(PAP) Ceny ropy w USA są blisko 52 dolarów za baryłkę, po nieznacznym wzroście notowań w czwartek i po mocnym spadku w środę, aż o 3,7 proc. Zapasy ropy i jej produktów wzrosły najmocniej od 1990 r. - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,83 USD, po zwyżce ceny o 0,29 proc.
Ropa Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE (NYSE:ICE) Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 60,81 USD za baryłkę, po wzroście notowań o 0,30 proc.
Na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju ropa staniała o 1,7 proc. do 417,6 juanów za baryłkę.
Amerykański Departament Energii (DoE) poinformował w swoim cotygodniowym raporcie, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 6,77 mln b do 483,26 mln baryłek.
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 3,21 mln baryłek do 234,15 mln baryłek. Import benzyny wzrósł do najwyższego poziomu od 2011 r. i wyniósł 251.000 baryłek dziennie.
Zapasy ropy i jej produktów wzrosły zaś w ub. tygodniu łącznie aż o 22 mln baryłek, a tak mocnego wzrostu nie notowano od kiedy rozpoczęto publikowanie danych na ten temat w 1990 r.
Do tego produkcja ropy w USA osiągnęła w ub. tygodniu rekordowo wysoki poziom - aż 12,4 mln baryłek dziennie.
"Wysoki poziom zapasów ropy i jej produktów w USA przeraża rynki" - mówi Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.
"Inwestorzy zdają sobie sprawę, że spadek popytu na ropę będzie większy niż sądzono, ponieważ nie ma końca zatargów handlowych USA z Chinami, a do tego możliwe są spory z każdym innym krajem" - dodaje.
Na rynkach trwa oczekiwanie na to, co zrobią kraje OPEC i partnerzy kartelu, gdy spotkają się wkrótce na ministerialnym posiedzeniu w sprawie sytuacji na rynkach paliw.
Sekretarz Generalny OPEC Mohammad Barkindo zapowiedział, że OPEC i jego sojusznicy, w tym Rosja, wezmą pod uwagę obecne "niedźwiedzie" nastawienie na rynkach paliw i że są zobowiązani do utrzymania równowagi na rynkach w tym roku i później.
Tymczasem Rosja w tym miesiącu wysyła więcej swojej ropy z głównych portów Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego niż pierwotnie planowano, ponieważ kraj ten stara się zmniejszyć wpływ kryzysu wywołanego przesyłem zanieczyszczonej ropy, co spowodowało zamknięcie kluczowego rurociągu "Przyjaźń", którym eksportowana jest ropa z Rosji do krajów Europy.
Ropa w USA na NYMEX straciła podczas środowej sesji 3,68 proc. do 51,51 USD/b. W trakcie handlu cena surowca zniżkowała nawet o 4,2 proc.
Od końca kwietnia ropa w USA staniała o ok. 22 proc.(PAP Biznes)