Informacje o tym, że Republikanie mieliby być bardziej elastyczni w rozmowach, a raczej negocjacjach z Demokratami w kwestii podniesienia limitu zadłużenia (decyzja teoretycznie powinna zapaść do 30 września) sprawiły, że znikła jedna z przytaczanych ostatnio przesłanek za osłabieniem tej waluty. Dodatkowo rynek dostał dzisiaj lepsze dane nt. cotygodniowego bezrobocia z USA – odczyt wyniósł 305 tys. i tym razem Departament Pracy nie raportował już o problemach z obróbką danych w 2 stanach (jak miało to miejsce ostatnio). To sugeruje, że rynek pracy rzeczywiście ma się lepiej i ekonomiści coraz częściej zaczynają przebąkiwać, że FED się pomylił i jednak może rozważyć ograniczenie skali QE3 podczas posiedzenia w końcu października. Wobec tych spekulacji wyszedł dzisiaj Jeffrey Lacker z FED, który dał do zrozumienia, że taka decyzja mogłaby zaszkodzić wiarygodności banku centralnego – co ważne, to słowa przedstawiciela obozu „jastrzębi”. Tylko, że o kwestii zaufania do tego co mówi rynkom FED, szeroka dyskusja i tym samym stosowne przemyślenia pojawiły się już ze środy na czwartek….
Na razie widać, że inwestorzy będą chcieli rozegrać fakt potencjalnie lepszych danych z USA – w przyszłym tygodniu poznamy indeksy ISM, a także kluczowe odczyty Departamentu Pracy USA w piątek – do umocnienia dolara. Warto jednak zwrócić uwagę, że dzisiaj poznaliśmy też dane, które mogą dawać argumenty „gołębiej” frakcji w FED. To spadek inflacyjnego wskaźnika PCE Core do 0,6 proc. w II kwartale z 0,8 proc. podawanych we wcześniejszych odczytach. Tym samym do jakichkolwiek spekulacji nt. zmniejszenia QE3 w październiku, lepiej podchodzić z dużą rezerwą.
Europejskiej walucie będą nadal szkodzić informacje z Włoch. Mamy słabe dane makro i rosnące ryzyko upadku rządu Enrico Letty, jeżeli Berlusconi rzeczywiście zdecyduje się zerwać koalicję. Niemniej nawet, jeżeli do tego nie dojdzie, to scenariusz „dryfowania”, a nie reform, może okazać się ostatecznie gorszy od ryzyka podjęcia decyzji o przedterminowych wyborach. W efekcie coraz częściej będą wracały spekulacje nt. możliwego cięcia ratingu Włoch. To, że na tamtejszym rynku długu jest względnie spokojnie (chociaż dzisiaj rentowności zaczęły już iść w górę) to wynik oczekiwań części inwestorów odnośnie wprowadzenia programu LTRO-3 przez Europejski Bank Centralny jeszcze w tym roku. Tylko, czy rzeczywiście wtedy spekulanci będą chcieli kupować włoskie papiery?
Na wykresie EUR/USD widać, że wróciliśmy poniżej 1,35 – w efekcie można dostrzec pewne przesłanki za podwójnym szczytem, chociaż formacja nie jest idealna. Niemniej to mogłoby skutkować zejściem w okolice 1,3375-1,3420 w kolejnych dniach. Analogiczne umocnienienie dolara może mieć miejsce w relacji do innych walut, ale z wyjątkiem jena.
Marek Rogalski
Nota prawna:
Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.