(PAP) Uwaga rynków skupiona jest w piątek na publikacjach danych makroekonomicznych. Po wskazaniach CPI i sprzedaży detalicznej osłabił się dolar oraz spadły rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Ropa zmierza do zakończenia tygodnia na ok. 2-proc. plusie.
Dow Jones Industrial spada o 0,1 proc., S&P 500 zniżkuje o 0,1 proc., Nasdaq Comp (WA:CMP). pozostaje bez większych zmian.
Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,4 proc., brytyjski FTSE 100 zyskał 0,66 proc., francuski CAC40 zwyżkował 0,41 proc., a niemiecki DAX zyskał 0,47 proc.
Do wzrostów na DJI najbardziej przyczynia się Apple, a w dół indeks ciągnie najmocniej Goldman Sachs.
Wśród największych spadkowiczów na S&P 500 znalazł się General Electric (NYSE:GE). W piątek Deutsche Bank obniżył rekomendację dla tej spółki do "sprzedaj".
Spowolnienie gospodarki amerykańskiej w I kwartale wyraźnie odbiło się na tamtejszym sektorze detalicznym. W ostatnich dniach, po publikacji niższych od prognoz wyników kwartalnych mocno zniżkują notowania detalistów. W piątek ok. 10 proc. traciły walory J.C. Penny, a największym spadkowiczem na S&P 500 był Nordstrom.
W centrum uwagi w piątek znajdują się dane makroekonomiczne z gospodarki amerykańskiej, które sugerują, że jej spowolnienie w I kw. było przejściowe, zgodnie z wyrażoną w maju przez Rezerwę Federalną opinią. Wskazania nie dają jednak powodów do nadmiernego optymizmu w siłę gospodarki USA.
Ceny konsumpcyjne (CPI) w USA w kwietniu wzrosły o 0,2 proc. w ujęciu mdm, a rdr wzrosły o 2,2 proc. W marcu wskaźnik CPI wyniósł -0,3 proc. mdm i 2,4 proc. rdr. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności wyniosła 0,1 proc. mdm i 1,9 rdr. To pierwszy odczyt bazowy poniżej 2 proc. w ujęciu rdr od października 2015 r.
Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wzrośnie o 0,2 proc. mdm, a rdr wzrośnie o 2,3 proc. W ujęciu bazowym oczekiwano 0,2 proc. mdm i 2,0 proc. rdr.
Mieszany obraz wyłania się z danych o sprzedaży detalicznej za kwiecień. Wskaźnik ten w USA w kwietniu wzrósł o 0,4 proc. mdm. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,6 proc. mdm. Sprzedaż detaliczna z wykluczeniem sprzedaży aut w kwietniu wzrosła o 0,3 proc. mdm. vs. 0,5 proc. oczekiwań.
Na uwagę zasługuje rewizja w górę danych za marzec.
Sprzedaż detaliczna w USA w marcu wzrosła o 0,1 proc. w ujęciu mdm po korekcie, wobec spadku o 0,2 proc. przed korektą. Sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut w marcu wzrosła o 0,3 proc. mdm. wobec braku zmian przed korektą.
W reakcji na publikację danych osłabił się dolar. Kurs EUR/USD rośnie o 0,6 proc. do 1,093. USD/JPY spada o 0,5 proc. do ok. 113,4.
Rentowność 10-letnich obligacji rządu USA spada o 6 pb. do 2,33 proc., a dwuletnich o 4 pb. do 1,30 proc.
Na wysokim poziomie utrzymują się wskazania optymizmu wśród konsumentów amerykańskich. Indeks optymizmu opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wyniósł w maju 97,7 pkt., o 0,7 pkt. powyżej oczekiwać vs. 97,0 w poprzednim miesiącu - podano w pierwszym wyliczeniu.
W piątek oczywiście nie zabrakło komentarzy przedstawicieli Fed. Charles Evans, prezes Fed z Chicago powiedział, że ścieżka podwyżek stóp procentowych zakładana przez Fed (3 podwyżki w 2017 r.) "jest bardziej prawdopodobna", niż ta wyceniana przez rynek (2,5 podwyżki stóp w 2017 r.
Evans opowiedział się za jeszcze jedną lub dwiema podwyżkami stóp procentowych w USA w 2017 r. w zależności od sytuacji inflacyjnej. Dodał, że w bilansie ryzyka dla perspektywy inflacyjnej dominują ciągle czynniki negatywne.
