Frank szwajcarski (CHF)
Szwajcaria: Opublikowane dzisiaj rano dane o wzroście PKB w II kwartale okazały się nieco lepsze od oczekiwań, które zakładały spadek o 0,1 proc. k/k i wzrost o 0,9 proc. r/r. Tymczasem gospodarka wzrosła o 0,2 proc. k/k i 1,2 proc. r/r.
Naszym zdaniem: Spadek w ujęciu kwartalnym obserwowany w poprzednim okresie nie powtórzył się, dlatego też nie możemy mówić o tzw. technicznej recesji. Uwagę zwraca niewielki spadek eksportu, bo o 0,2 proc. k/k i odbicie w inwestycjach o 1,5 proc. k/k, oraz wzrost konsumpcji prywatnej o 0,3 proc. k/k. Dzisiaj wieczorem mamy zaplanowane wystąpienie prezesa SNB, Thomasa Jordana na sympozjum w amerykańskim Jackson Hole.
Oczekiwania rynku zdają się nie zakładać rychłych zmian w polityce pieniężnej SNB, czyli chociażby zmiany stawki LIBOR na posiedzeniu w połowie września. W ostatnich dniach frank powiela globalne nastroje. Poniższy wykres przebiegu stóp zwrotu par z frankiem za ostatnie 5 dni dobrze to pokazuje – CHF zyskiwał jak było nerwowo na rynkach akcji i odwrotnie. Niemniej we wtorek pojawiły się głosy o większej aktywności SNB na rynku. Dzisiaj argumentem do zwyżki CHF są wspomniane dane nt. PKB.
Umocnienie się franka jest jednak mało widoczne na EUR/CHF. To wynik ogólnie mocniejszej pozycji euro, które dzisiaj odbija po przecenie z ostatnich dni. Wsparciem stały się dobre dane z Hiszpanii. Sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu o 4,1 proc. r/r (najlepiej od 7 miesięcy), wobec oczekiwanych 0,9 proc. r/r. Niemniej inflacja spadła o 0,5 proc. r/r w sierpniu wobec szacowanych -0,1 proc. r/r. Dzisiaj o godz. 14:00 poznamy szacunkowe dane nt. inflacji CPI z Niemiec. Na razie wstępne odczyty z części landów zdają się wskazywać na dalsze wyhamowanie dynamiki cen.
Analiza techniczna EUR/CHF pokazuje, że dopiero spadek poniżej 1,0815 może dać negatywny sygnał do spadków. Analogicznie mocny opór to 1,0860-80. Konsolidacja jest wąska, stąd też potencjalne wybicie dość realne na dniach. Przy czym większe ryzyko tkwi w wyjściu dołem.
DOLAR AMERYKAŃSKI (USD)
Rynek otrzymał wczoraj bardzo dobre dane nt. PKB, który w drugim kwartale wzrósł o 3,7 proc. w ujęciu zanualizowanym (spodziewano się w drugiej rewizji odczytu 3,2 proc. wobec 2,3 proc. opublikowanych w pierwszych szacunkach). Niemniej inflacyjny PCE Core pozostał przy 1,8 proc., a członek FED uważana za „jastrzębia” Ester George w wywiadzie dla CNBC stonowała oczekiwania związane z ewentualną, wrześniową podwyżką stóp
Dzisiaj po południu (godz. 14:30) poznamy dane nt. dochodów i wydatków Amerykanów, oraz miesięczny odczyt wskaźnika cenowego PCE Core. Oczekuje się odpowiednio 0,4 proc. m/m w obu przypadkach, oraz 0,1 proc. m/m dla PCE Core. Z kolei o godz. 16:00 poznamy odczyty indeksu Uniw. Michigan dot. wskaźnika nastrojów konsumenckich
Jutro, tj. w sobotę po południu (godz. 18:25) na sympozjum w Jackson Hole z wykładem nt. perspektyw inflacji wystąpi wiceprezes FED, Stanley Fischer
Naszym zdaniem: Wydaje się, że rynek byłby zdziwiony, gdyby FED wstrzymał się w tym roku z podwyżką stóp procentowych. Prawdopodobieństwo takiego ruchu we wrześniu oscyluje wokół 25 proc., a w grudniu przekracza 60 proc. Dlatego też brak podwyżki za 3 tygodnie nie zaszkodzi zbytnio dolarowi, o ile w komunikacie FED znajdzie się mocny przekaz sugerujący taki ruch w końcu roku. Razem z nim poznamy też nowe projekcje makro. To wszystko pokaże na ile Rezerwa Federalna obawia się wpływu ostatniego zamieszania na rynkach finansowych, zwłaszcza kontekstu Chin.
W kontekście możliwej kontynuacji słabości pozostałych banków centralnych, ewentualne działania FED za kilka miesięcy, siłą rzeczy już teraz faworyzują dolara, który został przeceniony w ostatnich 2 tygodniach – pośrednio na fali umocnienia się euro, oraz jena w których finansowane były spekulacyjne strategie carry-trade.
Analiza koszyka BOSSA USD sugeruje jednak, że krótkoterminowy optymizm wokół dolara mógł się wyczerpać. Świadczy o tym wczorajsze odbicie się od rejonu oporu 81,40-50 pkt. To sugeruje, że kolejne dni mogą przynieść ruch powrotny w stronę ważnego wsparcia 80,70-80,80 pkt. Jeżeli nie zostanie ono naruszone, to będzie to mocny punkt dla dolara, który tym samym mógł już zakończyć spadkową strukturę A-B-C liczoną od marca b.r.
A co z EUR/USD? Rynek odbija po przetestowaniu wczoraj okolic wsparć przy 1,12. Pierwszy opór to 1,1315, ale nie można wykluczyć, że dojdzie do realizacji ruchu powrotnego do ważnych 1,1350-1,1375.. Ich nieudane złamanie da pretekst do kolejnej fali przeceny z zejściem poniżej wsparcia na 1,12.
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