Dwa minima WIG-u z marca i października ubiegłego roku można interpretować jako dołki – nieco nieregularnej, ale jednak – formacji podwójnego dnia. Wybicie z tej domniemanej formacji w górę nastąpiło na początku grudnia i właśnie osiągnęło moment, w którym „powinno” „przestać działać” – okres czasu po wybiciu stał się równy okresowi czasu tworzenia formacji poprzedzającego momentu wybicia. Równocześnie jednak do sugerowanego przez rozmiary tej formacji podwójnego dna celu cały czas brakuje jeszcze kilkunastu procent.
Rozpoczęta 25 marca kolejna silna fala wzrostowa WIG-u od 4 czerwca wytraciła swoją dynamikę. Od tamtej pory najsilniejszym polskim indeksem sektorowym stał się WIG-Telekomunikacja, a najsłabszym WIG-Górnictwo:
To bardzo interesujące zjawisko, bo jeśli zrobimy sobie wykres względnej siły WIG-TELKOM do WIG-GORNIC, to zobaczymy bardzo regularny trend boczny z wyraźnym 4-letniem cyklem („cykl prezydencki”?), w którym dołki siły telekomów (u nas to Cyfrowy Polsat i Orange (WA:OPL)) wobec górnictwa wypadały w lutym 2013, lutym 2017 oraz lutym 2021 roku, a szczyty tej samej względnej siły pojawiały się w grudniu 2011 roku, w styczniu 2016 oraz marcu 2020, a więc również mniej więcej co 4 lat.
WIG20, WIG i mWIG-40 ustanowiły wczoraj swe nowe cykliczne maksima, ale w przypadku WIG-u 20 i WIG-u nie zostały one utrzymane (WIG20 -0,68 proc.). Poza mWIG-iem wzrósł wczoraj również NCIndex (+0,63 proc.). Standardowy MACD dla WIG-u 20 rósł powyżej swej linii sygnału, ale oczywiście nadal generował dywergencję w stosunku do zachowania indeksu. Swe nowe cykliczne maksima ustanowił wczoraj wśród indeksów sektorowych WIG-BANKI, WIG-MEDIA i WIG-TELKOM, wśród makroindeksów WIG.MS-FIN zaś wśród indeksów narodowych WIG-CEE i WIG-POLAND.
Cena kontraktów na S&P 500 nadal utrzymywała się w okolicach niedawnych rekordów (dziś rano +0,24 proc.). W Azji dziś rano lekko przeważały wzrosty – najsilniejszy o +0,84 proc. notował tajwański TAIEX. Najmocniej – o -0,97 proc. – spadała singapurski Straits Times Index.
Z ciekawszych danych makroekonomicznych, które zostały opublikowane w kraju i na świecie od wczoraj, można wspomnieć nowy rekord średniej ceny metra kwadratowego powierzchni użytkowej nieruchomości mieszkalnych w Polsce w II kw. br.: