Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia konsolidowały chwilami w obrębie strefy oporu 2200-220, a chwilami tuż pod nią. Nadal nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, czy rynek zdoła się przedrzeć przez tę strefę i podejdzie ponownie pod okolice 2268-79+, czy też uda się w kierunku wsparcia w rejonie 2150.
Patrząc przez pryzmat wykresu dziennego, można przyznać, że argumentem na rzecz Byków jest to, iż rynek utrzymuje się w kanale wzrostowym (ozn. kolor zielony) oraz że doszło do obrony równości korekt na tym interwale (okolica poziomu 2170), a później rynek próbował się stamtąd mocniej odbić.
Za Bykami przemawiają też - można powiedzieć - dzienne świece dołkowe o długich dolnych cieniach. Nie zmienia to jednak tego, że Byki będą miały trudną przeprawę w rejonie 2200-220.
Gdy patrzy się na wykres intra, to widzi się tam flagę pro spadkową o zasięgu w okolicy poziomu 2145. We wtorek kurs zatrzymał się pod medianą tej flagi.
Warto przy tym zauważyć, że rynek ma spory kłopot z pokonaniem oporu intra 2201-04. Tylko chwilowo - tuż po otwarciu poniedziałkowym - udało się Bykom przetestować wyżej położony opór w okolicy 2209-14, potem jednak już były to "za wysokie progi" dla popytu.
Z drugiej strony trzeba jednak zauważyć, że Zachód ciągle spisuje się bardzo dobrze. Amerykanie ustanawiają nowe rekordy, a Niemcy wąsko konsolidują tuż pod swoimi ostatnimi maksimami.
To może ostatecznie przeważyć i doprowadzić do ruchu naszych kontaktów w stronę 2268-79+. Przypomnę, że w tym rejonie znajduje się zniesienie 61,8% spadków rozpoczętych w styczniu i zniesienie 78,6% mniejszej fali spadkowej, zainicjowanej w lipcu.
Można również mówić o punkcie zwrotnym formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley położonym w tym miejscu. Gdyby więc byki faktycznie podciągnęły kurs pod ten rejon cenowy (2268-79+), to jedna z interpretacji wskazywałaby na to, że dochodzi tym samym do ponownego testu tej pro spadkowej formacji harmonicznej w jej punkcie zwrotnym D.
To z kolei wzmacniałoby koncepcję , zgodnie z którą wzmocniłyby się możliwości Niedźwiedzi zepchnięcia stamtąd kursu ponownie na południe. O ile oczywiście okazałoby się najpierw, że podaż nie będzie w stanie tego dokonać już teraz, gdy dochodzi do testowania strefy oporu 2200-220 przez popyt.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)