

Emisja długoterminowych, trzydziestoletnich obligacji przez Niemcy wpisała się w widoczną od końca ubiegłego roku tendencję faworyzowania przez inwestorów najbezpieczniejszych papierów dłużnych. Rentowność tych obligacji ustalono na poziomie 2,62 proc., czyli o ok. 20 pkt bazowych mniej niż podczas analogicznego przetargu w październiku 2011r. Ważniejszym zjawiskiem jest spadek aktywności na międzynarodowym rynku pieniężnym - europejskie banki komercyjne od jesieni ubiegłego roku ograniczyły o blisko jedną trzecią wolumen transakcji repo, co należy również wiązać z coraz trudniejszym dostępem do płynnych aktywów, które spełniają kryteria zabezpieczeń takich transakcji. Instytucje finansowe wolą trzymać do wykupu takie instrumenty, jak niemieckie bony skarbowe, nawet jeśli ich rentowności spadają momentami poniżej progu opłacalności (w tym tygodniu rentowność dwunastomiesięcznych bonów Niemiec wyniosła 0,07 proc.), niż pożyczać pod ich zastaw pieniądze na niepewnym rynku.
Pozytywne nastroje na rynkach akcji w środę towarzyszyły tylko inwestorom z Azji. Z drugiej strony nie ma jeszcze podstaw do ogłaszania korekty na głównych parkietach, ponieważ indeksy z Frankfurtu, Paryża, Londynu czy Nowego Jorku tuż przed końcem sesji nie traciły więcej niż 1 proc., co po styczniowych wzrostach sięgających w niektórych przypadkach kilkunastu procent, nie wydaje się znaczącą przeceną. Po wtorkowej sesji w USA spółka Apple po raz kolejny wprowadziła w zdumienie analityków osiągając w ostatnim kwartale zysk netto powyżej 13 mld USD. W historii amerykańskiej giełdy w ciągu jednego kwartału więcej zarobiła tylko spółka paliwowa ExxonMobil w 2008 r., gdy ceny ropy osiągnęły rekord wszech czasów. W środę po południu, gdy indeks S&P500 spadał o ok. 0,3 proc., akcje Apple drożały o blisko 7 proc.
Na rynku walutowym para euro-dolar przez cały dzień zmagała się z okrągłym poziomem 1,30 USD. Po spadku o ponad 25 groszy od 5 stycznia kurs pary euro-złoty dotrał do ważnego poziomu wsparcia, który powinien obronić się w najbliższych dniach i przerwać lub przynajmniej znacząco wyhamować umocnienie złotego. W okolicy 4,26 - 4,28 PLN w październiku 2011 r. utworzone zostały lokalne, średnioterminowe dołki, a ponadto na tym poziomie leży długoterminowa średnia z 200 sesji, którą inwestorzy kierujący się analizą techniczną mogą wykorzystać za pretekst do realizacji zysków. Krótkoterminowym sygnałem odwrócenia trendu będzie przebicie przez kurs pary euro-dolar poziomu 4,29 PLN. W takim przypadku pierwszym pierwszym istotnym przystankiem będzie poziom 4,36 PLN (zniesienie 38 proc. ostatniej fali spadkowej), który przy ostudzeniu nastrojów na zagranicznych rynkach (czekamy m.in. na obniżki ratingów państw strefy euro) może zostać osiągnięty jeszcze w tym miesiącu.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Łukasz Wróbel,
Dom Maklerski Noble Securities

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.