Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, po zamknieciu amerykańskiej sesji w dniu 20 września
Wszystkie główne waluty odnotowały w czwartek świetną sesję dzięki silnemu wzrostowi cen akcji w USA. Apetyt na ryzyko był zdrowy przez cały tydzień, ale optymizm inwestorów przyniósł nowe, rekordowe szczyty na S&P 500 i Dow Jones Industrial Average. Ruchy te doprowadziły również EUR/USD, GBP/USD i USD/JPY do najwyższych poziomów od dwóch miesięcy. O ile silniejszy od oczekiwań indeks Philadelphia manufacturing i niższy odczyt jobless claims przyczyniły się do wzrostu, spadek napięć handlowych jest główną przyczyną tak optymistycznego nastroju inwestorów. Wojna handlowa nie dobiegła końca, ale pomijając ograniczone represje ze strony Chin, w tym tygodniu napięcia jeszcze się nie pogłębiły. Gospodarka jest silna, a poziom wynagrodzeń jest wysoki i istnieje duża szansa, że Rezerwa Federalna da rynkowi odpocząć po podwyżce stóp procentowych w przyszłym tygodniu. Inwestorzy mają również pewność, że jest to tylko kwestia czasu, zanim dojdzie do podpisania umów w sprawie NAFTA i Brexit. USD/JPY osiągnął poziom 112,50 i uważamy, że byczy rajd może przedłużyć się do okolic 113 przed decyzją w sprawie stóp procentowych FOMC w przyszłym tygodniu.
Innym powodem, dla którego wszystkie główne waluty radziły sobie tak dobrze w czwartek, jest fakt, że USA nie są jedynym krajem z dobrymi danymi. Ekonomiści spodziewają się, że wzrost w poziomie brytyjskiej sprzedaży detalicznej przyspieszy, ale rosnący poziom wynagrodzeń pomógł zwiększyć wydatki o 0,3% w sierpniu. Ponieważ wzrost popytu konsumenckiego wynika z doniesień o wyższej presji cenowej, GBP/USD przekroczyło poziom 1,32, aby ominąć zaledwie o kilka pips kolejny okrąły poziom. To pierwszy raz w ciągu czterech ostatnich miesięcy, gdy GBP/USD zamknął się powyżej 100-dniowego SMA i pomimo spadków pod koniec dnia, para jest gotowa do kontynuacji wzrostów. GBP/USD może dotrzeć do najwyższego poziomu z lipca na 1,3363, ale jest spora szansa, że jeśli negocjacje w sprawie Brexitu pójdą w dobrym kierunku, para może przetestować 1,35. Należy pamiętać, że spekulanci są nastawieni silnie niedźwiedzio, więc istnieje duże prawdpodobieństwo pokrycia krótkich pozycji. Oznacza to, że odwrócenie na GBP/USD może rozwinąć się szybciej i dalej niż normalnie byśmy tego oczekiwali. W tej chwili nadal istnieje wiele tarć, ponieważ premier może odmówić przyjęcia propozycji Unii Europejskiej w sprawie irlandzkiej granicy, a UE nadal odrzuca plan May dotyczący swobodnego przepływu towarów. Jednak obie strony wydają się być bardziej zmotywowane, aby zawrzeć umowę, dlatego funt szterling walczy pomimo tych negatywnych doniesień.
EUR/USD również zakończył czwartek wzrostami dzięki słabości dolara amerykańskiego i poprawie apetytu na ryzyko. Nie opublikowano żadnych ważnych raportów ekonomicznych dla strefy euro, ale euro wykazuje przyzwoitą korelację z cenami akcji. Zauważyliśmy, że EUR/USD porusza się zgodnie z sentymentem wobec Brexitu, więc nadzieja na podpisanie tej umowy również pomogła wspólnej walucie. Jednak w przypadku publikacji PMI dla strefy euro, które mają zostać opublikowane w piątek, to właśnie wzrost wskaźnika będzie odgrywał większą rolę w przepływach EUR/USD. Jeżeli słabość, którą widzieliśmy w niemieckim odczycie produkcji przemysłowej i zamówieniach fabrycznych przeniesie się do sektora produkcyjnego i usług, EUR/USD cofnie się do poziomu 1.17. Jeśli liczby okażą się dobre, powinniśmy ujrzeć 1,1850 na naszych wykresach. W międzyczasie frank szwajcarski zakończył dzień zyskując wobec dolara i tracąc w stosunku do {{10|euro}}. SNB pozostawiło stopy procentowe bez zmian i ponownie wyraziło obawy dotyczące franka. Mimo że członkowie Banku nadal opisują CHF jako wysoko wycenione, powiedzieli również, że waluta wyraźnie zyskała na wartości i dlatego SNB jest gotowe interweniować, jeśli będzie to konieczne. Obniżono również prognozę inflacji, a wzrost w drugiej połowie roku może być mniejszy.
Podsumowując czwartkową sesję, najlepiej radzącą sobie walutą był dolar nowozelandzki, który wzrósł o ponad 1% w stosunku do dolara amerykańskiego i japońskiego jena. Jak sugerowaliśmy we wczorajszej nocie, wzrost PKB w Nowej Zelandii w drugim kwartale tego roku przekroczył oczekiwania w wyniku silnej sprzedaży detalicznej i handlowej. Gospodarka powiększyła się o 1%, najszybszym tempie od 2 lat. Pomimo ostatnich doniesień o słabości zaufania konsumentów i cen produktów mleczarskich, ten solidny raport o PKB zmniejsza szansę na złagodzenie retoryki przez bank centralny i zachęca do pokrycia krótkich pozycji przed przyszłotygodniowym posiedzeniem RBNZ. NZD/USD może przetestować szczyt z 28 sierpnia na poziomie 0.6727 w ciągu najbliższych 24 godzin. Również dolar australijski i kanadyjczyk zyskały na wartości w stosunku do dolara amerykańskiego, ale ich zyski były skromne. Piątek to wielki dzień dla kanadyjskiego dolara zewzględu na publikację raportu sprzedaży detalicznej oraz wskaźnika cen konsumpcyjnych. Oczekuje się, że CPI spadnie, ale wzrost IVEY PMI sygnalizuje potencjalną niespodziankę. Oczekuje się, że wydatki konsumpcyjne wzrosną, ale zatrudnienie i wzrost płac uległy ostatnio osłabieniu. Kanadyjski minister spraw zagranicznych Freeland powraca w USA na rozmowy handlowe, ale jest mało prawdopodobne by w tym tygodniu doszło do porozumienia.