(PAP) Amerykańskie indeksy giełdowe wahają się, a uwaga rynku skupiona jest na sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole. Krzywa rentowności USA w segmencie 2-10 lat znów na minusie. Nadzieje na rozwiązanie impasu ws. brexitu na linii UE-UK umacniają funta.
Po początkowych wzrostach indeksy w USA zeszły pod kreskę.
Dow Jones Industrial spada o 0,1 proc., S&P 500 traci 0,3 proc., a Nasdaq Comp zniżkuje 0,6 proc.
W centrum uwagi rynków finansowych pozostają obawy o kondycję światowej gospodarki i polityka głównych banków centralnych.
W czwartek rozpoczyna się coroczne sympozjum bankierów centralnych w amerykańskim Jackson Hole, gdzie w piątek wystąpi prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell. Będzie to pierwsze publiczne przemówienie Powella, po tymczasowym odwróceniu się w ubiegłym tygodniu amerykańskiej krzywej rentowności w segmencie 2-10 lat, co odczytywane jest jako sygnał recesyjny.
Spread między rentownością 2- i 10-letnich Treasuries ponownie spadł w czwartek tuż poniżej zera, a ich rentowności oscylują blisko 1,60 proc. Niemiecki bund traci 3 pb. do -0,64 proc.
Z Jackson Hole napłynęły w czwartek jastrzębie sygnały.
"Stopy procentowe w USA znajdują się obecnie na neutralnym poziomie i na razie powinny pozostać bez zmian" - powiedział w wywiadzie dla CNBC Peter Harker, prezes Fed z Philadelphii.
Z kolei Esther George, prezes Fed z Kansas, oceniła, że mimo odwrócenia się krzywej rentowności w USA, nie widać obecnie sygnałów osłabienia koniunktury w USA.
Opublikowane dzień wcześniej minutes z lipcowego posiedzenia Fed, na którym doszło do pierwszej od dekady obniżki stóp proc., sygnalizują, że cykl cięcia fed funds nie będzie długi, przynajmniej na razie.
Większość członków Fed oceniło lipcową obniżkę stóp procentowych o 25 pb jako "dostosowanie w środku cyklu".
Z danych makro, wskaźnik PMI dla przemysłu w Stanach za sierpień spadł do najniższego od września 2009 r. poziomu i po raz pierwszy od dekady sygnalizuje ujemny wzrost aktywności w sektorze (49,9 pkt.).
Nieco lepiej zaprezentował się indeks wyprzedzający koniunktury, który wzrósł w lipcu o 0,5 proc. vs oczekiwane 0,3 proc.
W czwartek opublikowano także opis przebiegu lipcowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.
Bankierzy z Frankfurtu oceniali, że planowane wsparcie dla gospodarki eurolandu wymagać będzie zastosowania kombinacji różnych instrumentów. Spekulacje rynkowe co do wyników wrześniowego posiedzenia EBC wskazują na jednoczesne cięcie stóp proc., wznowienie QE, wprowadzenie zróżnicowanych stawek dla nadwyżkowych depozytów banków komercyjnych lokowanych w EBC (tiering) oraz modyfikację forward guidance.
Na rynku walutowym, po publikacji minutes EBC EUR/USD pozostaje pod kreską, tuż poniżej 1,11. Indeks dolara DXY zniżkuje 0,1 proc. do 98.21, a USD/JPY pozostaje bez zmian w okolicach 106,5.
Najwyżej od trzech tygodni znalazł się kurs GBP/USD (+0,9 proc. do 1,225). Brytyjski funt zyskuje po zapewnieniach kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji E. Macrona, iż w ciągu 30 dni uda się wypracować z brytyjskim rządem konsensus ws. umowy o brexicie. Macron wskazał przy tym, że nie wchodzi w grę znaczna renegocjacja aktualnej umowy.
Ropa WTI na Nymex i Brent na ICE (NYSE:ICE) tracą ok. 0,5 proc. do 55,3 USD/b i 60 USD/b.
Przed południem na rynek spłynęły nieco lepsze od prognoz wskazania PMI w sektorze przemysłowym i usług w sierpniu - opublikowane m.in. we Francji, Niemczech i strefie euro.
PMI w przemyśle Francji w VIII wyniósł 51,0 pkt. wobec szacunków 49,5 pkt., a w usługach 53,3 pkt. wobec oczekiwanych 52,5 pkt.
Z kolei w Niemczech w przemyśle było 43,6 pkt. wobec prognoz 43,0 pkt., a w usługach 54,4 pkt. wobec 54,0 pkt. W niemieckiej gospodarce zamówienia w przemyśle i usługach spadają jednak w najszybszym tempie od 6 lat, a coraz więcej firm spodziewa się, że ich produkcja raczej spadnie niż wzrośnie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. To pierwsza taka sytuacja od 2014 roku.
W strefie euro PMI w przemyśle zanotowano na poziomie 47,0 pkt. wobec 46,2 pkt. prognozowanych, a w usługach 53,4 pkt. wobec 53,0 pkt.(PAP Biznes)