(PAP) Na terenie elektrowni Ostrołęka ruszyły prace przygotowawcze przy budowie nowego bloku energetycznego o mocy 1000 MW. Minister energii Krzysztof Tchórzewski spodziewa się, że do końca 2018 roku wydany zostanie formalnie NTP (nakaz rozpoczęcia prac).
"To dobra decyzja, żeby wcześniej, przed wypełnieniem wszystkich formalności, przystąpić do budowy" - powiedział we wtorek minister Tchórzewski przy okazji uroczystości wbicia pierwszej łopaty na terenie budowy bloku energetycznego w Ostrołęce.
"Mamy uzgodnienie z generalnym wykonawcą, że rozpoczyna on prace, natomiast wszystkie sprawy zostaną dopięte jeszcze w tym roku w związku z aukcją na rynku mocy" - dodał.
P.o. prezesa Energi (WA:ENGP) Alicja Barbara Klimiuk, dodała, że 21 grudnia odbędzie się aukcja mocy, a po niej nastąpi formalne wydanie NTP.
"Do czasu wydania NTP obligatoryjne jest wykonanie pewnych prac, w tym również związanych z przygotowaniem placu budowy" - powiedziała Klimiuk.
Inwestorem w tym projekcie jest Elektrownia Ostrołęka sp. z o.o., w której po 50 proc. udziałów mają Enea i Energa.
Minister Tchórzewski poinformował, że finansowanie inwestycji jest już domknięte. Nie podał szczegółów, ale mówił też, że banki, w tym również polskie banki, nie są chętne do kredytowania tego typu przedsięwzięć, ponieważ są one związane z energetyką węglową.
Prezes Enei Mirosław Kowalik poinformował, że rozmowy na temat finansowania inwestycji są na ukończeniu.
"Jako spółki publiczne poinformujemy wkrótce, w jakiej strukturze odbędzie się finansowanie" - powiedział.
Obecne założenia mówią, że Energa i Enea sfinansują łącznie połowę z szacowanych na 6 mld zł kosztów budowy. Dodatkowy 1 mld zł pochodzić ma ze środków FIZAN Energia, zarządzanego przez TFI Energia.
Pozostałe 2 mld zł miałyby pochodzić z kredytów bankowych, ale minister Tchórzewski mówił niedawno, że teoretycznie zarówno Enea, jak i Energa mają wystarczające środki, żeby zwiększyć swój wkład własny powyżej poziomu 50 proc.
Prezes Elektrowni Ostrołęka Edward Siurnicki poinformował, że do końca roku powinna być wykonana większość prac przygotowawczych na terenie budowy.
"Dodatkowo do końca roku wykonawca zamówi główne urządzenia potrzebne do wykonywania prac" - powiedział Siurnicki.
"Zależy nam na tym, żeby dotrzymać harmonogramu prac i żeby od 2023 roku prąd z nowego bloku popłynął do odbiorców" - dodał.
Z kolei minister Tchórzewski ocenia, że inwestycja jest dużym wyzwaniem terminowym.
"Elektrownia kandyduje do rynku mocy. Dzięki temu, że przyjęta została ustawa o rynku mocy, wreszcie możemy trochę łamać bariery w zakresie wsparcia nowych inwestycji energetycznych" - powiedział minister energii.
Zgodnie z harmonogramem przekazanie bloku o mocy 1000 MW brutto nastąpi w przeciągu 56 miesięcy od momentu wydania polecenia rozpoczęcia prac.
Dzięki zastosowanej technologii obiekt w Ostrołęce osiągnie najwyższą wśród elektrowni parowych w Polsce sprawność na poziomie 46 proc. i znacznie przewyższy średnią światową, która wynosi 33 proc.
Wykonawcą prac jest konsorcjum z udziałem GE Power. (PAP Biznes)