Investing.com - Inwestorzy mogą nie doceniać ryzyka, gdy wkraczamy w 2025 rok. Określamy obecne nastroje, jako "nadmierne samozadowolenie", stwierdzają analitycy firmy BCA Research w poniedziałkowym raporcie.
Firma badawcza podkreśla, że, podczas gdy rynki finansowe dyskontują jedynie znikome prawdopodobieństwo recesji, ta nadmierna pewność siebie może prowadzić do znacznych rozczarowań, nawet bez spowolnienia gospodarczego.
Z perspektywy makro i wyceny rynkowej, historia układa się przeciwko bykom - czytamy w raporcie.
Rynki akcji są szczególnie wrażliwe, a indeks S&P 500 notowany jest na poziomie niemal 23-krotności zysków terminowych, czyli prawie dwa odchylenia standardowe powyżej historycznej średniej. Wąskie spready obligacji korporacyjnych dodatkowo zwiększają ryzyko, ponieważ zarówno spready inwestycyjne, jak i wysokodochodowe są bliskie historycznych minimów.
Chociaż uważamy, że prawdopodobieństwo recesji w 2025 r. jest większe, niż jej braku, aktywa ryzykowne mogą rozczarować nawet w przypadku braku recesji. Obecne ceny nie wróżą dobrze przyszłym zwrotom – ostrzegają specjaliści BCA.
BCA wskazuje na kilka kluczowych tematów w obecnym środowisku. Specjaliści podkreślają, że trendy konsumenckie ulegają zmianie, siły wynikające ze zwiększonych wydatków gospodarstw domowych, które pojawiły się podczas pandemii, obecnie zanikają.
Wydaje się, że wydatki na „wyrównanie rachunków” już się skończyły, a coraz większa liczba sprzedawców detalicznych informuje, że dynamika konsumpcji osłabła - zauważają stratedzy BCA. Presja finansowa rozprzestrzenia się obecnie na gospodarstwa domowe o średnich dochodach, co jest niepokojącym sygnałem, że napięcie gospodarcze wykracza poza przedziały o niższych dochodach.
Tymczasem rynek pracy, choć nie znajduje się w kryzysie, wykazuje subtelne oznaki osłabienia. Wskaźniki z badania Job Openings and Labor Turnover Survey (JOLTS) ujawniają spowolnienie aktywności w zakresie zatrudniania, a kluczowe miary, takie jak wskaźniki odejść i przyjęć, znajdują się na najniższych poziomach od czterech lat.
BCA twierdzi, że pracodawcy wydają się wykorzystywać mandaty dotyczące powrotu do pracy, jako "wolny od odpraw sposób na redukcję zatrudnienia".
W tym środowisku BCA opowiada się za podejściem defensywnym, zalecając niedoważanie akcji.
Nasza poprzeczka dla niedoważania ryzykownych aktywów jest zawieszona znacznie wyżej niż poprzeczka dla ich przeważania, ale łagodzące tło makro i wymagające wyceny właśnie ją usuwają - wyjaśnia firma.
Będziemy chcieli zawęzić niedoważenie wkrótce po osiągnięciu 20% progu rynku niedźwiedzia i prawdopodobnie będziemy dążyć do przeważenia akcji o około -30% do -35%, jeśli spadną tak bardzo - dodano.
BCA przyznaje, że istnieje możliwość krótkoterminowego wzrostu cen akcji, który potrwa do końca roku i do stycznia. Firma przewiduje jednak, że w pierwszej połowie 2025 r. rozwinie się bessa na rynku akcji i planuje ponownie ocenić możliwości pozycjonowania się przeciwko akcjom, jeśli obecne przystanki defensywne zostaną aktywowane.