O 18.30 prezes Fed z Filadelfii Patrick Harker rozpocznie wykład w Drexel University.
KOLEJNE PRZECIEKI Z EBC
Kolejne w ostatnim czasie przecieki z Europejskiego Banku Centralnego wskazują, iż bank przygotowuje rynki do procesu zacieśniania polityki pieniężnej.
Począwszy od lipca EBC zacznie przygotowywać rynki do rezygnacji z ultra-luźnej polityki monetarnej - podał w piątek niemiecki Der Spiegel, nie wskazując na źródła informacji. "W połowie roku" EBC ma poinformować, iż negatywne ryzyka dla wzrostu gospodarczego w strefie euro ustąpiły, a na jesieni EBC poda szczegóły planu redukcji programu skupu aktywów (QE), co nastąpi z początkiem 2018 r. - wynika z doniesień niemieckiego tygodnika.
Od kwietnia EBC skupuje z rynku papiery w kwocie 60 mld euro miesięcznie. Jak donosi Der Spiegel, EBC zamierza wygaszać program QE "etapami", zmniejszając transze skupu o 10-20 mld euro. Tygodnik podał również, iż w razie potrzeby EBC może podnieść stopy procentowe na koniec 2018 r.
W piątek Philip Lane, członek Rady Prezesów EBC, ocenił w wywiadzie dla Bloomberga, że forward guidance (FG) banku na razie powinien pozostać bez zmian.
"W najbliższych miesiącach napłynie więcej danych. Bazując na tym co wiemy, obowiązuje obecny forward guidance" - powiedział Lane.
Podkreślił, że EBC powinien spójnie komunikować rynkom swoje zamierzenia, w tym forward guidance.
Poprawa sytuacji w gospodarce strefy euro oraz napływające z EBC sygnały skłaniają do spekulacji, że bank na posiedzeniu w czerwcu może zacząć przygotowywać rynek do odchodzenia od ultra-luźnej polityki monetarnej.
W pierwszej kolejności EBC może zmienić forward guidance, rezygnując ze słów wskazujących na ewentualność obniżki stóp procentowych lub zwiększenie skali skupu aktywów (QE) w razie potrzeby. EBC może również zasygnalizować większą niż obecnie gotowość do szybszej podwyżki stóp procentowych, nawet zakończeniem programu QE.
MNUCHIN ROZPOCZĄŁ PRZEGLĄD REGUŁY VOLCKERA
Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin polecił 5 agencjom federalnym, pełniącym funkcje regulatorów rynku, przegląd tzw. reguły Volckera pod kątem poluzowania zawartych w niej ograniczeń dla banków - podała agencja Bloomberg, powołując się na źródła bliskie sprawie.
Wprowadzona po kryzysie finansowym zasada zakazuje bankom transakcji z użyciem środków własnych oraz transakcji spekulacyjnych, które nie przynoszą zysku ich klientom, ogranicza możliwość inwestowania w fundusze private equity i w fundusze hedgingowe.
Mnuchin chce, by agencje, m.in. Fed i SEC (odpowiednik KNF), wydały nowe wytyczne, które precyzowałyby reguły zawarte w ustawie Volckera. Gruntowna reforma całej ustawy raczej nie wchodzi w grę, gdyż byłby to proces rozpisany na lata.
ROPA ZMIERZA DO ZAKOŃCZENIA TYGODNIA NA PLUSIE
Ceny ropy naftowej na światowych rynkach zeszły w piątek po południu pod kreskę, lecz zmierzając do zakończenia całego tygodnia na plusie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po ok. 4,5 USD, w dół o 0,6 proc. Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje ok. 50,5 USD za baryłkę, po zniżce o 0,5 proc.
Notowania WTI i brent tym tygodniu wzrosły o ok. 2 proc.
Nie ustają spekulacje, czy obowiązujące do końca I połowy 2017 r. porozumienie OPEC oraz innych głównych producentów ropy, o ograniczeniu podaży surowca na światowe rynki, zostanie przedłużone do końca roku.
W czwartek przedstawiciele Iraku i Algierii poinformowali, iż wszyscy członkowie kartelu opowiadają się za 6-miesięcznym wydłużeniem cięć wydobycia. Podobne stanowisko prezentuje Rosja. Oficjalna decyzja w tej sprawie może zapaść na posiedzeniu kartelu 25 maja w Wiedniu. (PAP Biznes)