(PAP) Instytucje reprezentujące pożyczkodawców, czyli KE, MFW i EBC, uzgodniły wspólną ofertę dla Grecji, jednak wciąż nie ma na nią zgody Aten - poinformował szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem przed czwartkowym spotkaniem ministrów finansów eurolandu w Brukseli.
"Jedna rzecz, którą prezentujemy eurogrupie to coś na co zgodziły się instytucje razem. Nie mamy na to zgody strony greckiej, więc będziemy musieli podczas eurogrupy wysłuchać jakie są ich opinie w tej sprawie. Czy mogą się na to zgodzić, czy nie" - powiedział dziennikarzom Dijsselbloem.
Ujawniony przez dziennik "Financial Times" dziewięciostronicowy dokument uzgodniony przez przedstawicieli Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego mówi o podwyżkach podatku VAT, w tym objęciu 23-procentową stawką przedsiębiorstw działających na greckich wyspach, o szybszym wprowadzaniu wyższego wieku emerytalnego oraz o cięciach w wydatkach na wojsko. Niektóre z reform - według tego dokumentu - miałyby zostać wprowadzone przed 1 lipca.
Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble ocenił, że "raczej są większe rozbieżności, niż zbliżenie" między Grecją a wierzycielami.
"Czas, by greckie władze podjęły decyzję, ale też wyjaśniły swojemu społeczeństwu, co jest stawką" - dodał.
Bardziej optymistyczny jest komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici.
"Nasze punkty widzenia się zbliżają" - powiedział dziennikarzom.
Oświadczył, że w "kilku punktach" strony się zgadzają, ale żeby doszło do pełnego porozumienia potrzebna jest wola polityczna.
"W nocy nie osiągnięto najwyraźniej dalszych postępów" - powiedział z kolei austriacki minister finansów Hans Joerg Schelling.
"Grecja odrzuciła każdą propozycję kompromisu" - dodał. Ocenił, że postępowanie greckich władz jest "zadziwiające".
Według niego dopiero około południa dotarł dokument z najnowszymi propozycjami porozumienia z Grecją i ministrowie finansów zamierzają go przeanalizować. W nocy ze środy na czwartek reprezentujące wierzycieli instytucje dały Atenom czas do godz. 11 w czwartek na przedstawienie ostatecznych propozycji reform, które są warunkiem odblokowania ostatniej raty wsparcia w wysokości 7,2 mld euro. Media informują o postawieniu ultimatum.
Spotkanie eurogrupy zostało przesunięte o pół godziny, na 13.30, aby delegacje miały czas na przeanalizowanie najnowszego dokumentu. "Jeśli dokument nie będzie do zaakceptowania, to będziemy musieli zastanowić się nad przygotowaniem alternatywnych rozwiązań" - ocenił Schelling.
Jak dodał, jest cały czas optymistą, że może dojść do porozumienia, ale "z minuty na minutę staje się ono trudniejsze". Do kompromisu musi dojść do niedzieli, bo w przeciwnym razie parlamenty w Grecji i krajach eurolandu nie zdążą zatwierdzić porozumienia.
Aktualny program pomocowy dla Grecji wygasa 30 czerwca. Bez pomocy finansowej Grecji grozi niewypłacalność.
W środę wieczorem spotkanie eurogrupy, czyli ministrów finansów państw strefy euro, zakończyło się po nieco ponad godzinie, bo nie było podstaw do porozumienia. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, główne rozbieżności między instytucjami reprezentującymi wierzycieli a Atenami dotyczą podatków i emerytur.
W czwartek po południu, kilka godzin po rozpoczęciu następnego spotkania eurogrupy, w Brukseli zacznie się szczyt przywódców państw UE. Oczekuje się, że sprawa Grecji stanie się jednym z głównych tematów tego spotkania.
Z Brukseli Anna Widzyk