Investing.com - Po tym jak WIG20 piątek zakończył tylko lekkim spadkiem o 0,46% (a na przestrzeni tygodnia nawet wzrostem o 1,31 % ), w poniedziałek indeks spada 3%, osiągając około godziny 09:30, 2 139 punktów i dochodząc o godzinie 11:30 do 2 131 - poziomu widzianego ostatnio w maju 2021.
Wynika to z obaw o potencjalny otwarty konflikt między Rosją a Ukrainą, gdyż w weekend USA po raz kolejny ostrzegły, że do inwazji może dojść w każdej chwili.
Jak przewidywał rano XTB (WA:XTB): Ponadprzeciętny wpływ zobaczymy na GPW, gdyż inwestorzy globalni „na wszelki wypadek” wolą w takich sytuacjach unikać regionu.
Joe Biden rozmawiał w sobotę z Putinem i ostrzegł, że inwazja na Ukrainę spowoduje natychmiastowe i dotkliwe sankcje. Dzisiaj kanclerz Niemiec Scholz pojedzie na Ukrainę, aby pokazać solidarność Niemiec z Ukrainą, a jutro pojedzie do Moskwy, aby spróbować uspokoić sytuację.
Ponadto, nie należy zapominać, że rynek wciąż trawi rekordowe dane o inflacji w USA, które potwierdziły perspektywę szybkiego zacieśnienia polityki monetarnej Fed, co również jest silnym czynnikiem niedźwiedzim dla globalnych akcji, w tym WIG20.
W szczególności rynek obawia się, że poniedziałkowe posiedzenie Fed za zamkniętymi drzwiami może być okazją do nagłej podwyżki stóp, bez czekania na marcowe posiedzenie, co byłoby bardzo nietypowe i mogłoby sugerować rynkowi, że Fed panicznie boi się inflacji.
Straty odrabia Dino Polska (WA:DNP), które w piątek na zamknięciu traciło 3,78%. Lekko rośnie w południe też CD Projekt (WA:CDR).
Może Cię zainteresować: WIG20 zyskał 1,31% w mijającym tygodniu. KGHM (WA:KGH) korzysta z cen miedzi