Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Aplikacja DIDI pod presją chińskich regulatorów

Opublikowano 08.07.2021, 12:00

Akcje DIDI Global spadły wczoraj o 19,5%, po informacji, że chińskie organy regulacyjne zablokowały pobieranie i korzystania z aplikacji do zamawiania wspólnych przejazdów. Firma, która zaledwie kilka dni temu zadebiutowała na giełdzie, znalazła się w centrum działań dotyczących cyberbezpieczeństwa przeprowadzanych przez chiński rząd.

Termin ogłoszenia regulacyjnego nie jest przypadkowy, bo miał miejsce w środku długiego weekendu Święta Niepodległości i zaledwie kilka dni po przeprowadzeniu udanej oferty publicznej za 4,4 miliarda USD, co w gruncie rzeczy uczyniło ją jedną z największych IPO ostatniej dekady. Według The Wall Street Journal chińscy regulatorzy 'zalecili' DiDi opóźnienie debiutu giełdowego, a sama spółka ponoć była świadoma konsekwencji przeprowadzenia oferty publicznej i inauguracji notowań w Nowym Jorku. Inwestorzy mogą czuć się zwyczajnie oszukani.

Chiński regulator z Pekinu w niedzielę nakazał sklepom z aplikacjami w Chinach definitywne usunięcie aplikacji DIDI, a działalność samej apki zablokował, co poważnie ogranicza zdolność firmy do prowadzenia działalności. Oficjalnie chińska agencja ds. cyberprzestrzeni wyraziła zaniepokojenie, czy w związku z giełdowym debiutem dane osobowe niemal pół miliarda użytkowników 'apki chińskiego Ubera' nie są narażone na ryzyko. W praktyce, działanie rozgniewanego komunistycznego rządu jest odwetem na chińskich spółkach technologicznych, które masowo poszukują kapitału publicznego za oceanem i wybierają parkiet amerykański zamiast krajowego.

W poniedziałek chińscy urzędnicy ogłosili podobne śledztwa w innych nowo upublicznionych chińskich firmach technologicznych - giełdzie transportowej Full Truck Alliance i aplikacji rekrutacyjnej online Kanzhun.

Informacja wywołała ogółem dużą nerwowość w sektorze chińskich firm notowanych w Nowym Jorku, a rykoszetem oberwały inne znane technologiczne spółki jak DouYu International [16,5%], Zhihu [15,3%], UP Fintech Holding [14,4%], KE Holdings [10,3%], Bilibili [9%] czy Tuya [8,7%].

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Nie jest jasne, czego Chiny będą wymagać od DiDi, zanim pozwolą firmie ponownie zarejestrować nowych użytkowników i wznowić działalność w kraju. DIDI wyraził w ośwaidczeniu chęć współpracy z krajowym regulatorem w rozwiązaniu wszelkich problemów, jednak nie zmienia to faktu, że spółka w oczach zakłopotanych inwestorów jest na długi czas spalona. Rynek nienawidzi niepewności, tymczasem optymistyczne perspektywy wzrostu chińskich spółek trzeba skonfrontować z coraz bardziej agresywnymi działaniami chińskiego rządu, który będzie chciał wywierać presję na kolejne chińskie firmy planujące wejście na amerykańską giełdę. Po to, aby tego nie robiły.

Wczorajsze wydarzenie po raz kolejny potwierdza, że inwestowanie w chińskie spółki jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się (przy)trafi. Zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.