Wczoraj na rynkach finansowych pojawiły się słabsze dane na temat inflacji w Polsce oraz wzrostu sprzedaży detalicznej w USA. Tak naprawdę były to dane o deflacji w Polsce i stagnacji w USA. Połączenie tych dwóch informacji okazało się co prawda korzystne dla Polski, jednakże dalej wisi nad złotówką ryzyko związane z konwojem humanitarnym z Rosji na Ukrainę.
Wczorajszy dzień był dowodem na to, o ile ważniejsze jest to, co dzieje się na zewnątrz dla notowań złotego od informacji z kraju. Wczoraj poznaliśmy dane o inflacji. Odczyt wyniósł -0,2%. Tak, poznaliśmy dane dotyczące deflacji. Wedle wszelkich oczekiwań, informacja ta powinna spowodować panikę na rynkach. Powrót spekulacji o dalszych cięciach stóp. Obniżki powinny powodować wycofywanie się inwestorów z Polski ze względu na spadające stopy zwrotu, co w efekcie powinno gwałtownie osłabiać złotego.
Co zatem się stało, że nie obserwowaliśmy tego scenariusza? W USA opublikowano dane o wzroście sprzedaży detalicznej. W ujęciu miesięcznym wzrost wyniósł dokładnie 0%. Rynki spodziewały się chociaż symbolicznej poprawy. Skoro konsumpcja w największej gospodarce świata nie rośnie, to nie dziwi fakt, że wielu inwestorów potraktowało to jako sygnał do realizacji zysków i powrotu do Europy. W rezultacie zyskała również Polska na tym przepływie kapitału przez Ocean.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane makroekonomiczne:
10:00 - Polska - PKB,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Dzisiaj rano poznaliśmy dane na temat wzrostu PKB w Czechach i na Węgrzech. Czesi wypadli gorzej od oczekiwań rynków, osiągając wzrost na poziomie 2,6% zamiast 2,9%. Węgrzy urośli z kolei o imponujące 3,9%. Warto jednak zwrócić uwagę, że kraj ten boleśniej odczuł kryzys, zatem ma co obecnie nadganiać.
Dzisiejszy dzień na rynkach będzie wedle wszelkiego prawdopodobieństwa składał się z dwóch informacji. Po pierwsze odczytu PKB, który ewentualnie mogą przyćmić dopiero dane o 14:30 z USA, gdyż do tego czasu nie ma w kalendarzu istotnych informacji. Drugim elementem jest rosyjski konwój z pomocą humanitarną. Wielu komentatorów uważa, że jest to rosyjska próba rozmieszczenia wojsk na terytorium Ukrainy. Żołnierze będą eskortować pomoc humanitarną i przypadkiem zostaną, by pilnować jej rozdzielenia. A jak wiemy wojska rosyjskie łatwiej zaprosić niż wyprosić ze swojego terytorium, zatem jest to prawdopodobnie jedna z najważniejszych kolumn ciężarówek dla rynków finansowych w historii.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 14.05.2014 do 14.08.2014
Kurs EUR/PLN utworzył średniookresowy trend wzrostowy. W przypadku dalszego ruch w górę, pierwszy opór znajduje się na górnym ograniczeniu formacji, czyli w okolicach 4,2200. Wsparciem jest poziom 4,1550, czyli dolne ograniczenie formacji.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 14.05.2014 do 14.08.2014
Po ostatnich wzrostach kurs CHF ponownie przeszedł w trend wzrostowy. Najbliższym oporem jest 3,4800 czyli maksimum ostatniego wybicia. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest dolne ograniczenie formacji na 3,4250, a po jego przebiciu poziom 3,3950, czyli ostatnie ważne minimum lokalne.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 14.05.2014 do 14.08.2014
Kurs USD/PLN utworzył trend wzrostowy, a kurs przebija kolejne poziomy, dawno opuszczając zakres 3,0000-3,0700, w którym przebywał jeszcze miesiąc temu. Najbliższym oporem jest maksimum tego ruchu na 3,1550. Dla ruchu w dół wsparciem jest 3,1250, czyli dolne ograniczenie wspomnianej formacji.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 14.05.2014 do 14.08.2014
Kurs GBP/PLN do wczoraj przemieszczał się w trendzie wzrostowym. Dla dalszego ruchu w górę najbliższym oporem jest w dalszym ciągu górne ograniczenie formacji na 5,31. W przypadku ruchu w dół po przełamaniu wsparcia na 5,2500, kurs testuje poziom 5,2200, czyli poprzednie ważne minimum lokalne.
Komentarze walutowe przygotowują dealerzy Currency One SA.