Warszawa, 04.08.2023 (ISBnews) - Atrakcyjne wyceny, poprawa otoczenia gospodarczego oraz spadająca dynamika inflacji nadal pozytywnie oddziaływają na polską Giełdę i nie zostały jeszcze zdyskontowane w kursach spółek, ocenił po lipcu zarządzający funduszami w Skarbiec Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (Skarbiec TFI) Krzysztof Cesarz. Widać też napływ nowych pieniędzy na GPW ze strony inwestorów zagranicznych, PPK czy od inwestorów indywidualnych.
"Na GPW sezon wynikowy powoli się rozpoczyna. Dobre wyniki zaprezentowały Santander Bank Polska (WA:SPL1) i Bank Millenium (WA:MILP), aczkolwiek reakcja inwestorów wskazuje, że były one oczekiwane. Lepsze od oczekiwań wyniki zaprezentował Orange Polska (WA:OPL), co skutkowało podniesieniem prognoz przez analityków. Tradycyjnie już pozytywnie zaskoczyła Grupa Kęty (WA:KTY), podnosząc swoją prognozę zysku na obecny rok, jednocześnie wskazując, że sytuacja sektora przemysłowego w Europie i w Polsce jest daleka od pozytywnej" - napisał Cesarz w comiesięcznej analizie Towarzystwa.
Według zarządzającego dzięki niskiemu bezrobociu oraz różnym transferom socjalnym nie najgorzej wygląda natomiast sytuacja konsumentów, a może ulec dalszej poprawie. Czynnikiem powodującym, że w portfelach Polaków pojawi się więcej pieniędzy, jest zmiana niekorzystnej tendencji na wskaźniku realnych wynagrodzeń. Po okresie kiedy wynagrodzenia realnie malały, w kolejnych miesiącach powinny one realnie rosnąć. Szacuje się, że poprawi to sentyment zakupowy i przełoży się na wzrost wydatków na dobra, których posiadanie nie jest obowiązkowe, np. samochody, meble czy ubrania, zwrócił uwagę Cesarz.
Ponadto trwający sezon wypłat dywidend oraz okres ogłoszonych wezwań powoduje, że do portfeli inwestorów wpływa nowa gotówka, która bardzo często trafia na GPW w postaci zakupu akcji. Wg szacunków w 2023 r. z tego tytułu do inwestorów mniejszościowych wpłynie nawet 12 mld zł, dodał.
"Czynniki, które wspierały GPW od początku roku, nadal oddziaływają pozytywnie. Atrakcyjne wyceny, poprawa otoczenia gospodarczego oraz spadająca dynamika inflacji cały czas nie zostały jeszcze zdyskontowane w kursach spółek. Widać też napływ nowych pieniędzy na GPW ze strony inwestorów zagranicznych, PPK czy od inwestorów indywidualnych (dywidendy, wezwania). Oby politycy w ferworze walki przedwyborczej nie uczynili z notowanych spółek taniego źródła finansowania obietnic wyborczych" - czytamy dalej w analizie.
Zarządzający zauważył, że ubiegły miesiąc nie był typowo wakacyjny, a inwestorzy nie zwalniali tempa i pojawiające się informacje traktowali jako dobre uzasadnienie do dalszych zakupów akcji. Zyskiwały wszystkie główne indeksy z zauważalną przewagą płynnych spółek tzw. blue chipów i spółek o średniej kapitalizacji (indeks WIG20 i indeks mWIG40 wzrosły odpowiednio o +6,5% i +10,3%) nad spółkami małymi, indeks sWIG80 zyskał +1,1%.
"W lipcu renesans popularności przeżywał sektor energetyczny. Było to efektem informacji, że Skarb Państwa przekazał propozycje niewiążących dokumentów podsumowujących warunki nabycia wytwórczych aktywów węglowych dla PGE (WA:PGE), Enea (WA:ENAE), Tauron (WA:TPE) i Energa (WA:ENGP) z Grupy Orlen (WA:PKN). Jest to podstawą planowanego powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Z punktu widzenia akcjonariuszy notowanych na GPW spółek, przyniosłoby to dwie główne korzyści: umożliwiłoby to ich oddłużenie oraz zmieniłoby to ich profil na bardziej 'zielony'. Ten drugi czynnik, jeśli zostałby spełniony, mógłby spowodować, że inwestorzy przestrzegający ściśle polityk ESG znów mogliby się zainteresować tymi spółkami" - napisał Cesarz.
(ISBnews)