(PAP) Europejskie giełdy rozpoczęły tydzień od umiarkowanych wzrostów, pod nieobecność świętujących inwestorów z USA. Brytyjski funt tracił w obawie przed rozpisaniem przedterminowych wyborów w UK. Zgodnie z zapowiedziami, w niedzielę USA i Chiny nałożyły wzajemnie na siebie nowe cła.
Stoxx 600 zyskał 0,3 proc., CAC 40 wzrósł o 0,2 proc., a DAX o 0,1 proc.
W poniedziałek rynki w USA są nieczynne - 2 września Amerykanie świętują Dzień Pracy, stąd obroty na innych rynkach mogą być niższe.
Spośród głównych indeksów najmocniejszymi wzrostami wyróżniał się brytyjski FTSE 100, który zyskał 1 proc., najmocniej od 21 sierpnia. Wzrostom przewodziły zorientowane eksportowo blue-chipy, m.in. AstraZeneca, Diageo (LON:DGE), Glaxo.
Notowaniom na brytyjskiej giełdy pomagał, w ocenie analityków, słabnący w poniedziałek funt. Kwotowanie GBP/USD spadło o ok. 0,8 proc. do 1,1206.
Brytyjska waluta traciła na fali obaw o rozpisanie przedterminowych wyborów w UK, co dodatkowo skomplikowałoby sytuację polityczną na Wyspach.
Agencja Bloomberg, powołując się na źródła, podała w poniedziałek, że brytyjscy posłowie przedłożą ustawę wydłużającą terminu brexitu o 3 miesiące, do 31 stycznia 2020 r., jeżeli do 19 października premier B. Johnson nie wynegocjuje z Brukselą nowego porozumienia o opuszczeniu UE.
Jak podaje Bloomberg, Johnson będzie traktował ewentualną porażkę w głosowaniu w Izbie Gmin nad swoją strategią wyjścia z UE, jako wotum nieufności. Według tradycji parlamentarnej w UK, w takiej sytuacji rząd może rozpisać przedterminowe wybory.
Tymczasem, indeks PMI w UK w sierpniu spadł do 47,4 pkt. z 48,0 pkt. w lipcu. To najniższy poziom indeksu od lipca 2012 r. i już 4. z kolei miesiąc spadku wskaźnika. Oczekiwano 48,4 pkt.
Ok. 0,5 proc. zyskał główny indeks giełdy w Mediolanie FTSE MIB.
Premier Włoch Giuseppe Conte, który otrzymał misję powołania nowego rządu, zapowiedział w niedzielę, że musi on powstać we wtorek lub najpóźniej w środę. Gabinet powołają Ruch Pięciu Gwiazd i Partia Demokratyczna, prowadzące w tych dniach rozmowy programowe.
EUR/USD zniżkuje 0,15 proc. do 1,096, po zejściu w piątek poniżej 1,10 po raz pierwszy od maja 2017 r.
Po pierwszym miesięcznym spadku od maja, ropa kontynuuje obrany w dół kurs. Baryłka WTI na NYMEX tanieje o 0,9 proc. do 54,6 USD/b, a Brent w Londynie traci 1,4 proc. do 58,4 USD.
Złoto zyskuje 0,35 proc. do 1.535 USD za uncję.
Dla inwestorów ciekawsza będzie druga połowa tygodnia, kiedy to z USA napłyną ważne dane makro (m.in. payrolls), a głos publicznie zabierze prezes Fed Jerome Powell. Wcześniej, w środę, nominowana na prezesa EBC Christine Lagarde odpowiadać będzie na pytania europosłów.
1 września weszły w życie nowe cła USA na towary z Chin o wartości 110 miliardów dolarów - m.in. na obuwie, odzież i niektóre produkty technologiczne.
Chiny wprowadziły zaś 1 września dodatkowe chińskie taryfy na produkty amerykańskie - w tym na towary rolne i ropę.
Tymczasem 4. miesiąc z rzędu poniżej granicy 50 pkt., obrazującej ekspansję w sektorze, utrzymał się wskaźnik PMI z chińskiego przetwórstwa (49,5 pkt.), przy spadku sub-wskaźników zamówień krajowych i eksportowych.
Zmagająca się z kryzysem finansowym Argentyna wprowadziła w weekend kontrolę przepływu kapitału, by zapobiec galopującej deprecjacji peso i spadkowi rezerw walutowych.
Argentyńskie przedsiębiorstwa obligatoryjnie muszą wymieniać waluty obce, a instytucje, które nie prowadzą handlu zagranicznego potrzebują zgody banku centralnego na kupno dolarów. Przeciętny Argentyńczyk może zakupić miesięcznie do 10.000 USD. (PAP Biznes)