Odblokuj dane Premium: aż 50% rabatu na InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Akcje nie wykończą obligacji

Opublikowano 17.06.2013, 15:20
FALF
-

Tematem najbardziej gorących dyskusji jest obecnie trwała zmiana trendu na rynkach obligacji i przepływ kapitału w kierunku akcji. W domyśle, na giełdach zapanuje hossa, papiery dłużne znów będą pogardzane przez większość inwestorów, a zanim to nastąpi, możemy być świadkami krachu na rynku obligacji.

Obserwowane od pewnego czasu zmiany na rynkach finansowych, charakteryzujące się silnymi zwyżkami na głównych giełdach świata oraz coraz bardziej wyraźną tendencją spadku cen obligacji, nie są niczym nadzwyczajnym. To kolejny etap rynkowego cyklu, różniący się od poprzednich jedynie tym, że będzie miał do skorygowania znacznie silniejszy, bezprecedensowy wręcz, wpływ polityki pieniężnej, głównie w wykonaniu Fed. Wycofywanie się z programu skupu obligacji oraz w dalszej perspektywie podwyżki stóp procentowych, należy więc traktować jako powrót do normalności, a nie zagrożenie dla gospodarki i rynków finansowych. Perturbacje, które mogą się pojawić, nie przyjmą raczej formy krachu na rynku obligacji i wynikać będą bardziej z emocji inwestorów, niż realnych podstaw.

Do takich wniosków skłania nie tylko przekonanie, że rezerwa federalna zrobi wszystko, by proces normalizacji polityki pieniężnej przebiegał w miarę bezboleśnie, ale także obserwacja podobnych cykli z przeszłości. Z podobnym zjawiskiem dynamicznego wzrostu cen obligacji, czyli wzrostu ich cen, mieliśmy do czynienia w okresie pęknięcia bańki internetowej oraz następującego w jego konsekwencji załamania gospodarczego. Od początku 2000 do połowy 2003 r. rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych obniżyła się z 6,8 do 3,07 proc., czyli spadła o 55 proc. W tym czasie S&P500 zniżkował o 50 proc. Dwie najnowsze fale hossy na rynku obligacji i bessy na giełdach, miały miejsce od czerwca 2007 do stycznia 2009 r. i od kwietnia 2010 do sierpnia 2012 r. Obie przyniosły spadek rentowności obligacji o 62-63 proc. Pierwszej z nich towarzyszył spadek S&P500 o 58 proc. W czasie drugiej indeks na Wall Street zniżkował już tylko o 22 proc., a fala spadkowa trwała o wiele krócej, niż poprzednia. Oba te zjawiska, czyli niewielka skala oraz czas trwania to najwyraźniej zasługa polityki Fed.




Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.