Warszawa, 21.01.2025 (ISBnews) - Potencjalny wzrost gospodarczy Polski wyniesie po 3% w 2024 i 2025 r., a następnie przyspieszy do 3,2% w 2026 r., by spowolnić do 2,7% w 2029 r., szacuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).
"Polska osiągnęła znaczną konwergencję gospodarczą w ramach UE. W ciągu ostatnich dwóch dekad wielkość gospodarki uległa podwojeniu. Realny PKB na mieszkańca w tym samym okresie wzrósł z nieco poniżej 50% średniej UE-27 do 80%. Tempo konwergencji było jednym z najszybszych w historii dla gospodarki tej wielkości, obecnie 20. co do wielkości na świecie w ujęciu realnym i 5. co do wielkości w UE" - czytamy w raporcie "Selected Issues" Funduszu poświęconym Polsce.
Polska została sklasyfikowana przez Bank Światowy jako kraj o wysokim dochodzie i zmniejszyła znaczny dystans do wielu zaawansowanych krajów UE, podkreślił MFW.
"Oczekuje się, że konwergencja gospodarcza Polski w ramach UE będzie kontynuowana, choć w wolniejszym tempie. Korzystając z podejścia opartego na funkcji produkcji [...], analitycy szacują obecnie, że potencjalny wzrost gospodarczy w Polsce utrzyma się na solidnym poziomie, ale stopniowo spadnie, osiągając 2,7% do 2029 r., czyli nadal około dwa razy więcej niż prognozowany potencjalny wzrost dla strefy euro. Oczekuje się, że średnioterminowy wzrost będzie napędzany przez pogłębienie kapitału wspierane przez fundusze Next Generation EU (NGEU), a także ożywienie wzrostu całkowitej produktywności czynników produkcji, częściowo pod wpływem niedawnego gromadzenia siły roboczej, kompensując rosnący opór wynikający z malejącej podaży pracy" - czytamy dalej.
Prognoza MFW dotycząca produktu potencjalnego Polski opiewa na 3% w 2024 r., 3% w 2025 r., 3,2% w 2026 r., 3,1% w 2027 r., 2,9% w 2028 r. i 2,7% w 2029 r.
"Perspektywy potencjalnego wzrostu obarczone są znacznym ryzykiem pogorszenia ze względu na czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Silna konkurencyjność polskiej gospodarki może ulec erozji, jeśli konwergencja kosztów pracy nabierze tempa, podczas gdy wzrost wydajności pracy zatrzyma się. Taka utrata konkurencyjności odbiłaby się na handlu i bezpośrednich inwestycjach zagranicznych, a wraz z nimi na potencjale transferu nowych technologii i produktywności. Jednocześnie konflikty regionalne i fragmentacja geoekonomiczna zwiększają niepewność globalnego łańcucha dostaw i powiązań handlowych i mogą stanowić dodatkowe przeszkody dla penetracji rynków poza UE" - napisano w raporcie.
Jeśli chodzi o inwestycje, wiele będzie zależeć od zdolności systemu bankowego do przyspieszenia wzrostu udziału kredytów sektora prywatnego w PKB z obecnych niskich poziomów.
"Biorąc pod uwagę presję fiskalną, wypieranie zarówno publicznych, jak i prywatnych inwestycji w średnim okresie może znacznie ograniczyć potencjalny wzrost. Z drugiej strony, reformy strukturalne, zarówno na poziomie UE, jak i w Polsce, wsparłyby inwestycje i produktywność oraz zwiększyły produkt potencjalny. Takie reformy będą potrzebne do podtrzymania wzrostu w dłuższej perspektywie, ponieważ unijne fundusze RRF kończą się, a starzenie się społeczeństwa przyspiesza" - wskazał też Fundusz.
MFW oczekuje, że podaż pracy będzie w znacznym stopniu hamować produkt potencjalny. Ten wkład w wysokości około -0,6% rocznie wynika z malejącej liczby ludności w wieku produkcyjnym, współczynników aktywności zawodowej i malejącej liczby godzin pracy na pracownika zgodnie z trendami po pandemii.
Pomimo znaczącego wkładu w potencjalny wzrost wynikającego z niedawnych przepływów migrującej siły roboczej i uchodźców dzięki otwartej i integracyjnej polityce wobec ukraińskich uchodźców, perspektywy dalszych dywidend są wysoce niepewne ze względu na:
1) Znaczną niepewność co do napływu uchodźców w przyszłości, biorąc pod uwagę wciąż nierozwiązaną wojnę w Ukrainie.
"Aby w pełni zrównoważyć prognozowany spadek krajowej siły roboczej, liczba pracowników zagranicznych będzie musiała wzrosnąć o 400 tysięcy, czyli o jedną trzecią do 2029 r., w porównaniu z całkowitą siłą roboczą wynoszącą około 18 mln osób [...]. Tymczasem pracownicy zagraniczni i uchodźcy stoją przed poważnymi wyzwaniami w zakresie zatrudnienia i integracji. Badania przeprowadzone przez NBP, UNHCR i inne agencje wskazują na niedopasowanie umiejętności i bariery językowe jako kluczowe wyzwania dla niedawnych imigrantów, w tym uchodźców, na rynku pracy" - wskazano w materiale.
Badanie Narodowego Banku Polskiego (NBP) sugeruje, że 40% przedwojennych ukraińskich migrantów i 60% uchodźców przewiduje powrót do Ukrainy po zakończeniu wojny, co dla Polski może oznaczać utratę około 100 tysięcy zagranicznych pracowników, podkreślił Fundusz.
2) Zaostrzenie polityki migracyjnej
"Niedawny projekt strategii migracyjnej kładzie nacisk na bezpieczeństwo narodowe i skutecznie ograniczyłby napływ pracowników zagranicznych, zwłaszcza tych o niskich kwalifikacjach i spoza krajów OECD. Biorąc pod uwagę zaostrzające się warunki na rynku pracy i rosnący niedobór siły roboczej w całym regionie, w tym w krajach OECD, może to skutecznie ograniczyć zakres dalszej migracji netto poza przepływami uchodźców" - zaznaczono w raporcie.
W październikowym wywiadzie z ISBnews stały przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) na Europę Centralną, Wschodnią i Południowo-Wschodnią Geoff Gottlieb poinformował, że potencjalny wzrost gospodarczy Polski mieści się nieco poniżej 3%, co oznacza korektę w dół wobec wcześniejszych szacunków MFW.
Potencjalny Produkt Krajowy Brutto to poziom produktu krajowego brutto, który byłby osiągnięty w warunkach równowagi ekonomicznej, tj. bez inflacji, przy pełnym wykorzystaniu aparatu wytwórczego i siły roboczej (przy pełnym zatrudnieniu). Ze względu na nieobserwowalny charakter potencjalnego PKB nie istnieje jedna, zalecana metoda jego szacowania.
Wcześniej w styczniu br. MFW obniżył prognozę (nominalnego) wzrostu PKB Polski do 2,8% w 2024 r. (z 3% oczekiwanych w październiku), podtrzymał prognozę na 2025 r. na poziomie 3,5% i obniżył prognozę na 2026 r. do 3,3% (z 3,4% oczekiwanych w październiku).
(ISBnews)