(PAP) Ropa w USA lekko tanieje, o ok. 0,1 proc., po zwyżce w środę o 8,7 proc., najmocniejszej od 2 lat - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,16 USD za baryłkę, po zniżce o 0,11 proc.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 54,38 USD za baryłkę, po zniżce ceny o 0,17 proc.
Na rynkach paliw widoczna jest poprawa nastrojów po tym, jak w USA w środę wskaźnik S&P 500 odbił się o niemal 5 proc., "uciekając" przed wejściem w bessę. Mocno zwyżkowały też pozostałe wskaźniki.
Słabną napięcia związane z przyszłością szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej i widać postępy w rozmowach handlowych USA- Chiny. Do tego dochodzi jeszcze spodziewany w USA spadek zapasów surowca, a te wszystkie czynniki wspierają notowania ropy - wskazują analitycy.
W USA spodziewany jest spadek zapasów ropy o 3 mln baryłek. Dane o zapasach poda w piątek Departament Energii USA (DoE).
W środę ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 3,69 USD, czyli 8,7 proc., do 46,22 USD za baryłkę, a Brent zyskała 4 USD do 54,47 USD za baryłkę. (PAP Biznes)